Delegacje w I Rzeczpospolitej wstydu nam nie przynosiły |
Kiedyś polskie delegacje nie przysparzały nam powodów do wstydu i nie zmuszały marszałków sejmu do radykalnych działań naprawczych. Przeciwnie były uosobieniem majestatu i godności Rzeczpospolitej. Do najsłynniejszych poselstw należą Jerzego Ossolińskiego (1633) i Michała Kazimierza Radziwiłła (1680) w Rzymie oraz Piotra Potockiego (1790) w Stambule.
Poselstwo Jerzego Ossolińskiego do Rzymu (1633)
Bodaj najsłynniejsze polskie poselstwo odbyło się 27 listopada 1633 r., gdy do Rzymu wjechał Jerzy Ossoliński. Wybór Ossolińskiego nie był przypadkowy, gdyż ten był doświadczonym dyplomatą. W 1621 r. odbył poselstwo do Anglli.
Celem wizyty Ossolińskiego było powiadomienie o wyborze Władysława IV na tron oraz oświadczenie w jego imieniu posłuszeństwa wobec Stolicy Apostolskiej i papieża.
Legacja przeszła do historii ze względu na przepych jakim się charakteryzowała. Orszak liczył 300 osób, 22 powozów okrytych drogim czerwonym suknem, wiele koni, a także 10 wielbłądów. W paradzie brali udział oprócz Polaków i Litwinów, Tatarzy, Ormianie oraz kozacy.
Polskie poeata Samuel Twardowski w poeamcie Władysław IV tak opisywał wjazd Ossolińskiego do Rzymu:
[...] koń pod nim, strojem i pięknością
wszytkim nieporównany, szumne ważeł nogi,
szczero od manijery jubilerskiej drogiéj
błyszcząc i chryzolitów; szata haftowana
w łuskę złotą, którą mu tam, gdzie zapinana,
z dyjamentów wschodowych pętlice okuły,
czołder perły i krwawe rubiny posuły [...]
Wjazd dzięki swojej wspaniałości, przepychowi i bogactwu, które robiło wrażenie nawet w Rzymie był szeroko opisywany w całej Europie. Pisała o niej „Gazette de France”, wydano wiele druków ulotnych, wreszcie Stefano della Bella wykonał szczegółowe akwaforty ilustrujące to wydarzenie. Ossoliński odniósł sukces, jego wjazd do Wiecznego Miasta pokazał potęgę i wielokulturowość Rzeczpospolitej. Od papieża otrzymał tytuł książęcy - princeps Ossolinski, dux in Ossolin.
Poselstwo Michała Radziwiłła do Rzymu (1680)
Podobnie jak Ossoliński, tak Michał Radziwił 47 lat później wjeżdżał uroczyście do Rzymu, by również złożyć w imieniu Jana III Sobieskiego posłuszeństwo wobec Stolicy Apostolskiej i głowy Kościoła. Jednak głównymi celami poselstwa było uzyskanie wsparcia finansowego od papieża i Republiki Weneckiej na wojnę z Turcją, sprowadzenie kapucynów do Polski oraz zgoda papieża na mianowanie przez króla ważniejszych opatów.
Wjazd Radziwiła został uwieczniony w malowidle Wjazd ambasady Michała Kazimierza Radziwiłła do Rzymu w 1680 r., namalowali go Pieter van Bloeme i Niccolò Viviani Codazzi.
Poselstwo Piotra Potockiego do Stambułu (1790)
Do tradycji wielkich entrat nawiązał także Piotr Potocki, ostatni polski poseł w Stambule, którego legacja do Porty Otomańskiej również charakteryzowała się wielkim przepychem przypominającym złote czasy Rzeczpospolitej
Potocki wjechał do Stambułu konno. Oprócz swoich dzieci zabrał również, guwernera, sekretarzy, służbę, kilkudziesięciu żołnierzy, osobistą orkiestrkę. Potocki za swoją misję nie otrzymał żadnego wynagrodzenia, przeciwnie sam wpłacił 3 000 dukatów. Panowie polscy w większości ubrani w stroje narodowe - żupany i kontusze - stanęli przed sułtanem.
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
„i nie zmuszały marszałków sejmu do radykalnych działań naprawczych” - ciekawe, że ten marszałek co ma podjąć „działania naprawcze” sam wyłudzał pieniądze