„Oczko się odlepiło temu misiu… Biografia Stanisława Barei” - M. Replewicz - recenzja


Biografia Stanisława Barei pióra Macieja Replewicza, to nie tylko życie i twórczość znakomitego, dziś już kultowego reżysera. Głównego bohatera książki poznajemy przede wszystkim poprzez opowieści o jego filmach, które na stałe weszły do kanonu polskiej komedii. Przy okazji zagłębiamy się w kulisy powstawania dzieł Barei, anegdoty o aktorach jego filmów i szczegóły przepychanek z cenzurą. A nad całością jak dziadowski słomiany miś, któremu się oczko odlepiło, wisi szara i beznadziejna, ale miejscami komiczna rzeczywistość PRL.

Oczko_sie_odlepilo_okladka-360x495Maciej Replewicz, oprócz biografii Barei, napisał również pracę na temat super serialu PRL o kapitanie Klossie, zatytułowaną Stawka większa niż kłamstwo1. A recenzowana książka to przebudowana i rozszerzona wersja biografii Barei wydanej w 2009 r. pt. Król krzywego zwierciadła.

Choć Stanisław Bareja stworzył wiele znakomitych prześmiewczych obrazów, to wbrew pozorom, jego życie nie było jedną wielką burzą radości i samym pasmem sukcesów. Nasz bohater urodził się na warszawskim Mokotowie w 1929 r. w rodzinie wędliniarskiego mistrza. Te rodzinne tradycje (również dziadek był wędliniarzem) znalazły później odzwierciedlenie w kilku filmowych wątkach, jak chociażby w Ostatniej paróweczce… z Misia. Stanisław Bareja już w czasie okupacji niemieckiej skończył szkołę powszechną, a wakacje 1944 r. spędził w Milanówku. Dzięki temu 15-latka ominęło Powstanie, choć on sam planował zdobycie broni i marsz na Warszawę. Po wojnie rodzina Barejów zamieszkała w Jeleniej Górze i w tym mieście Stanisław zdał maturę, a potem rozpoczął studia filmowe w Łodzi. Kiedy zaczął tworzyć charakterystyczne dla siebie filmy, traktowany był przez polski filmowy światek z góry, jako trzecia liga polskich twórców. Komedie wówczas nie były uważane za pierwszorzędne dzieła, wręcz przeciwnie. Kazimierz Kutz ukuł nawet termin „bareizm„ będący synonimem tandetnych komedyjek, prostackich trzeciorzędnych obrazków dla mas. I chociaż komedie Barei biły w kinach rekordy oglądalności, nasz reżyser najczęściej ”miał pod górkę”. Nigdy nie należał do partii i pewnie dlatego nie był również rozpieszczany przez komunistyczne władze. Nożyce cenzury cięły dużo. Dość powiedzieć, że Misia planowano pociąć aż tak drastycznie, że z obrazu znikłoby 25 % filmu. Strach pomyśleć, co by zostało ze znakomitej komedii, gdyby rzeczywiście poszatkowały ją nożyce cenzury. Ale w tym wypadku znakomite dzieło oszczędziły odwilż i festiwal Solidarności.

Czy Stanisław Bareja był komediowym geniuszem? Może tylko uważnie obserwował i notował codzienne absurdy życia w PRL? Jak ten specyficzny dialog z filmu Co mi zrobisz jak mnie złapiesz:

- Ja to proszę pana mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację, więc tylko wstaję i wychodzę.

- No, ubierasz się pan.

- W płaszcz jak pada. Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu?

- Fakt.

- Do PKS mam pięć kilometry. O czwartej za piętnaście jest PKS.

- I zdążasz pan?

- Nie. Ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i nie zatrzymuje się. Przystanek idę do mleczarni. To jest godzinka. Potem szybko wiozą mnie do Szymanowa. Mleko – widzi pan – ma najszybszy transport, inaczej się zsiada. W Szymanowie zsiadam, znoszę bańki i łapię EKD. Na Ochocie w elektryczny do Stadionu. A potem to już mam z górki, bo tak: 119, przesiadka w 13, przesiadka w 345 i jestem w domu. Znaczy w robocie. I jest za piętnaście siódma. To jeszcze mam kwadrans – to sobie obiad jem w bufecie. To po fajrancie nie muszę zostawać, żeby jeść, tylko prosto do domu. I góra dwudziesta druga pięćdziesiąt jestem z powrotem. Golę się, jem śniadanie i idę spać.

