Zarys działalności gen. Kazimierza Sosnkowskiego


Pod zaborami był konspiratorem i prawą ręką Piłsudskiego. W wolnej Polsce tworzył wojsko, które zwycięsko wyszło z konfrontacji z Rosją bolszewicką. Na polu walki nie przegrał żadnej bitwy, nawet w czasie kampanii wrześniowej. Na emigracji stał konsekwentnie na straży polskiej racji stanu, odrzucając oportunizm i ustępstwa  godzące w całość i suwerenność ojczyzny.

Sosnkowski_Kazimierz

Kazimierz Sosnkowski

W walce o niepodległość

W 1905 r. Kazimierz Sosnkowski zaangażował się w działalność niepodległościową w ramach PPS, podzielając pogląd o konieczności walki o wolność z bronią w ręku. Rok później spotyka Piłsudskiego, który już wtedy był żywym symbolem walki o niepodległość Polski. Spotkanie to umocniło w młodym działaczu dotychczasowe przekonania i przypieczętowało jego drogę życiową. Szybko awansował obejmując funkcje komendanta OB PPS kluczowego okręgu warszawskiego. Sprawnie dowodził wieloma akcjami tej paramilitarnej organizacji biorąc udział m.in. w zakrojonej na szeroką skalę akcji 15 sierpnia 1906 r. znanej jako „krwawa środa”. Skoordynowane ataki na posterunki policji carskiej doprowadziły do tymczasowej ewakuacji przerażonych Rosjan ze stolicy. Już wkrótce Sosnkowski staje się jednym z najbliższych współpracowników Piłsudskiego, który darzy go pełnym zaufaniem.  Jednak jego rola nie ograniczała się jedynie do wykonywania poleceń zwierzchnika. Potrafił też działać na własną rękę, o czym świadczy chociażby założony z jego inicjatywy Związek Walki Czynnej, stanowiący organizację bezpartyjną ukierunkowaną na przygotowanie przyszłego powstania w zaborze rosyjskim.

Wybuch I wojny światowej i konflikt zaborców otwiera dziejową szansę na odrodzenie państwa polskiego. Piłsudski postanawia współdziałać taktycznie z państwami centralnymi słusznie upatrując głównego wroga w Rosji. Pierwsza Brygada sformowana i dowodzona przez Piłsudskiego ruszyła w bój z Rosją. Sosnkowski był już wtedy prawą ręką Piłsudskiego i jego zastępcą jako szef sztabu. Jak napisał  B. Miedziński: „Najpierw jest Komendant, potem Szef, potem długo, długo nikt, a potem Śmigły”. Pod nieobecność Piłsudskiego z powodzeniem dowodził w bitwach pod Łowczówkiem i Bidzinami. Sosnkowski szczególną wagę przywiązywał do  właściwej relacji z podwładnymi starając się wytworzyć atmosferę wzajemnego zaufania i szacunku. Jednak jako przełożony wymagał od swoich żołnierzy dyscypliny i karności. Podkreślał znaczenia kondycji psychicznej i moralnej żołnierzy, odwołując się do zaczerpniętej od Napoleona maksymy, że wynik wojny  w ¾ zależy od siły moralnej żołnierzy, a jedynie w ¼ od sił materialnych.

Powodzenie ofensywy Niemiec i Austro-Węgier w 1916 r. i wycofania Rosjan z „Królestwa’’ skłania Piłsudskiego do reorientacji swojej polityki i odmowy współdziałania z państwami centralnymi. Pociąga to za sobą internowanie żołnierzy oraz oficerów. Sosnkowski zostaje zatrzymany przez Niemców 22.07.1917 r. i wywieziony w głąb Rzeszy pozostając pozbawionym wolności do 9.11.1918 r. Ostatnie miesiące internowania spędził  razem z Piłsudskim w twierdzy magdeburskiej. Uwolnieni docierają do Warszawy. Rozpoczyna się nowy etap pracy dla Polski, teraz już w ramach niepodległego państwa.

Sosnkowski4

Kazimierz Sosnkowski ok. 1926 r.

Twórca i organizator armii

Polska niepodległa powstała, ale własne państwo trzeba było jeszcze obronić. Bieg wydarzeń wskazywał na nieuchronność konfrontacji z Rosją sowiecką. Priorytetem było stworzenie wojska mogącego przeciwstawić się agresorowi. Ciężar tworzenia i organizacji armii spoczął na barkach Sosnkowskiego, pozostającego formalnie w randze wiceministra spraw wojskowych. Sprawami pierwszoplanowymi było zwiększenie liczebności wojska, zorganizowanie poboru, szkolenie rekrutów oraz ich wyżywienie i zaopatrzenie. Dla zobrazowania efektów osiągniętych w tym zakresie odnotować należy,  że liczba żołnierzy pozostających w dyspozycji polskich sił zbrojnych zwiększyła się z ok. 100 tys. na przełomie 1918/19 do blisko miliona w 1920 r.  Kwestiami niemniej istotnymi było uzbrojenie żołnierzy oraz pozyskanie środków na zakup broni. Dzięki energicznym zabiegom Sosnkowskiego zwiększono budżet armii, a uzyskane kredyty pozwoliły na zakup znacznych ilości uzbrojenia pochodzącego z demobilu z Francji.

