Najstarszy żołnierz pamiętający bitwę pod Waterloo |
Na fotografii poniżej widnieje najstarszy weteran bitwy pod Waterloo, nazywał się Louis Victor Baillot. Jako członek Armii Napoleona przemaszerował Europę, przeszedł ziemie polskie i dotarł na wschód. Zdjęcie zrobiono w 1897 roku - dokładnie rok przed jego śmiercią.
Technologia fotografii, która narodziła się w XIX wieku pozwoliła w wielu przypadkach zachować część historii. Wielu jej bohaterów, anonimowych ludzi zniknęło na dobre ze „sceny dziejów” i dziś pozostają nieznani. Wielkie szczęście miał dawny żołnierz Napoleona Bonaparte, wspomniany Louis Victor Baillot. Był to ostatni żyjący człowiek, który widział na własne oczy epokę napoleońską i pola śmierci pod Waterloo (18 czerwca 1815). Postać na zdjęciu nie wydaje się wyjątkowa - starszy pan siedzi na ławce, podpiera się na lasce, ma zwykłe (jak na XIX wiek) ubranie. Uwagę obserwatora zwracają jednak medale zawieszone na lewej piersi starca.
Baillot urodził się w miejscowości Percey w Burgundii (7 kwietnia 1793), dwa miesiące po ścięciu króla Francji Ludwika XVI. Bohater zmarł w wieku 104 lat, 3 lutego 1898 roku, 15 dni przed narodzinami pioniera sportu samochodowego - Enzo Ferrari.
Jako młody człowiek Baillot został wcielony do Wielkiej Armii Napoleona i w 1812 roku wstąpił do 3 Batalionu, 105 Dywizji piechoty Demi - Brigade. Wraz z postępem wojsk podróżował przez Europę, przeszedł Wisłę w Polsce, a na wschodzie dotarł (1812) do powracających z Rosji pobitych jednostek francuskich. Sytuacja militarna Baillota i Napoleona zmieniły się diametralnie. Nasz bohater brał udział w bitwie pod Hamburgiem (pod dowództwem Davout’a). Po klęskach na terenie krajów niemieckich piechur miał przerwę w walce, a sztab udzielił mu przepustki na czas nieokreślony. Baillot powrócił dobrowolnie do armii, gdy Napoleon zbiegł z Elby w 1815 roku i znów zagroził potęgom europejskim. 14 czerwca 1815 roku widział on ostatni raz Napoleona, gdy ten przybył na przegląd wojska.
W czasie bitwy pod Waterloo Baillot został trafiony szablą w głowę przez kawalerzystę szkockiego. Francuza spotkałaby śmierć, gdyby nie wkładka w czapce, którą włożył przed wyjściem w pole. Pozostawiono go na śmierć - na polu, gdzie właśnie kończyła się epoka napoleońska. Następnego dnia został odnaleziony i przetransportowany do szpitala polowego. Baillot stał się jeńcem jednak w 1816 roku, objęto go masowym zwolnieniem, po czym przeszedł w stan spoczynku.
Weteran został odznaczony medalami: Légion d’Honneur i Saint Helena Medal (oraz blizną na głowie). Ten starszy człowiek na zdjęciu w dłoniach trzyma laskę, którą dawniej dzierżyły karabiny skałkowe w jednej z najsłynniejszych bitew w dziejach.
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
105 pułku (regimentu) piechoty, a nie dywizji. Demi-brigade to po prostu „półbrygada” - żaden nadzwyczajny twór.
Dzięki za uwagę 🙂
„i znów zagroził _potęgą_ europejskim”
Czy naprawdę nie dało się tego napisać bez błędów?
Cześć, dzięki za zwrócenie uwagi. Poprawiłem ten tekst. Mam nadzieję, że jest już bez błędów
Może tępaki pozujące na historyków wbiją sobie wreszcie do głowy, ze muszkiet w prawdziwym tego słowa znaczeniu został wycofany z pol bitewnych na przełomie XVII i XVIII w. A to co nazywają „ muszkietami” w epoce napoleońskiej top były po prostu skałkowe karabiny.