Cały Bareja. Mistrz Bareja.

Maciej Replewicz w recenzowanej książce chronologicznie przedstawia biografię Stanisława Barei, znakomicie łącząc wątki osobiste z pracą nad filmami. A tych jest całkiem sporo. Pierwszym filmem Barei była naturalnie komedia pt. Mąż swojej żony, ale jego drugim obrazem był kryminał - zapomniane już chyba Dotknięcie nocy. Trochę później pojawiły się dziś już kultowe: Poszukiwana, poszukiwany (1972), Nie ma róży bez ognia (1974), Brunet wieczorową porą (1976), Co mi zrobisz jak mnie złapiesz (1978), Miś (1980) oraz seriale: Alternatywy 4 i Zmiennicy.

W książce cały czas czuć charakter nie tylko niedorzecznego PRL, ale również państwa zakazów i niewoli. Widać to szczególnie w rozdziale o serialu Alternatywy 4, podczas kręcenia którego gen. Jaruzelski spacyfikował Solidarność i wprowadził stan wojenny. Paradoks polegał na tym, że serial pełen fragmentów jawnie wykpiwających komunę, jako jedyny (lub jeden z nielicznych) był cały czas kręcony po 13 grudnia 1981 roku. Niech kręci, w razie czego trafi na półki – myśleli decydenci. Ta książka to również szerokie tło przedstawiające polską historię doby PRL.

Recenzowaną pracę czyta się znakomicie. Opowieść o życiu reżysera wciąga, a wycieczki autora do tematów zbieżnych oraz ukazane anegdoty, tylko wzmacniają satysfakcję z lektury. Książkę Macieja Replewicza można czytać w każdym miejscu i w każdych warunkach. Podczas lektury przypominają się znakomite filmowe wątki, a książka Oczko się odlepiło… skłania czytelnika do jeszcze jednego, dokładnego obejrzenia wszystkich filmów Barei.

Publikacja Wydawnictwa Fronda została oprawiona w miękką okładkę, a kartki zostały sklejone. Pomimo tego wydanie wygląda na solidne, które wielokrotnie posłuży czytelnikowi, bez obawy na rozklejenie się czy pogubienie kartek. Temat okładkowy wręcz zachęca do sięgnięcia po tę książkę i zajrzenia do środka, by przeczytać choć fragment. W pracy nie znalazłem błędów czy literówek.

Uważam, że każdy może sięgnąć po tę publikację i nikt nie powinien być rozczarowany po lekturze. Ja książkę Macieja Replewicza oceniam bardzo wysoko i uważam, że jest to publikacja obowiązkowa dla każdego, komu bliskie jest poczucie humoru Stanisława Barei i kto lubi jego filmy.

Szczerze polecam.

 

 

Plus/Minus

Na plus:

+ biografia znakomitego reżysera, mało znane lub nieznane wątki jego życiorysu

+ kulisy powstawania filmów, anegdoty z życia aktorów i prac na planie

+ przedstawienie wszystkich dzieł Barei

+ poprzez lekturę i filmy możliwość zapoznania się z absurdami PRL

+ ładne wydanie i wiele archiwalnych zdjęć

 

Na minus:

- brak biogramu autora książki

                                            

Tytuł: Oczko się odlepiło temu misiu… Biografia Stanisława Barei

Autor: Maciej Replewicz

Wydawca: Fronda

Rok wydania: 2015

ISBN: 978-83-8079-007-0

Strony: 480

Oprawa: miękka

Cena: 39,90 zł (z okładki)

Ocena recenzenta: 9/10

 

  1. https://historia.org.pl/2015/09/25/stawka-wieksza-niz-klamstwo-m-replewicz-recenzja/ []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz