Rozmowy Okrągłego Stołu, czyli zmierzch PRL-u |
Okrągły stół jest symbolem spotkania, na którym wszyscy są sobie równi i starają się w zgodzie rozwiązywać spory. Nawiązuje on do znanego mitu o królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu. W historii odegrał bardzo ważną rolę, wpływając na kształtowanie się losów trzech państw: Niemiec w 1933 roku, Polski w 1989 roku oraz Bułgarii w 1990 roku. Dzięki temu okrągły stół uzyskał miano najpopularniejszego mebla XX wieku. Rozmowy Okrągłego Stołu to jedno z najważniejszych wydarzeń w najnowszej historii Polski, od którego rozpoczęły się zmiany ustrojowe Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, w tym częściowo wolne wybory do Sejmu, tzw. wybory czerwcowe.
Lech Wałęsa
Zanim przejdę do omówienia samych obrad i towarzyszących im wydarzeń, warto pokrótce przedstawić sylwetkę Lecha Wałęsy (ur. 1943). Z wykształcenia elektryk, działacz związkowy i polityk. Od lat sześćdziesiątych pracował w Stoczni Gdańskiej, gdzie kilkakrotnie zwalniano go za działalność związkową. W 1978 roku był częścią komitetu założycielskiego Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża, a w sierpniu 1980 roku – współorganizatorem strajku w Stoczni i przewodniczącym Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego. Doprowadził wtedy do podpisania porozumienia z komisją rządową. Był także współzałożycielem NSZZ „Solidarność„, a w latach 1980-1981 przewodniczącym Krajowej Komisji Porozumiewawczej. W czasie stanu wojennego internowany, po zwolnieniu kontynuował działalność związkową i polityczną. W 1983 roku otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla. W rozmowach Okrągłego Stołu uczestniczył jako przewodniczący reprezentacji ”Solidarność”.
Rozmowy w Magdalence
Na początek warto wspomnieć o sierpniu 1988 roku, który przyniósł falę strajków, dających wyraz pogłębiającemu się niezadowoleniu społeczeństwa z fatalnej sytuacji ekonomicznej kraju. Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (czyli centrala związkowa powstała w latach stanu wojennego) domagało się ustąpienia rządu Zbigniewa Messnera (1929-2014). Jako ekonomista miał on zająć się wprowadzaniem trudnych reform gospodarczych, które w jego wydaniu niestety zakończyły się kompletnym fiaskiem. Społeczeństwo polskie w referendum w 1987 roku wypowiedziało się przeciwko proponowanemu „radykalnemu uzdrowieniu gospodarki„ oraz odrzuciło „polski model głębokiej demokratyzacji życia politycznego„. Pod wpływem owej klęski 19 września 1988 roku Messner złożył dymisję, a sejm w kilka dni po jej przyjęciu powierzył misję tworzenia nowego gabinetu Mieczysławowi Franciszkowi Rakowskiemu (1926-2008). W kręgach władz dokonywał się zwrot w kierunku porozumienia z opozycją. Dowodem tego było telewizyjne wystąpienie z 26 sierpnia 1988 roku ministra spraw wewnętrznych Czesława Kiszczaka (ur. 1925), w którym zaproszono „przedstawicieli różnorodnych środowisk społecznych i pracowniczych„ do rozmów z rządem. Generał Kiszczak powiedział wówczas, że ”mogłyby przyjąć one formę okrągłego stołu”. Lech Wałęsa w odpowiedzi oświadczył, iż pozytywnie odnosi się do idei ”okrągłego stołu”, reaktywowania pluralizmu związkowego i wspólnej pracy dla dobra kraju. Publicznie wezwał też do zakończenia strajków.
Seria rozmów Kiszczaka z przedstawicielami różnych środowisk społecznych odbywała się między innymi w podwarszawskiej miejscowości Magdalenka. Niewielki ośrodek, położony w lasach, strzeżony był przez żołnierzy Nadwiślańskiej Jednostki MSW. Nazwa „Magdalenka„ przylgnęła do wszystkich poufnych kontaktów komunistycznej władzy z opozycją na przełomie 1988 i 1989 roku. W rzeczywistości Magdalenka była miejscem, w którym odbyły się tylko niektóre spotkania. Pojawiały się pogłoski o sporządzonych tam tajnych porozumieniach czy protokołach, a wszelkie próby zaprzeczania nie tylko wzbudzały niedowierzanie, ale wręcz umacniały przekonanie o zawarciu przez władzę i opozycję ”transakcji stulecia”.
Jak można było się spodziewać, rozmowy z Lechem Wałęsą bardzo zaniepokoiły aparat partyjny. Generał Wojciech Jaruzelski (1923-2014) tak wypowiadał się na ten temat na posiedzeniu Sekretariatu KC PZPR 1 września 1988 roku: „Rozmowa z Wałęsą to nie nasza Kanossa1. To Wałęsa razem z biskupem pojechał do szefa policji, a nie odwrotnie”. W podobny sposób starał się uspokajać generał Kiszczak.
