W Ciechocinku odnaleziono ludzkie szczątki z XIX wieku


Do sensacyjnego odkrycia doszło 3 września bieżącego roku. W trakcie prowadzonych prac przy wałach przeciwpowodziowych znajdujących się przy ul. Wiślanej, naprzeciw warzelni soli w Ciechocinku, w pewnym momencie z ziemi wyłoniły się ludzkie kości. Szczątki znajdowały się w kilku miejscach, a zdziwienie pracujących przy wykopach robotników było ogromne.

Ivan_Paskevich

Iwan Fiodorowicz Paskiewicz

Zbiorowe mogiły

O całym odkryciu natychmiast poinformowana została policja. Natomiast przeprowadzone wstępnie oględziny wykazały obecność w tym miejscu sześciu masowych grobów. Ich długość rozciąga się na około 40 metrów kanału przeciwpowodziowego. Szczątki szkieletów są porozrzucane na tym obszarze – zapewne to efekt trwających tam prac wykopowych. Na miejsce sensacyjnego odkrycia wezwano również archeologa i antropologa z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Liczbę kości określa się na kilkadziesiąt. Pobrano również próbki do przeprowadzenia badań patomorfologicznych. Wstępna ekspertyza wykazała już, że kości należą do osób pochowanych tu nie mniej niż trzydzieści lat temu. W wyniku tego, że pochówek nastąpił wiele lat temu sprawa w oczach policji ulega przedawnieniu. Wykazano też, że szczątki znajdujące się w tym miejscu nie znalazły się tam w wyniku działalności przestępczej. Sprawą mogą zająć się więc archeolodzy, antropolodzy i historycy czy też IPN.

Do kogo mogły należeć odnalezione kości?  

Od razu pojawiło się kilka hipotez na temat tego, do kogo mogą należeć odkryte ludzkie kości. Jedna z nich traktuje o tym, że mogą to być wojenne lub powojenne szczątki lokalnych ofiar sowieckich organów bezpieczeństwa. Mogą to być zmarli w obozach internowania. Może to być wreszcie masowa mogiła, w której zostały pomieszane ciała z różnych miejsc wojennych lub powojennych zbrodni. Tego typu spekulacji w ciągu miesiąca pojawiło się jeszcze więcej. Ważną ciekawostką jest też fakt, że w Ciechocinku odnajdywano już wile lat wcześniej ludzkie szczątki w innych częściach miasteczka.

Zagadkę rozwiązuje guzik carskiej armii z XIX w.

Ciechocińską zagadkę rozwikłały znalezione przy szczątkach guziki. Oto bowiem widnieje na nich symbol granatu i numer jednostki wojskowej. Okazało się, że są to kości żołnierzy szóstego pułku grenadierów, ponieważ taki wzór obowiązywał na guzikach mundurów w armii carskiej z pierwszej połowy XIX stulecia. Guzik pozwolił więc na zidentyfikowanie odnalezionych pozostałości ludzkich zwłok. Nie daje jednak odpowiedzi na pytanie, skąd w tym miejscu znalazła się ich aż tak ogromna liczba? Istnieje przesłanka, że szczątki mogą mieć związek z pewnym wydarzeniem z czasów powstania listopadowego. Oto bowiem w lipcu 1831 roku, na tych terenach przeprawiał się przez Wisłę generał Iwan Fiodorowicz Paskiewicz wraz ze swą armią, po to, aby zaatakować od tyłu broniące się w Warszawie oddziały powstańcze. Czy może są to kości tych właśnie żołnierzy? Tego na razie nie wiadomo.

Podsumowując należy stwierdzić, że bez względu na dalsze odkrycia w tym temacie, pole do popisu pozostaje w rękach specjalistów z zakresu archeologii, historii oraz antropologii. Wiadomo już na pewno, że w przyszłości zostanie odsłonięta jedna z ważnych kart historii tego regionu.

Źródła wiedzy:

http://www.radiopik.pl/2,35497,tajemnica-mogily-zbiorowej-pod-ciechocinkiem-roz&s=1&si=1&sp=1

http://wiadomosci.onet.pl/kujawsko-pomorskie/tajemnica-mogily-zbiorowej-pod-ciechocinkiem-rozwiazana/1h3eb5

Sołtysiński Z., Zagadkę odsłoniły… guziki, „Gazeta Aleksandrowska”, nr 103 (IX), 2015,
s 10.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz