Cena wolności: historia ruchu „Solidarność”


Polski ruch polityczny „Solidarność„ miał przebieg pokojowy i doprowadził do radykalnych przemian w kraju bez wywołania wojny domowej i przelewu krwi. Jakkolwiek były oczywiście ofiary i dochodziło do aktów przemocy, większość bitew wygrywano przy pomocy umysłu nie siły. Ten polski ruch był zaczątkiem upadku wielu opresyjnych reżimów komunistycznych w całej Europie. Prezentowany dokument stanowi osobistą relację z tamtych wydarzeń pokazaną z perspektywy ojca reżysera, Krzysztofa Biało, czynnie zaangażowanego w działania tego antykomunistycznego ruchu, który odmienił oblicze Europy Wschodniej. Film śledzi historię Polski od czasów II wojny światowej, aż po pierwsze wolne wybory pod koniec lat 80. w powiązaniu z osobistymi losami ojca reżysera, które przypomniane są tu od czasów jego dzieciństwa, poprzez moment wstąpienia w szeregi „Solidarności„, jego późniejsze aresztowanie i wreszcie, emigrację całej jego rodziny do Kanady. W dokumencie zaprezentowane zostaną wywiady z innymi członkami rodziny, a także działaczami politycznymi, związanymi z ”Solidarnością”, którzy przypomną tak życie Krzysztofa Biało jak i inne wydarzenia z tego znamiennego okresu w najnowszej historii Polski. 

Czy Pański ojciec często rozmawiał z Panem o jego działalności na rzecz Solidarności?

 Tak, często o tym rozmawialiśmy, to było coś, z czego był zawsze ogromnie dumny i co na zawsze pozostało w jego sercu. Kiedy dorastałem, dodawał nowe szczegóły do swoich opowieści o życiu w Polsce za czasów Komunizmu, a mnie wreszcie pozwolono ich wysłuchać. Kiedy tego słuchałem mieszkając w wolnej Kanadzie, nareszcie zrozumiałem co było nie tak z tym systemem. Zawsze interesowały mnie te historie i w miarę jak dorastałem, chciałem usłyszeć więcej. Po szkole filmowej zacząłem spisywać wydarzenia oparte na życiu mojego ojca i historii Solidarności, a rękopis powoli się rozrastał. Ojciec nauczył mnie dużo o historii Polski i pomógł stworzyć podstawę prac badawczych do filmu. Projekt ten miał być wstępnie jedynie filmem krótkometrażowym, ale po ukończeniu zdjęć z wywiadów i rozpoczęciu montażu zdałem sobie sprawę, że ta historia musi zostać przedstawiona w filmie długometrażowym.

Co Pan zapamiętał z tamtego okresu? 

Przenieśliśmy się do Kanady w 1987 roku. Miałem wtedy tylko 6 lat, więc nie pamiętam wiele z mojego życia w Polsce. Pamiętam jednak moich dziadków i wujostwo, moją szkołę i życie w Częstochowie, gdzie się urodziłem. Pamiętam też wylot z Warszawy, Fiata mojego wujka pod sam dach załadowanego naszymi bagażami i dziadków płaczących na lotnisku. Będąc dzieckiem, nie zdawałem sobie sprawy z napięć politycznych panujących w kraju i stresu, w jakim żyła moja rodzina, spowodowanego zaangażowaniem mojego ojca w sprawy Solidarności.

Czy planuje Pan któregoś dnia wrócić do Polski? 

Odkąd mieszkam w Kanadzie, cztery razy odwiedziłem Polskę. Mimo że moi dziadkowie już nie żyją, jestem nadal blisko z moimi wujami i kuzynami z Europy. Mój starszy brat mieszka teraz i pracuje w Warszawie, więc kilka lat temu mieliśmy duży zjazd rodzinny na jego ślubie. To było dla nas wszystkich wielkie wydarzenie – spotkaliśmy się wszyscy znów w Polsce po raz pierwszy od 25 lat. Polska zawsze będzie olbrzymią częścią mnie. Uwielbiam tam przyjeżdżać i zamierzam to robic tak często jak to możliwe, ale byłoby mi trudno przenieść się do Polski na stałe, biorąc pod uwagę moje życie zawodowe i osobiste.

Co było według Pana najtrudniejszą częścią pracy nad filmem, z perspektywy człowieka osobiście powiązanego z działalnością Solidarności?

 Jedną z najtrudniejszych części pracy nad filmem było przeprowadzenie wywiadu z moim ojcem i członkami rodziny na temat tych najcięższych momentów. Rozmowa z ojcem na temat czasu, jaki spędził w więzieniu i przyjaciół, których stracił, była bardzo wyczerpująca emocjonalnie i prawdopodobnie sprawiła, że przypomniał sobie szczegóły, które próbował ukryć głęboko w swojej pamięci. Słuchanie jak mój ojciec musiał sobie radzić ze współwięźniem – psychopatą, który bez ustanku powtarzał w jaki sposób zamierza zabić swoją byłą dziewczynę po wyjściu z więzienia – bardzo mnie rozgniewało. Nigdy nie zrozumiem jak można było ukarać człowieka wyrażającego swoje poglądy polityczne w pokojowy sposób jak zwykłego kryminalistę. Mimo że nie przeprowadziłem wywiadu do filmu z moją matką, zyskałem nowy szacunek do niej i do tego przez co musiała przejść. Była w dziewiątym miesiącu ciąży, kiedy wprowadzono stan wojenny, mój ojciec został aresztowany następnego dnia, a tydzień później musiała iść na piechotę do szpitala, żeby mnie urodzić. Czasem porównywanie mojego życia do życia moich rodziców jest surrealistyczne, a rzeczy, które dla mnie są problemem, wydają się tak nieistotne.

 Która ze scen w filmie jest według Pana najważniejsza i najbardziej istotna, która najlepiej oddaje klimat wydarzeń, które miały miejsce w Polsce w tamtym czasie?

 W filmie jest wiele kulminacyjnych, ważnych scen, takich jak śmierć Stanisława Pyjasa, wybór papieża Jana Pawła II, czy wprowadzenie stanu wojennego. Niektóre z nich są ważniejsze dla historii mojej rodziny niż dla historii narodu. Jednak uważam, że strajki gdańskie w sierpniu 1980 roku stanowią najbardziej istotny moment, ponieważ doprowadziły do narodzin Solidarności, pierwszego nie-komunistycznego związku zawodowego w bloku sowieckim. Studenci, robotnicy i intelektualiści zjednoczyli się i poprzez walkę cywilną, pokojowo negocjowali „21 postulatów,” które dały krajowi nową nadzieję. To był jeden z najważniejszych kroków, które doprowadziły Polskę do odzyskania wolności.

Zapraszamy na emisję dokumentu do Polsat Viasat History

2015-01-15 14:30
2015-01-15 20:30
2015-01-16 02:25
2015-01-17 06:00

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz