„Płacz po Warszawie. Powstanie Warszawskie 1944. Dzienniki. Świadectwa” - W. Śliwowska - recenzja


Z okazji przypadającego na rok bieżący siedemdziesięciolecia Powstania Warszawskiego na polskim rynku wydawniczym można było zaobserwować prawdziwy wysyp publikacji o powstaniu, zarówno tych naukowych, jak i niepublikowanych wcześniej wspomnień uczestników i świadków zmagań z 1944 roku. Jedną z tego typu pozycji jest „Płacz po Warszawie. Powstanie Warszawskie 1944. Dzienniki. Świadectwa” autorstwa Wiktorii Śliwowskiej.

ksPomysł Wiktorii Śliwowskiej nie jest czymś nowym, bowiem na polskim rynku wydawniczym co jakiś czas pojawiają się kolejne książki będące pamiętnikiem czy reportażem z powstania. Wystarczy wspomnieć chociażby takie tytuły, jak „Tędy przeszła śmierć. Zapiski z Powstania Warszawskiego„ Bronisława Trońskiego, „Między życiem a śmiercią. Pamiętnik z Powstania Warszawskiego„ Janiny Mikoleit-Koszeghy, czy ”Dziewczyny z Powstania” autorstwa Anny Herbich. Nie umniejsza to jednak znaczenia pracy Śliwowskiej, a wręcz przeciwnie – wskazuje na ciągłą aktualność podjętego przez autorkę problemu. Co więcej – książka ta jest niezwykle istotna, ponieważ wydana w roku siedemdziesięciolecia Powstania Warszawskiego jest jednym z elementów, który pozwala kultywować pamięć o Powstaniu.

Omawiana pozycja została wydana z inicjatywy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Wiktoria Śliwowska – autorka „Płaczu po Warszawie…”, była naocznym świadkiem zdarzeń, które są tematem owej publikacji. W czasie II wojny światowej została uratowana z getta warszawskiego, gdzie zginęła jej matka. Obecnie natomiast jest profesorem historii, od 1954 roku związana z Instytutem Historii PAN.

„Płacz po Warszawie…„ został podzielony na trzy zasadnicze części. Pierwsza z nich poświęcona została Zofii Korczak-Zawadzkiej „Aldonie„ i zawiera przedruk jej dziennika z okresu Powstania Warszawskiego, fragment wspomnień starszej siostry „Aldony„, prywatną korespondencję ”Aldony”, a także liczne zdjęcia pochodzące ze zbiorów rodzinnych bohaterki. Część druga poświęcona jest postaci samej Wiktorii Śliwowskiej, ponieważ zawiera jej wspomnienia o Powstaniu Warszawskim (należy nadmienić, iż autorka w momencie wybuchu powstania miała trzynaście lat). Poza tym do tego rozdziału dołączono czternaście biogramów powstańców, opracowanych przez Śliwowską, których swoistym uzupełnieniem są zamieszczone w tym miejscu unikatowe zdjęcia pochodzące ze zbiorów Muzeum II Wojny Światowej. Trzecia z kolei część to dziennik Marii Dybaczewskiej ”Jolanty”. Doskonałym uzupełnieniem wspomnień tej bohaterki jest opracowany przez Marię Derwojedową i Janusza Marszalca biogram owej postaci. Widać zatem wyraźnie, iż intencją autorki książki było ukazanie Powstania Warszawskiego z nieco innej perspektywy, tj. perspektywy kobiet uczestniczących w powstaniu – nastolatek, narzeczonych, sanitariuszek, łączniczek, matek itd. Chcąc uniknąć problemów w odbiorze książki wszystkie wspomnienia w niej zawarte zostały opracowane i opatrzone przypisami wyjaśniającymi przez zespół w składzie Wiktoria Śliwowska, Janusz Marszalec, Artur Wodzyński. Jest to niezwykle istotne, gdyż pozwala na zrozumienie przekazu wspomnień także laikom. Poza tym warto nadmienić, iż pisownia i interpunkcja przedrukowanych wspomnień zostały uwspółcześnione, a uwagi odautorskie czy redaktorskie uzupełnienia zawarto w nawiasach.

Pytając o cel omawianej publikacji należy się zastanowić nad tym, czym jest „Płacz po Warszawie..„? Czy jest to książka potrzebna? Jak określić jej pozycję na tle olbrzymiego zasobu publikacji poruszających problem Powstania Warszawskiego? Biorąc pod uwagę strukturę książki należy powiedzieć, że „Płacz po Warszawie…„ to przede wszystkim historie – historie indywidualnych osób bądź rodzin. Są to także świadectwa opowiadające o tym, jaki los zgotowano Polakom, w szczególności mieszkańcom Warszawy, podczas II wojny światowej. Relacje Zofii z Korczaków, Wiktorii Śliwowskiej i Marii Dybaczewskiej obrazują czytelnikowi pobyt na froncie i opowiadają o ludziach, którzy każdego dnia ryzykują własnym życiem, by ocalić najbliższych. Wspomnienia te uświadamiają nam także jak kruchy jest żywot człowieka, na którego wszędzie czai się śmierć – na barykadach, na ulicy, pod gruzami, w czasie egzekucji, a nawet we własnym domu. Mnie osobiście zachwycił przekaz tej książki, z jednej strony oczywisty, z drugiej zaś niezwykle trudny do zrozumienia i docenienia jego prawdziwej wartości. Owe wspomnienia bowiem, do tej pory leżące w szufladzie i znane wyłącznie ich posiadaczce – Wiktorii Śliwowskiej, pozwalają nam  - czytelnikom żyjącym w XXI wieku, często już urodzonym i wychowanym w wolnej Polsce, na zdefiniowanie i zrozumienie istoty wartości takich uczuć, jak miłość, poświęcenie, honor, strach czy wyzwolenie. Ten aspekt nadaje publikacji ”Płacz po Wraszawie…” bezcenny i jedyny w swoim rodzaju charakter.

Dodatkowym plusem jest piękne wydanie książki, która zawiera, wspomniane wcześniej, wysokiej jakości zdjęcia bohaterów wspomnień czy fotografie Warszawy z czasów Powstania. Bez wątpienia jest to pozycja, która spełnia swoją rolę, mianowicie przyczynia się do uczczenia siedemdziesięciolecia Powstania Warszawskiego. Polecam nie tylko tym, których zainteresowania badawcze oscylują wokół czasów okupacji, ale przede wszystkim tym, którzy chcą poznać jaką wartość miało życie i relacje międzyludzkie w okresie II wojny światowej.

Plusy i minusy:

Na plus:

+ relacje z „pierwszej ręki”;

+ uzasadniona i trafnie wykonana selekcja materiału;

+ podjęty temat;

+ bogaty materiał ilustracyjny;

+ komentarze do przedstawianego materiału, uzupełnienia, dopiski autorów;

+ dbałość autorki o wierność oddania relacji kobiet uczestniczących w wojnie;

Na minus:

- brak

Tytuł: Płacz po Warszawie. Powstanie Warszawskie 1944. Dzienniki. Świadectwa

Opracowali: Wiktoria Śliwowska, Janusz Marszalec, Artur Wodzyński

Wydawca: Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku

Rok wydania: 2014

ISBN: 978-83-63029-20-3

Liczba stron: 212

Cena: ok. 25 zł

Ocena recenzenta: 9/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz