Podstęp rosyjski, czyli o próbie zdobycia twierdzy zamojskiej przez wojska rosyjskie w 1706 roku |
30 VIII 1705 roku pod Narwą Rzeczypospolita podpisała akt przymierza z Rosją. Strony zobowiązywały się prowadzić walkę ze Szwecją, aż do zwycięstwa. Rosja przyrzekała udzielić Polsce pomocy zbrojnej oraz wesprzeć finansowo Rzeczypospolitą sumą 200 tys. rubli rocznie. Oprócz działań skierowanych przeciwko głównym siłom szwedzkim, plan działań rosyjskich przewidywał opanowanie kluczowych punktów strategicznych na południowo-wschodnich terenach Rzeczypospolitej.
Od jesieni 1706 roku Zamość będący solidną twierdzą, znalazł się w niebezpieczeństwie za sprawą planów cara Piotra I, który zamierzał osłonić Ukrainę przed inwazją szwedzką. Jednocześnie Piotr I nakazał zajęcie twierdzy zamojskiej oddziałom generała majora R. Ch. Baura, Szweda z pochodzenia. W tym czasie władzę w Zamościu sprawowała Teresa z Potockich Zamoyska, żona Ordynata Tomasza Józefa. Działając w imieniu męża przebywającego przy osobie króla Augusta II, podjęła przygotowania do obrony twierdzy.
Oprócz zgromadzenia broni i amunicji z sąsiednich miast i arsenałów prywatnych, Teresa z Potockich Zamoyska wysłała z misją do generała Baura, komendanta twierdzy majora Taubena. Rozmowy między majorem Taubenem a generałem rosyjskim prowadzone w Szczebrzeszynie i dotyczące odstąpienia przez Rosjan od zajęcia Zamościa, nie dały pozytywnych rezultatów. Generał Baur nie zamierzał sprzeciwić się rozkazom cara Piotra I.
9 XII 1706 roku Rosjanie podjęli próbę opanowania Zamościa podstępem. W czasie rozmów prowadzonych w Szczebrzeszynie przez majora Taubena i generała Baura, ten ostatni zwrócił się do komendanta Zamościa w propozycją złożenia wizyty Teresie z Potockich Zamoyskiej w Zamościu. Wizyta takowa odbyła się 9 XII 1706 roku. Po osobistym grzecznościowym spotkaniu w pałacu zamojskim, generał Baur w towarzystwie majora Taubena, wraz z trzema swoimi oficerami i dwoma kamerdynerami, powracał karetą Ordynatowej Zamoyskiej, do swego obozu na przedmieściu lwowskim. Jak czytamy dalej w relacji naocznego świadka: „(...) Wiechawszy iuż w samą Bramę Lwowską, gdy JPan Tauben chciał wysiąść i pożegnał się z Generałem Baurem, (…) [ten] nie chciał wypuścić [go] z karety. Gwałtem wysiadaiącego za łeb porwał, ten zaś wzaiemnie iego, kareta stanęła w Bramie, konie na zwodzie[mostowym] – Zawołał [więc] Jenerał Baur na ludzi swoich na Przedmieściu [lwowskim] stoiących „...postupayte, postupayte...!!!” - Rzucili się obsess moskiewscy i ludzi Prezydarnych z Bramy wyrugowali z impetem sine strepitu armorum – W tym rozruchu karetę nazad z Bramy cofać nasi poczęli, Moskwa konie odcięła i do siebie na Przedmieście porwała – Wołał daley Jenerał Baur na ludzi swoich zbiegaiących się z Przedmieść i kazał dawać ognia do naszych (...)„. Rosjanie pierwszą oddaną salwą wypłoszyli straż przy Bramie Lwowskiej. Polacy cofnęli się pod kościół Bonifratrów (ok. 25 metrów od Bramy Lwowskiej) i tam przystąpili do obrony. Rozpoczęła się obustronna wymiana ognia. Rosjanie w sile kilku rot piechoty przeszli Bramę Lwowską i dostali się na wały bastionu św. Michała (późniejszy bastion VII twierdzy zamojskiej) i zaczęli odwracać armaty w kierunku miasta. W mieście powstała panika, ale i organizowano opór. Jako pierwsi z pomocą dla broniących się w kościele przyszli: porucznik Jaworski i kapral Dukielo ze swoim patrolem, znajdującym się w pobliżu kościoła Franciszkanów. Następnie zastępca komendanta twierdzy kpt. Roman przybyły od strony ”sąsiedniego bastionu”, na czele piechoty ordynackiej, wyparł Rosjan poza mury twierdzy.
Próba zajęcia Zamościa przez Rosjan nie powiodła się. Generał Baur, ranny na moście w czasie nieudanego opanowania Zamościa po powrocie do obozu swoich wojsk, zarządził przygotowania do ponownej akcji zaczepnej. Po interwencji Ordynata Tomasza Józefa Zamoyskiego u księcia Mienszykowa, nakazano jednak odwrót wojsk rosyjskich spod Zamościa w kierunku Uhnowa w województwie bełskim.
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
Świetny tekst! Chętnie przeczytałbym bardziej rozbudowaną kontynuację tematu.