Rotmistrz Witold Pilecki – Komunistyczna zbrodnia stanu – ciekawostki cz.3 |
Polska Ludowa za odwagę, niezłomną postawę i patriotyzm odwdzięczyła się Witoldowi Pileckiemu haniebnym procesem, niesprawiedliwym wyrokiem i wreszcie kulą w tył głowy… Po dziś dzień nie zlokalizowano miejsca pochówku rotmistrza.
-
8 maja 1947 r. Witold Pilecki został aresztowany przez funkcjonariuszy MBP, a wraz z nim w ręce władz komunistycznych wpadł notatnik z adresami przeszło 100 osób, ponadto znaleziono również szyfr. Pilecki został osadzony w gmachu przy ul. Koszykowej, a następnie przekazany Wydziałowi Śledczemu w X Departamencie więzienia mokotowskiego.
- Śledztwo obejmowało brutalne tortury fizyczne i psychiczne. Więzień zaczynał od kilkuset przysiadów. Następnie przechodzono do bicia, kopania, wykręcania i gniecenia palców u rąk i nóg, bicia pałką gumową, prętem żelaznym i duszenia krtani. Posyłano więźnia nago na dobę lub dwie do zimnego pomieszczenia pod schodami, gdzie nie można było się wyprostować. Ponadto poddawano Pileckiego tzw. stugodzinnym przesłuchaniom, w trakcie których bito go dotkliwie, jednak musiał cały czas utrzymywać pozycję stojącą. Natomiast tortury psychiczne polegały na grożeniu aresztowaniem i torturowaniem żony, dorosłych dzieci czy innych najbliższych osób.
- Pileckiego przesłuchiwali funkcjonariusze MBP: ppor. Eugeniusz Chimczak, por. Stanisław Łyszkowski, por. Marian Krawczyński, por. Stefan Alborski, ppor. Jerzy Kroszel oraz por. Tadeusz Słowiaczek. Największym okrucieństwem wykazali się Alborski i Chimczak. W skład sądu weszli: ppłk mgr Jan Hryckowian (kapitan AK), kpt. mgr Józef Badecki oraz jako ławnik - kpt. Stefan Nowacki. Oskarżycielem był wiceprokurator naczelnej prokuratury WP - mjr Czesław Łapiński.
- Witolda Pileckiego oskarżono o prowadzenie wywiadu na rzecz obcego mocarstwa, przygotowywanie zamachu zbrojnego na funkcjonariuszy MBP w dniu jego aresztowania oraz o przyjęcie 1030 dolarów na korzyść majątkową od płk. Kijaka z 2 Korpusu gen. Andersa i od Jadwigi Mierzejewskiej, ps. „Danuta„, działającej w ”interesach obcego rządu”. Następnie zarzucono mu zorganizowanie na terenie Warszawy trzech składów broni i posługiwanie się fałszywymi dokumentami na nazwisko Jezierski Roman.
- Razem z Pileckim sądzeni byli m.in. Maria Szelągowska, Tadeusz Płużański i Makary Sieradzki. Przewód sądowy zakończył się 11 marca o godz. 20:00, a 15 marca ogłoszono wyrok: Pilecki został skazany na karę śmieci, pozbawiony na zawsze praw publicznych i obywatelskich praw honorowych wraz z przepadkiem mienia.
- Z postacią Witolda Pileckiego łączy się osoba Józefa Cyrankiewicza – byłego więźnia KL Auschwitz. Nie ma jednoznacznych dowodów, które świadczyłyby o tym, że przyczynił się do likwidacji Pileckiego, ale wiele poszlak wskazuje na jego udział w tym procederze. Cyrankiewicz był więźniem Oświęcimia, gdzie zaangażował się w kacetowy ruch oporu i Organizację Bojową PPS. W 1943 r. w wyniku denuncjacji zamknięto 74 więźniów, a 28 rozstrzelano – niektórzy wskazują właśnie Cyrankiewicza jako tego, który zrobił to dla własnych korzyści.
Bibliografia:
- Cyra A., Ochotnik do Auschwitz. Witold Pilecki (1901-1948), Oświęcim 2000.
- Cyra A., Wysocki W. J., Rotmistrz Witold Pilecki, Warszawa 1997.
- Pilecki K., Był sens walki i sens śmierci, Bydgoszcz 1998.
- Świerczek L., Rotmistrz Pilecki, Wilno- Auschwitz – Rakowiecka, Warszawa 2008.
- Wysocki W. J., Oskarżenie Witolda Pileckiego i współtowarzyszy. Charakter śledztwa, procesu publicznego i procesów odpryskowych [w:] W. Kulesza i A. Rzepliński (red), Przestępstwa sędziów i prokuratorów w Polsce lat 1944-1956, , Warszawa 2000, s. 219-239.
- Wysocki W. J., Rotmistrz Witold Pilecki 1901- 1948, Warszawa 2012.
Korekta: Jagoda Marek
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.