„Wspomnienia »Szarego«” - A. Heda-Szary - recenzja


Recenzowana książka to niebywałe świadectwo patriotyzmu, ciągłej walki o wolność Polski, głębokiej wiary katolickiej i nadziei, że nadejdzie jeszcze lepszy czas dla wszystkich Polaków. Antoni Heda-Szary zmarł w 2008 r., ale przesłanie jego opublikowanych wspomnień pozostaje do dziś dnia aktualne: zawsze pokładaj ufność w Bogu i nigdy nie przerywaj walki o lepszą Polskę.

 17Antoni Heda-Szary w swych wydanych wspomnieniach opowiada przede wszystkim o wojennych dziejach i walkach oddziału przez siebie dowodzonego (późniejszego II batalionu 3 pp Leg. AK) podczas niemieckiej okupacji, a potem również o prowadzonej konspiracji antykomunistycznej. A że przeżycia bohatera książki i równocześnie narratora nie były przeciętne, muszę na początku przytoczyć może trochę zbyt obszerną notkę biograficzną Antoniego Hedy.

Generał brygady Antoni Heda-Szary (wojenny pseudonim „Szary” później dołączony jako człon nazwiska), to legendarna postać, a jego życie, brawurowe akcje i walki, to gotowy scenariusz na naprawdę przebojowy film fabularny. Nasz bohater urodził się w Małomierzycach koło Iłży w 1916 roku. Podczas kampanii wrześniowej Antoni Heda jako ochotnik walczył w składzie 12 DP, m. in. pod Iłżą i na Lubelszczyźnie. Pod okupacją niemiecką niemal od początku działał w konspiracji ZWZ. Zatrzymany przez Sowietów za nielegalne przekraczanie granicy, został osadzony w twierdzy brzeskiej. Uwolnił się dzięki wybuchowi wojny niemiecko-sowieckiej, ale potem trafił w ręce niemieckiej żandarmerii. Udało mu się uciec i wrócić w rodzinne strony.

Ponownie włączył się w działalność konspiracyjną ZWZ-AK i został mianowany komendantem Podobwodu Iłża. Dowodził oddziałem partyzanckim należącym do zgrupowania „Ponurego„. Do większych akcji i walk „Szarego„ należą: akcje na niemieckie więzienie w Starachowicach i areszt w Końskich, walki pod Pakosławiem, Jeleńcem, Radoszycami, Trawnikami i Szewcami. Po przetoczeniu się frontu „Szary” początkowo nie angażował się konspiracyjnie, a po rozwiązaniu AK ujawnił się nawet strukturom komunistycznym. Nic to nie pomogło i Antoni Heda jako były AK-owiec musiał się ukrywać. W tym czasie do kieleckiego więzienia, niejako zamiast niego, trafili dwaj jego bracia i szwagier. To te wydarzenia stały się bodźcem do działania i znakomitej akcji rozbicia więzienia w Kielcach. Po udanej akcji musiał się ukrywać pod zmienionym nazwiskiem. Aresztowany przez UB został skazany na karę śmierci, złagodzoną następnie na dożywotnie więzienie. Dzięki ”odwilży” i kolejnej amnestii wyszedł z więzienia w 1956 roku.

W normalnym świecie nadrabiał stracony czas z rodziną (żona Wacława i dwie córki: Teresa i Maria), ale w dalszym ciągu działał w organizacjach niepodległościowych, kombatanckich i w „Solidarności”. W stanie wojennym został internowany i przesiedział 7 miesięcy w Białołęce. Antoni Heda w 1990 r. został prezesem Światowej Federacji Polskich Kombatantów, skupiającą około 30 organizacji kombatanckich. Antoni Heda-Szary zmarł w Warszawie w roku 2008, a dwa lata wcześniej Prezydent RP awansował go na stopień generała brygady.

Książka, która ukazała się nakładem warszawskiego wydawnictwa Rytm, została podzielona na cztery główne części. Autor wspomnień w pierwszej odsłonie opowiada o latach swej młodości, o wrześniowych działaniach w pamiętnym roku 1939 oraz o pierwszych konspiracjach. To w tym miejscu możemy przeczytać o brawurowej akcji na niemieckie więzienie w Starachowicach, skąd uwolniono około 80 aresztowanych.

Kolejna część książki omawia koncentrację oraz działania zbrojne oddziału „Szarego„ w czasie letniej akcji ”Burza” w 1944 roku.

Trzeci blok woluminu to według mnie najbardziej interesujące i niesamowite przeżycia naszego bohatera. W tym miejscu Antoni Heda-Szary szczegółowo opowiada o przygotowaniach do akcji i o samej operacji rozbicia komunistycznego więzienia w Kielcach, gdzie uwolnionych zostało aż 350 więźniów niewolniczego reżimu. Dalsze losy „Szarego„ to ucieczka i próba zlania się w komunistyczną rzeczywistość pod zmienionym nazwiskiem. Potem aresztowanie, więzienie, proces, wyrok, cela śmierci… Wymowne pozostają tytuły podrozdziałów, opowiadające dalsze losy ”Szarego” po wyjściu na wolność: Początki trudnej wolności, Urządzanie się, Pielgrzymka do Częstochowy Rok 1963, Sierpień 1980 – Solidarność.

Ostatni czwarta część książki opisuję okoliczności śmierci gen. Hedy-Szarego, a dodatkowo zamieszczono tutaj tekst homilii wygłoszonej podczas mszy pogrzobowej przez ks. bp gen. dyw. Tadeusza Płoskiego.

Główny tekst książki, czyli tytułowe Wspomnienia „Szarego”, są niezwykle ciekawe i wciągające. Ale również nie mniej interesujące są zamieszone pod koniec książki aneksy, wśród których znajdujemy rozkazy i meldunki „Szarego„ oraz niemieckie meldunki po walkach z oddziałem Antoniego Hedy. Także w tej części książki znajduje się spis nazwisk i pseudonimów żołnierzy z oddziału ”Szarego” (II batalion 3 pp Leg. AK) oraz skany dokumentów z archiwum MSW.

Książkę Antoniego Hedy-Szarego czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Niezwykle barwny język narratora i niesamowite jego przeżycia sprawiają, że nie można się zanudzić podczas lektury. Akcje opowiadanych prawdziwych historii wciągają bardzo i pochłaniają całkowicie, a ja nie mogłem oderwać się od czytania.

Piękne wydanie z wieloma nieznanymi dotąd zdjęciami archiwalnymi to dodatkowy atut tej publikacji. Twarda oprawa, szyte kartki i piękne zdjęcie wybrane na okładkę – to wszystko razem zachęca do lektury.

Namawiam i ja, a Wspomnienia „Szarego” to obowiązkowa lektura dla każdego Polaka.

Plus minus:
Na plus:
+ temat książki
+ niezwykłe losy bohatera
+ lekkie pióro autora
+ wartość merytoryczna pracy
+ interesujące aneksy
+ ładne wydanie
Na minus:
- brak

Tytuł: Wspomnienia „Szarego”
Autor: Antoni Heda-Szary
Wydawca: Rytm
Rok wydania: 2009
ISBN: 978-83-7399-342-6
Strony: 484
Oprawa: twarda
Cena: 59 zł (z okładki) – ale z pewnością można znaleźć tańsze nowe egzemplarze
Ocena recenzenta: 9/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz