Gigantyczny Maszt Wolności powstaje w Warszawie |
Dwaj polscy biznesmeni Artur Nowakowski i Bogdan Kaczmarek za własne środki budują w Warszawie Masz Wolności. Powstanie na rondzie Zgrupowania AK „Radosław” i będzie najwyższym masztem w Polsce.
Jego fundatorzy chcą, by od 1 sierpnia każdego roku przez 63 dni powiewała na nim olbrzymia, bo mierząca 100 m2 biało czerwona flaga z symbolem Polski Walczącej. Wysoka na 60 m. konstrukcja powstanie w pobliżu popularnego Centrum Handlowego Arkadia. Stanie na fundamencie w kształcie litery „V”. Nocą maszt będzie podświetlany.
Projekt konstrukcji przygotowała pracowania JSK Architekci, ta sama, która zaprojektowała Stadion Narodowy w Warszawie.
Przy maszcie staną także tablice informacyjne, na których zostanie umieszczony napis:
Postawiony w 96 rocznicę odzyskania Niepodległości Polski, w 70 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, w 25 rocznicę Wolnych Wyborów w Polsce, w 10 rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej w hołdzie wszystkim dzięki którym Polska jest dziś wolnym, odrodzonym krajem.
Wybór miejsca nie jest przypadkowy. Znajduje się na styku trzech dzielnic, w których toczyły się zaciekłe walki podczas powstania warszawskiego tj. Śródmieście, Wola i Żoliborz.
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
Nie wiem dlaczego niektórzy za wszelką cenę chcą wmówić Polakom, że są wolni.
Bo Polacy za szybcy to nie są...
Martyrologia lvl hard.
Przerost formy nad treścią.
Rok 1918 OK. Z resztą są pewne problemy. Powstanie Warszawskie zakończyło się kleską, wiec wolności nie przyniosło. Tzw. Wolne Wybory w 1989 r. były wolne tylko w 35 %, zaś wejście do UE raczej ograniczyło suwerenność, niż ją umocniło. Wolność jest tu mocno przereklamowana.
Głupoty. Żyjemy w wolnym kraju, opozycyjne gazety mają się dobrze, każdy może wyjechać kiedy chce, sądy działają niezależnie od władzy etc. Gdyby nie było wolność Ci co tak mówią już dawno siedzieliby w więzieniach.
Otóż teraz zmieniły się metody, już nie trzeba wsadzać ludzi do więzień, mamy ich zniewolić, wystarczy im wmówić, że są wolni.
Bo nie rządzą Twoi?
Jakby rządzili „moi” to mogłoby być tak samo, tutaj nie chodzi o to kto rządzi, ale o to jak każdy z osobna postrzega rzeczywistość, jeśli każdy Polak będzie umiał ocenić, czy żyje w wolnym kraju, czy nie , to niezależnie od tego kto w tym kraju rządzi o przyszłość narodu można być spokojnym.
A w poprzednim komentarzu miało być „aby”, a nie „mamy”, chyba jakiś niewyspany jestem.
W historii Polski najwybitniejszym osiągnięciem Polaków była zasada liberum veto. Dawała ona każdemu obywatelowi (wtedy: szlachcicowi) możliwość indywidualnego decydowania o najważniejszych sprawach państwa. Ale czy dziś można stawiać pomnik dla upamiętnienia liberum veto?
Ta właśnie zasada - zasada pełnej wolności - doprowadziła do upadku Polski.
Chwała roku 1918 rozsypała się w proch we wrześniu 1939. Jej upamiętnienie w formie gigantycznego pomnika budzi zdziwienie.
Ukoronowaniem 25-lecia odzyskania wolności była afera podsłuchowa. Też wynikająca z zasady wolności obywateli. Wolności do inwigilacji innych. Inwigilacji dla celów biznesowych. Faktycznie, warta pomnika.
Hahaha to chyba aferka podsłuchowa. Jakoś rządu nie obaliła.
uzupełnienie. Pierwsze zdanie powyższego komentarza powinno brzmieć:
„W całej historii Polski najwybitniejszym osiągnięciem Polaków w dziedzinie wolności była zasada liberum veto.”