Obrady Okrągłego Stołu
Początkowo ustalono, że obrady Okrągłego Stołu rozpoczną się w połowie października, a ich tematem będzie m.in. „kształt polskiego ruchu związkowego„. Do spotkania w wyznaczonym terminie jednak nie doszło, ponieważ warunkiem wstępnym i koniecznym do podjęcia rozmów była dla Lecha Wałęsy legalizacja „Solidarności„, generał Jaruzelski liczył zaś, że uda się doprowadzić do rokowań z opozycją bez spełniania owego postulatu. Wałęsa nie zgadzał się także na ingerencję władz komunistycznych w skład przyszlej delegacji opozycyjnej przy Okrągłym Stole. Decyzja o legalizacji ”Solidarności” wymagała przygotowania aparatu partyjnego, zszokowanego już samym faktem rozmów Kiszczaka z Lechem Wałęsą. Nawet w Biurze Politycznym nowa linia polityczna nie miała pełnego poparcia. Drugą przyczyną zahamowania przygotowań do Okrągłego Stołu były nadzieje, że Mieczysław Rakowski, powołany we wrześniu 1988 roku na stanowisko premiera, potrafi nadać impuls reformom gospodarczym, co pozwoli na występowanie w rozmowach z opozycją z silniejszej pozycji. Te nadzieje jednak rychło się rozwiały.
W końcu, dnia 6 lutego 1989 roku w Pałacu Rady Ministrów przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, rozpoczęły się obrady Okrągłego Stołu. Przewodniczyli im Czesław Kiszczak i Lech Wałęsa. W inauguracyjnym posiedzeniu wzięło udział 54 reprezentantów strony rządowo-koalicyjnej i opozycyjno-solidarnościowej. Skład delegacji rządowo-koalicyjnej ustalił generał Wojciech Jaruzelski, jednak nie uczestniczył on osobiście w obradach. Natomiast reprezentanci strony opozycyjno-solidarnościowej powołani zostali przez utworzony 18 grudnia 1988 roku Komitet Obywatelski przy Lechu Wałęsie, którego sekretarzem był Henryk Wujec (ur. 1940).
Do obrad powołano trzy zespoły negocjacyjne, tzw. „stoliki”:
- pierwszy – omawiający kwestię pluralizmu związkowego, któremu przewodniczyli Tadeusz Mazowiecki (1927-2013), Aleksander Kwaśniewski (ur. 1954) i, reprezentujący Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, Romuald Sosnowski (1930-2012);
- drugi – zajmujący się problemami gospodarki i polityki społecznej, pod przewodnictwem Władysława Baki (ur. 1936) i Witolda Trzeciakowskiego (1926-2004);
- trzecim zespołem, pracującym nad sprawą reform politycznych, kierowali Bronisław Geremek (1932-2008) oraz Janusz Reykowski (ur. 1929).
Szczegółowe kwestie podczas obrad miały być rozpatrywane przez podzespoły, tzw. „podstoliki”. W pracach zespołu do spraw gospodarczych dominującym problemem była indeksacja, czyli automatyczny wzrost płac i świadczeń w stosunku do wzrostu kosztów utrzymania. W zespole reform polityczno-ustrojowych dyskusje koncentrowały się wokół przyszłych wyborów i postulatu utworzenia urzędu prezydenta państwa. Strona opozycyjna nieufnie odnosiła się do zaproponowanej przez rząd idei kontraktu wyborczego. Dyskutowano też o polityce informacyjnej oraz o dostępie opozycji do radia i telewizji.
Skutki rozmów
Dnia 5 kwietnia 1989 roku, po dwóch miesiącach przeciągających się negocjacji, w trakcie których kilkakrotnie dochodziło do sytuacji kryzysowych, Okrągły Stół zakończył prace. Rozpoczął się nowy okres w dziejach – podpisanie porozumienia zapoczątkowało upadek systemu komunistycznego i przemiany polityczne nie tylko w Polsce, ale również w całej Europie Środkowo-Wschodniej. W podpisanych porozumieniach przyjęto, iż reforma ustroju politycznego i systemu gospodarczego odbędzie się w sposób ewolucyjny, a jej podstawę stanowić będą m.in. pluralizm polityczny, wolność słowa, niezawisłość sądów, silny samorząd terytorialny, demokratyczny tryb powoływania wszystkich przedstawicielskich organów władzy państwowej, swobodne kształtowanie się struktury własnościowej, rozwój stosunków rynkowych i konkurencji. Podjęto decyzję o legalizacji niezależnych związków zawodowych, utworzeniu urzędu prezydenta państwa, przeprowadzeniu wolnych wyborów do senatu oraz uzgodniono założenia podziału mandatów w sejmie (65% dla koalicji rządowej i maksymalnie 35% dla opozycji). Zdecydowano też o powołaniu Komisji Porozumiewawczej, mającej czuwać nad realizacją postanowień Okrągłego Stołu. Dwa dni po zakończeniu obrad sejm rozpoczął prace nad projektami ustaw o stowarzyszeniach, związkach zawodowych, związkach zawodowych rolników indywidualnych i zmianach w konstytucji PRL. Przyjęto nową ordynację wyborczą, a wybory zaplanowano na czerwiec tego samego roku. W sferze gospodarczej zapadły decyzje dotyczące m.in. zasad swobodnego kształtowania się struktury własnościowej, wprowadzenia gospodarki rynkowej i konkurencji, likwidacji systemu nakazowo-rozdzielczego oraz jednolitej polityki finansowej wobec przedsiębiorstw.
