Kozacy 3 - recenzja gry. Husaria z zadyszką |
Kozacy 3 to reprezentant gatunku gier, który jeszcze 20 lat temu cieszył się największą popularnością wśród graczy. Pierwsza odsłona cyklu Kozacy: Europejskie boje, była wielkim hitem i jedną z najlepszych strategii wszech czasów. Od jej premiery mija 16 lat. Czy Kozacy 3 prześcigną swój pierwowzór?
Kozacy 3 to strategia, której realia oparto w okresie europejskich wojen wieku XVII i XVIII. Wbrew nazwie nie są zupełnie nową odsłoną popularnej strategii, a jej remakiem w HD - taki powinien podlegać ocenie. Jej pierwowzór powstał w 2001 r. jako Kozacy: Europejskie Boje (następnie wydano dwa dodatki). Poprzednią grę uważam za najlepszą strategię wszech czasów. To gra mojego dzieciństwa, którą stawiam ponad przywołane Age of Empires.
Jej gracz wybiera jedną z dwunastu nacji. Zanim jednak to zrobi, gra zaproponuje nam samouczka, który nowicjuszom pozwoli poznać mechanikę gry. Ta jest prosta. Rozgrywkę zaczynamy od kilku chłopów, którzy z czasem budują nasze imperium. Potrzebują do tego różnych surowców. Z ich pomocą siejemy zboże, ścinamy drzewa, budujemy kopalnie. Dzięki temu stać nas na kolejne budowle oraz jednostki. Wygrywa ten, kto pokona przeciwnika. Dlatego cała gospodarka musi być zorganizowana tak, by zbudować i utrzymać jak najlepszą armię, która pozwoli nam pokonać siły wroga. W porównaniu z pierwowzorem, wprowadzono do rozgrywki drobiazgi, m.in. pożar młyna, który musi zostać ugaszony przez „naszych” chłopów.
To właśnie armie są największym atutem serii Kozacy. Rozgrywka umożliwia toczenie bitew składających się z kilku tysięcy jednostek. Te można grupować w jednostki i ustawiać w szyki, co daje im bonusy. Nasi żołnierze zatem nie poruszają się w bezładzie, ale w konkretnych oddziałach, co jest namiastką symulacji pola bitwy (moim zdaniem momentami niedokładnej). Po pierwsze, jednostki czasem nie poruszają się tam gdzie byśmy chcieli i jak byśmy chcieli. Po drugie, w grze dostępny ekran pokazuje zbyt mało mapy, co utrudnia toczenie bitew. Niestety inteligencja komputera także pozostawia wiele do życzenia. Generalnie ma on jedną taktykę, polegającą na jak najszybszej produkcji tanich jednostek i zaatakowaniu nas ich hordą.
W Kozakach 3 jest dostępny tryb kampanii historycznych, w którym wykonujemy różne misje w częściach podzielonych na zadanie. W trakcie nich spotykamy osoby, z którymi możemy prowadzić „dialog”. Z reguły polega on na wybraniu jednego z dwóch lub trzech wariantów odpowiedzi. W zależności od naszej decyzji, różne będą dalsze losy naszej kampanii. Ich jest kilka, a twórcy starali się wkomponować je w prawdziwe wydarzenia z przeszłości.
Na pewno zaletą gry, ale też jej dokładnym powtórzeniem z wcześniejszych Kozaków, jest różnorodność jednostek i budynków. Te w porównaniu z Kozakami: Europejskiej boje, są w wersji HD. Poza tym nic się nie zmieniło. Nawet animacje barek transportowych nie uległy modyfikacji. Owszem, budynki są pieczołowicie odwzorowane, ale powielenie ich wyglądu z wersji poprzedniej, powodował u mnie efekt deja vu. Natomiast z pewnością dla osób, które po raz pierwszy zetknęli się z Kozakami, ten element będzie stanowił dużo większą atrakcję.
Nie można ominąć kwestii Polski. Mamy przede wszystkim piękną husarię, która jest pożądaną przez graczy jednostką ze względu na jej walory, tj. siłę i szybkość. Zachwyca pięknie odwzorowany Ratusz w Poznaniu, który w grze spełnia swoją historyczną rolę. Ale i bez tego przyjemność zagrania Polską i możliwość dania łupnia innym narodom jest bardzo przyjemna.
Wymagania sprzętowe nie są duże. Gra spokojnie pójdzie na kilkuletnich komputerach średniej klasy.
Twórcy Kozaków 3 zapowiadają kolejne dodatki. Z czasem pojawi się 8 dodatkowych nacji. Planowana jest także wersja na Mac OS. Brak produktu dla klientów Apple mocno ogranicza dystrybucję, zwłaszcza wśród pokolenia 30-latków, które pamięta pierwszą grę serii Kozacy.
Nie przekreślałbym jednak tej produkcji mimo wielu uwag i krytycznych recenzji. Po pierwsze ważny jest jej walor historyczny. Będę zawsze patrzył przychylnym okiem na tego typu produkcje, gdyż mogą one zarażać graczy pasją do historii. Ponadto, gdyby nieco z przymróżeniem oka popatrzeć na powyższe mankamenty, to Kozacy nadal są grą, która wciąga i może dostarczać fajnej rozrywki przez kilkanaście godzin. Producenci mają pracować nad grą, balansować ją i poprawić zgodnie z głosem społeczności. Może zatem po dodaniu kilku „bonusów”, husaria wyjdzie z zadyszki i trafi kopią prosto w portfele graczy na całym świecie? Szczerze życzyłbym tego jej twórcom, bo wciąż pamiętam jak doskonałą na swoje czasy, była ich pierwsza produkcja z serii Kozacy.
Plus minus:
Na plus:
+ grafika
+ możliwość zagrania Polską
+ różnorodność nacji i jednostek
Na minus:
- zbyt mała innowacyjność w porównaniu z Kozakami: Europejskie boje
- brak wersji na Mac OS
- zarządzanie polem bitwy
- AI komputera
Tytuł: Kozacy 3
Producent: GSC Game World
Ocena recenzenta: 6/10 (dla nowych graczy 7/10)
Galeria Kozaków 3:
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.
Jej, pamiętam jak grałem w Kozaków 15 lat temu. Kto tutaj z pokolenia obecnych 30-to latków? 😀
Też grałem w Kozaków 🙂 Ja z pokolenia 40 latków 🙂
„rak produktu dla klientów Apple mocno ogranicza dystrybucję, zwłaszcza wśród pokolenia 30-latków, które pamięta pierwszą grę serii Kozacy.”
No chyba nie za mocno.
Ci, którzy mieli po 15 lat grając w Kozacy 1, teraz mają po 30 i stać ich na Apple, może nie wielu, może nawet nie połowa, ale jednak ogranicza.
darmowe euro na steam