50 lat ropociągu „Przyjaźń” |
15 października br. minęło 50 lat od uruchomienia ropociągu „Przyjaźń”. Jest to jedna z głównych magistral przesyłu ropy naftowej z Rosji na kontynent.

Rurociąg Przyjaźń nad rzeką Stryj we wsi Rozhurcze w rejonie stryjskim obwodu lwowskiego na Ukrainie CC BY-SA 3.0
Porozumienie o budowie ropociągu podpisano 18 grudnia 1959 roku. Jego sygnatariuszami były kraje: Czechosłowacja, NRD, Polska, Węgry oraz Związek Radziecki. Budowę magistrali zaczęto 10 grudnia 1960 roku. W lutym 1962 roku ropociągiem zaczęto dostarczać surowiec do Czechosłowacji, a w sierpniu tego samego roku - do Węgier.
Wiosną 1969 roku zaczęto budowę ropociągu „Przyjaźń - 2. Ukończono go w 1974 roku. Jego budowa miała zwielokrotnić eksport ropy.
Ropociąg zaczyna się w Almietjewsku (Tatarstan). Jego długość to 8, 9 tysięcy kilometrów (z tego 3, 9 tysięcy na terytorium rosyjskim). Obsługuje go 4 tysiące ludzi. Dziennie przetłacza 66, 5 miliona surowca.
Rosyjską częścią magistrali zawiaduje przedsiębiorstwo państwowe „Transnieft„. Powstało ono w 1993 roku. Jego szefem jest Nikołaj Tokarew. Jest ono prawnym następcą radzieckiego przedsiębiorstwa „Gławtransnieft”. W 2012 roku zarobiło ono 24 miliardy USD.
Źródło: Nefteprovod „Druzhba”: 50 let sluzhby Otechestvu
Lubisz czytać nasze historie?
Na historia.org.pl codziennie opowiadamy dzieje Polski i świata tak, jak na to zasługują - rzetelnie, pasjonująco, z szacunkiem do faktów. Ale żadna opowieść nie przetrwa bez tych, którzy chcą jej słuchać i ją wspierać.
Postaw nam wirtualną kawę - to darowizna, która realnie pomaga nam działać dalej. To dzięki takim gestom możemy nadal pisać o zwycięstwach, bohaterach i wydarzeniach, które zbudowały naszą tożsamość.
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.