Na zakończenie warto przytoczyć słowa Lecha Wałęsy, który w swojej książce „Droga do prawdy. Autobiografia„ ocenia po latach Okrągły Stół w następujący sposób: „Strona solidarnościowa uzyskała wówczas maksimum tego, co było możliwe. W tamtym czasie nie było innego rozwiązania jak kompromis z rządzącymi. Spotkanie przy Okrągłym Stole było konieczne. W łańcuchu walki narodów z komunizmem to było ogniwo. Komunizm i tak by się prawdopodobnie skończył, tylko znacznie później i może też krwawo. Najważniejszym celem, z którym przystępowaliśmy do rozmów, była legalizacja „Solidarności” i prawo do wolnego zrzeszania się. To miało być punktem wyjścia do uzyskania reszty i – w konsekwencji – realnego zwycięstwa. [...] Wcale się nie dziwię, że dla wielu podpisane porozumienia to nie był szczyt marzeń. Przez lata wyobrażaliśmy sobie odzyskanie wolności w sposób bardziej spektakularny, z dnia na dzień, kiedy wylegną wszyscy na ulice, świętując oczekiwany sukces. A tu zawód. Zapomnieliśmy, że spektakulatne w przeszłości to były przede wszystkim klęski, do dziś zresztą czczone. To nasze zwycięstwo musiało tak wyglądać, aby w ogóle mogło się dokonać”.
Bibliografia:
- Codogni Paulina, Okrągły Stół, czyli polski Rubikon, Warszawa 2009.
- Parzymies Stanisław, Stosunki międzynarodowe w Europie 1945-1999, Warszawa 1999.
- Polak Wojciech, Okrągły Stół - dwadzieścia lat później: zbiór studiów, Toruń 2009.
- Wałęsa Lech, Droga do prawdy. Autobiografia, Warszawa 2008.
- Kanossa to miejscowość i gmina we Włoszech, z którą związany jest słynny spór pomiędzy papieżem Grzegorzem VII a niemieckim cesarzem Henrykiem IV o prawo do inwestytury duchownych. Powiedzenie „pójść do Kanossy” oznacza, że warto czasem upokorzyć się, aby coś uzyskać. [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
Uwag kilka:
1. Wszystko już było: http://historia.org.pl/2009/06/08/okragly-stol-z-punktu-widzenia-strony-rzadowej/
2. Referendum nie było przegrane, tylko władza, w tym wypadku Jaruzelski, pewnie pod wpływem MFR podjął decyzję o tym, że uzna wyniki referendum, kiedy zdecyduje o tym większość ustawowa czyli 50% wszystkich osób uprawnionych do głosowania (!). Za glosowało na oba pytania od 66 do 69%, co przy frekwencji ok 60 kilku procent oznaczało, że nie było wiążące...
3. Gdyby nie Gorbaczow na stolcu w Moskwie, Okrągłego Stołu by w zasadzie nie było...
Kilka uwag cd.:
1. Lech Wałęsa przy okrągłym stole nie był przewodniczącym reprezentacji „Solidarności”. Był przewodniczącym tworu, który nazywał się „Komitet Obywatelski przy Przewodniczącym NSZZ Solidarność”,
2. OPZZ powstał w 1984, a stan wojenny zakończył się w 1983, więc OPZZ nie powstało w latach stanu wojennego,
3. Artykuł jako całość bardzo jednostronny, przedstawiający okrągły stół jako bezkrytycznie dobry. Autorka nie zająknęła się słowem o zapewnieniu bezkarności odpowiedzialnym za krwawą pacyfikację strajków w grudniu ’70, stan wojenny i jego ofiary, o braku lustracji w sądownictwie, wojsku. Była wzmianka o podziale mandatów w sejmie kontraktowym, ale nie było słowa o kompetencjach tego sejmu (np. o wyborze prezydenta przez sejm, przez co prezydentem został gen. Wojciech Jaruzelski).
A Wałęsa zaraz numer wytnie wszystkim i ośmieszy rozmówców 😛
Raczej rozmówcy ośmieszą jego.