Raz z sierpem, raz z nożem. W Drawsku odkryto nietypowe XVII-wieczne pochówki


Odkryto ponad 20 zmarłych złożonych do grobu na cmentarzu w Drawsku koło Krzyża. Każdy ze zmarłych pochowany został z sierpem lub nożem umieszczonym na szyi lub w okolicach miednicy. Archeolodzy zastanawiają się teraz jaki cel miał tak nietypowa praktyka sprzed ponad 400 lat i czy ma ona związek z ówczesnymi lokalnymi kornikami, według których miejsce spoczynku odnalezionych zmarłych miało być nawiedzone.

– Kiedyś takie groby określano mianem „antywampirycznych”, co miało sugerować, że osoby składane w ten sposób do ziemi uważano za strzygi. Ostre narzędzia miały uniemożliwić im szkodzenie osobom żyjącym – mówiła w wywiadzie dla PAP Elżbieta Gajda z Muzeum Ziemi Czarnkowskiej, kierowniczka wykopaliska w Drawsku.

Plaga wampirów czy gwarancja spokojnego nieżycia?

Archeolodzy wykazują się dużą ostrożnością w ocenie znaleziska. Odkryte groby określane są mianem „atypowych”, co dobrze oddaje ich charakter względem grobów typowych, jednak nie wyjaśnia tajemnicy, jaką owiane są mogiły i ich rezydenci.

W przypadku zmarłych z Drawska mamy do czynienia z osobami w różnym wieku, zarówno z kobietami i mężczyznami, przyczyn śmierci których naukowcy nie są w stanie ustalić. Kości nie noszą śladów żadnych chorób które mogłyby doprowadzić do zgonu. Wszystkie atypowe pochówki z Drawska znajdowały się w obrębie obszernej nekropolii, na której do tej pory wykopano 700 grobów.

– Nie były skupione w jednym miejscu, co dodatkowo potęguje ich zagadkę – mówi Elżbieta Gajda – wydaje się, że w czasach z których pochodzą pochówki, musiało się w okolicy drawska dziać coś nietypowego. Z reguły odkrywane są pojedyncze pochówki „atypowe”. Liczba odkrytych przez nas jest zaskakująco duża.

Gajda sugeruje, iż przyczyny włożenia do grobów noży czy sierpów nie musiały być jednakowe. Na dowód tego przytacza podanie ludowe, wedle którego narzędzia tego typu mogły służyć zabezpieczeniu żyjących przed zmarłymi lub wręcz przeciwnie – zapewnić zmarłym spokojne spoczywanie – sprawa nie jest jednoznaczna i oczywista. Możliwości interpretacji jest naprawdę wiele – dodaje

Dobre miejsce na spoczynek…

Badaniem cmentarza w Drawsku archeolodzy zajmują się systematycznie już od 2008 roku. Dziewiąty sezon badań zakończył się w sierpniu tego roku. Mimo, że badania prowadzone są dopiero od 8 lat, miejsce to znane jest badaczom już od czasów międzywojnia, ale to dopiero ostatnie lata i coraz częściej zdarzające się odkrycia ludzkich szczątków z powodu wzmożonej działalności rolniczej skłoniły naukowców do rozpoczęcia prac.

Co ciekawe, w miejscu na wzgórzu w Drawsku swoje cmentarze zlokalizowali też, niezależnie od siebie, społeczności sprzed 2 tys. lat i blisko 4 tys. lat. Kolejna nekropolia powstała w tym miejscu w XVII w. i tylko wtedy była użytkowana.

– Wśród lokalnej społeczności panowało przekonanie, że był to cmentarz pocholeryczny, ale nie znaleźliśmy dotąd na kościach śladów poświadczających taką wersję. Brak też praktyk towarzyszących składaniu zakaźnie chorych, np. posypywania grobów wapnem. Tymczasem w przypadku zmarłych z drawskiego cmentarza nie widzimy śladów niedożywienia i anemii, co nie pokrywa się z powszechnie przyjętym obrazem. Była to ludność wiejska żywiąca się płodami lasu i pól uprawnych. Na kościach widoczne są ślady pracy fizycznej – dodaje Gajda.

Dla archeologów w dalszym ciągu pozostaje zagadką duża liczba pochówków na drawskim cmentarzu. Zadają sobie oni pytanie, czy osoby tam pochowane pochodziły tylko z Drawska, czy również z pobliskich miejscowości i właśnie na nie będą się teraz starali odpowiedzieć.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz