Zmarł dr Andrzej Nieuważny – historyk z UMK, wybitny badacz epoki napoleońskiej


Toruńskim środowiskiem akademickim wstrząsnęła bardzo smutna wiadomość. Wczoraj, w wieku 55 lat, zmarł dr Andrzej Nieuważny – pracownik Wydziału Nauk Historycznych UMK, znawca epoki napoleońskiej oraz inicjator wielu imprez historycznych.

Dr Andrzej Nieuważny ukończył studia historyczne na Uniwersytecie Warszawskim. Od 1986 roku związany był z Uniwersytetem Mikołaja Kopernika w Toruniu, gdzie najpierw pracował na Wydziale Humanistycznym, a następnie na Wydziale Nauk Historycznych. W 1993 roku, na postawie rozprawy pt. „Kampania 1813 r. na północnym zachodzie Księstwa Warszawskiego i obrona Torunia (w świetle materiałów moskiewskich)” napisanej pod kierunkiem prof. Sławomira Kalembki, uzyskał tytuł doktora nauk humanistycznych w zakresie historii.

W pracy naukowej zajmował się stosunkami polsko-francuskimi w XIX wieku, ze szczególnym uwzględnieniem epoki napoleońskiej i wojskowości Księstwa Warszawskiego. Spośród jego licznych publikacji należy wymienić „Kampanię 1813 r. na północnym zachodzie Księstwa Warszawskiego: napoleońska twierdza Toruń i jej obrona” (Toruń 1995), „My z Napoleonem” (Wrocław 1999), czy „Czasy napoleońskie” (Wrocław 2001).

Dr Andrzej Nieuważny był także członkiem Centre d’Etudes du Monde Russe, Soviétique et Post-Soviétique przy Ecole Hautes Etudes en Science Sociales Paryż. W 2009 roku został uhonorowany orderem Palm Akademickich – jednym z najstarszych i najwyższych odznaczeń cywilnych we Francji, przyznawanym przez Akademię Francuską zasłużonym uczonym i twórcom, którzy propagują francuską kulturę.

Śmierć dr. Andrzeja Nieuważnego jest wielką stratą dla polskiej nauki. Toruńskie środowisko akademickie zapamięta go jako człowieka z olbrzymią pasją, ogromnym zaangażowaniem na rzecz pracy dydaktycznej i dużym poczuciem humoru. Poza nauką kochał sport. Jego ulubioną dyscypliną była piłka nożna. Był wiernym kibicem warszawskiej Legii. „Odszedł zdecydowanie za wcześnie…” – mówią studenci Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Uroczystości pogrzebowe odbędą się w najbliższą środę 10 czerwca o godz. 15:00 na cmentarzu św. Jerzego w Toruniu przy ul. Gałczyńskiego.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

6 komentarzy

  1. noemi pisze:

    Wielki Człowiek...będzie Go bardzo brakowało..

  2. dr Jacek Feduszka pisze:

    Z wielkim żalem i smutkiem przyjęliśmy wraz z przyjaciółmi niespodziewaną wiadomość o śmierci dr Andrzeja Nieuważnego, znakomitego badacza - historyka i popularyzatora wiedzy historycznej. Pełni podziwu dla jego wielu talentów oraz szczególnego daru przekazywania rozległej wiedzy o przeszłości, pozostanie dla nas wzorem pracowitości, a nade wszystko wspaniałym kolegą i przyjacielem.
    Dr Jacek Feduszka, Zamość

  3. Jacek pisze:

    Z wielkim żalem i smutkiem przyjęliśmy wraz z przyjaciółmi niespodziewaną wiadomość o śmierci dr Andrzeja Nieuważnego, znakomitego badacza-historyka i popularyzatora wiedzy historycznej. Pełni podziwu dla jego wielu talentów oraz szczególnego daru przekazywania rozległej wiedzy o przeszłości, pozostanie dla nas wzorem pracowitości, a nade wszystko wspaniałym kolegą i przyjacielem.
    Dr Jacek Feduszka, Zamość

  4. bRuno pisze:

    Kłaniają Ci się Doktorze żołnierze Pułku 2 Piechoty Xięstwa Warszawskiego.

    Wieczne odpoczywanie ... [*]

  5. marek pisze:

    Andrzeju ceniłem Cię za tą ogromną wiedzę historyczną byłem dumny,jak Cię tak wielu poważało. Dziękuję Ci za te nieskończone i niezmiernie ciekawe dyskusje podczas pobytów paryskich.
    Już nikt nie powtórzy Twoich osiągnięć. Z dużą troską zachowam podarowane mi pozycje książkowe Twojego autorstwa i z Twoim autografem.Jaka wielka szkoda, kto będzie pomnażał historię napoleońską, Andrzeju dlaczego i co się stało,że Cię już nie będzię. Tak bardzo Cię będzie brakowało ale to co zostawiłeś nie pozwoli nigdy o Tobie zapomnieć !!!

  6. cezary pisze:

    Pamiętam Andrzeja, bo chodziliśmy do tej samej podstawówki (Sz.p. im. Janusza Korczaka nr 211 w W-wie), on był jakieś 4 klasy wyżej. Potwierdzam, ze epoka napoleońska była jego pasją już wtedy. Rozmawiałem z nim parę razy, bo byłem pod wrażeniem wspaniale wykonanych, chyba z kolorowej plasteliny, figurek żołnierzy napoleońskich, które przynosił do szkoły; o ile pamietam to robił cos w rodzaju mini ekspozycji. W owym czasie furorę robiły wszelkie figurki żołnierzy, a zwłaszcza tzw. małe żołnierzyki (skala chyba 1:72) produkcji AirFix.

Odpowiedz