Wkład Sosnkowskiego w rezultat wojny polsko-bolszewickiej jest trudny do przecenienia, chociaż pozostawał on w cieniu generałów walczących na froncie. Jeżeli Piłsudski był głównym strategiem i  architektem zwycięstwa, to Sosnkowskiego powinniśmy uznać za twórcę formowanej od podstaw armii. To przede wszystkim Sosnkowski wykuł miecz, który w rękach Piłsudskiego okazał się zwycięskim orężem.

Po wojnie pozostawał jeszcze przez kilka lat ministrem ds. wojskowych, kontynuując dzieło tworzenia Wojska Polskiego.

166px-Jozef_Pilsudski

Józef Piłsudski

Niepokonany

Generał Sosnkowski nigdy nie przegrał żadnej bitwy okazując się utalentowanym dowódcą. Znajdując się niejednokrotnie w ciężkim położeniu potrafił podejmować optymalne decyzje nie bojąc się ryzyka działań ofensywnych.

Sosnkowski dowodził w bitwie pod Łowczówkiem stoczonej w dniach  22-25.12.1914 r. z Rosjanami. Była to jedna z najcięższych walk, jakie stały się udziałem Pierwszej Brygady. Mordercze zmagania trwały 4 dni i 3 noce. Wojska carskie, pomimo przewagi liczebnej i niewątpliwej determinacji, nie były w stanie przełamać oporu Polaków. Kontrataki oddziału Sosnkowskiego zadawały dotkliwe straty nieprzyjacielowi. Sukcesem strategicznym bitwy pod Łowczówkiem było scalenie – uprzednio przerwanego – frontu austriackiego.

Podczas wojny polsko-bolszewickiej Sosnkowski nie walczył na froncie koncentrując się na pracy w ministerstwie. Jedynym wyjątkiem była bitwa nad Autą, w której  dowodził sformowaną przez siebie w krótkim czasie armią rezerwową. Warte podkreślenie jest, że walki te toczone były już w okresie ofensywy Tuchaczewskiego, gdy Armia Czerwona posiadała inicjatywę strategiczną. Bolszewicy zostali odepchnięci na wschód, co umożliwiło skrócenie linii frontu polskiego i tymczasowe powstrzymanie przeciwnika. Za zwycięstwo nad  Autą Sosnkowski został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari II klasy.

Szczególnego waloru nabierają zwycięskie walki gen. Sosnkowskiego w trakcie kampanii wrześniowej na tle ogólnej klęski wojsk polskich. Sosnkowski w dniu 10.09.1939 r. zostaje wyznaczony dowódcą zdezorganizowanych wojsk w południowo-wschodnim rejonie Polski. Jego zadaniem było utworzenie z nich jednolitego frontu południowego. Warto podkreślić, że włączenie Sosnkowskiego do walki następuje w momencie niepodzielnej dominacji Niemiec, a pasmo porażek i nieustanny odwrót nie napawają optymizmem. Sosnkowski dociera do Przemyśla i w krótkim okresie udaje mu się częściowo skonsolidować rozproszone odziały i podjąć działania ofensywne celem przebicia się do oblężonego Lwowa. Odziały Sosnkowskiego kilkakrotnie przełamują niemieckie okrążenia rozbijając część sił nieprzyjaciela. Najbardziej spektakularnym wyczynem było rozgromienie koło Sądowej Wiszni elitarnego zmotoryzowanego pułku SS Standarte Germania. Zdziesiątkowany pułk     utracił zdolność bojową i został wyłączony z walk kampanii wrześniowej. Wojska dowodzone przez Sosnkowskiego kontynuują marsz na Lwów prowadząc wyczerpujące walki w lasach janowskich. Jednak po zajęciu Lwowa przez Sowietów dalsze zmagania tracą sens. Sosnkowski zarządza rozproszenie żołnierzy, a sam przez Karpaty przedostaje się na Węgry, następnie do Francji.

640px-Sikor

Władysław Sikorski

W obronie praw Polski

Po klęsce wrześniowej Sosnkowski wszedł skład rządu emigracyjnego  Władysława Sikorskiego oraz został komendantem ZWZ. Prezydent Raczkiewicz wyznaczył go też swoim następcą. Oczkiem w głowie generała były sprawy związane z polskim podziemiem niepodległościowym. Starał się trzymać ZWZ z dala od polityki i nie dopuścić do uwikłania tej organizacji w intrygi i rozgrywki polityczne toczące się nieustannie w łonie rządu na uchodźstwie.

Wraz z atakiem Niemiec na ZSRR w 1941 r. wojna światowa weszła w swój nowy etap. Sowieci znaleźli się w łonie koalicji antyhitlerowskiej do której należała też i Polska. Postawiło to na porządku dziennym kwestie nawiązania współpracy i normalizacji stosunków wzajemnych. Pozostający pod naciskiem Brytyjczyków Sikorski zgodził się na układ przemilczający kwestie wschodnich granic Polski. Na znak protestu Sosnkowski ustąpił z rządu, co pociągnęło  również dymisję z funkcji komendanta ZWZ. Taki kierunek polityki nie przysporzył rządowi popularności. Z kolei autorytet Sosnkowskiego wzrastał. Stawał się on jakby uosobieniem niezłomności w walce o całość i niepodległość ojczyzny.

Po śmierci Sikorskiego w katastrofie lotniczej nad Gibraltarem, prezydent mianuje wodzem naczelnym Sosnkowskiego. Jednocześnie rozdzielona zostaje funkcja naczelnego wodza i premiera. Tą drugą uzyskuje nieprzychylny Sosnkowskiemu  Stanisław Mikołajczyk. W drugiej połowie 1943 r. szala zwycięstwa zaczęła się przechylać na stronę ZSRR, a zbliżający się front stawiał na porządku dziennym kwestię wschodnich granic polski. Z inspiracji Sosnkowskiego rząd polski po wkroczeniu Sowietów na przedwojenne terytorium Polski złożył notę protestacyjną celem podkreślenia polskich praw do tych ziem.

Gen. Sosnkowski opowiadał się przeciwko wywoływaniu powstania w Warszawie, trafnie przewidując, że nie ma ono szans powodzenia. Jednak po jego wybuchu usilnie zabiegał o pomoc dla walczącej stolicy. Sosnkowski, widząc osamotnienie Polaków oraz obojętność zachodu, obciążył aliantów odpowiedzialnością za los powstańców oraz zarzucił im złamanie zobowiązań sojuszniczych. W słynnym rozkazie nr 19 pisał: „Warszawa czeka… Czeka na broń i amunicję. Nie prosi ona niczym ubogi krewny o okruchy ze stołu pańskiego, ale żąda środków walki znając zobowiązania i umowy sojusznicze. Jeśliby ludność stolicy dla braku pomocy zginąć musiała pod gruzami swych domów, jeśliby przez bierność, zimne wyrachowanie lub obojętność wydana została na rzeź masową, wówczas sumienie świata obciążone będzie grzechem krzywdy straszliwej i w dziejach niebywałej. Są wyrzuty sumienia, które zabijają”. Otwarta i bezpardonowa krytyka postawy mocarstw zachodnich przesądziła o dymisji Sosnkowskiego. Pod naciskiem W. Churchilla i własnego rządu prezydent odwołał naczelnego wodza. Tak kończył się udział Sosnkowskiego we władzach emigracyjnych. Nie kończyła się jednak jego walka w obronie spraw polskich, kontynuowana w licznych wystąpieniach i publicystyce.

Sosnkowski konsekwentnie piętnował zdradę jałtańską i niesprawiedliwość, jaka dotknęła Polskę. Podczas spotkania z Polonią w Toronto w marcu 1945 r. mówił: „Bodaj pierwszy raz w dziejach zdarza się że najdawniejszy i najwierniejszy sojusznik zwycięskiej koalicji państw ma w wyniku zwycięstwa stać się ofiarą nowego rozbioru„. Mobilizował też Polonię do wywierania presji  na ośrodki decyzyjne w USA i Europie. Na spotkaniu z Polonią w Chicago w 1953 r. mówił o potrzebie „wyzwolenia narodów wepchniętych przemocą za żelazną kurtynę, wyzwolenia demokracji zachodnich z obezwładniających kajdan egoizmu i obojętności na cudze niedole”. Od Stanów Zjednoczonych domagał się przekreślenia porozumień jałtańskich oraz zagwarantowania granic Polski na Odrze i Nysie. Protestował przeciwko planom NATO co do użycia broni nuklearnej na terytorium Polski w potencjalnym konflikcie z blokiem komunistycznym.

Sosnkowski do końca życia cieszył się dużym autorytetem i zaufaniem w kręgach środowisk emigracyjnych, które widziały w nim niestrudzonego orędownika i niezłomnego obrońcę sprawy polskiej.

Bibliografia:

  1. Pestkowska M., Kazimierz Sosnkowski, Wrocław 1995.
  2. Kazimierz Sosnkowski – wybór pism, Wrocław 2009.
  3. Sosnkowski K., Cieniom Września, Warszawa 1989.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

2 komentarze

  1. Kasia pisze:

    Witam, ten cytat B. Miedzińskiego: „Najpierw jest Komendant, potem Szef, potem długo, długo nikt, a potem Śmigły”. odnosi sie do Edwarda Rydza-Smiglego a nie do Sosnkowskiego. Prosze o poprawienie i sprostowanie.

  2. Darek Retka pisze:

    Witam,

    Cytat dotyczy Piłsudskiego(Komendant), Sosnkowskiego (Szef) i Rydza Śmigłego. Sosnkowski był szefem sztabu w ZWC i I Brygadzie, stąd to określenie.

    Pozdrawiam

Zostaw własny komentarz