„Bóg pośród ruin” – K. Atkinson – recenzja


Wielka, piękna opowieść o losach Brytyjczyków w XX w. Naloty na Niemcy, komuny hippisowskie i jubileusze Jej Królewskiej Wysokości Elżbiety II. Historia człowieka od dzieciństwa po śmierć. To powieść Kate Atkinson w zaledwie kilku najważniejszych określeniach.

Nie jestem miłośnikiem prozy kobiecej traktującej o wojnie, szczególnie po traumatycznych przejściach z Samar Yazbek. Pomimo tego, widząc okładkę z myśliwcami Spitfire i opis na obwolucie mówiący o tym, że książka opowiada o wojnie i jej cieniu rzucanym na kolejne pokolenia, postanowiłem zaryzykować. Okazało się, że jak najbardziej słusznie.

Głównym bohaterem powieści jest Teddy Todd, zwykły Anglik urodzony przed Wielką Wojną. Opowieść snuje się między szczęśliwym dzieciństwem w rodzinnej posiadłości na angielskim countryside, jego udziałem w II wojnie światowej a wiekiem męskim, starością i śmiercią. Teddy jest osobą wrażliwą na piękno natury i poezji, co podkreślają liczne nawiązania do wyspiarskiej liryki wiejskiej. Szkieletem jego życia są rady zawarte w książce Roberta Baden-Powella Skauting dla chłopców1 oraz uczucie do sąsiadki, Nancy, z którą później się ożenił. Teddy jest uczciwy i dobry, rozkochany w przyrodzie i, co tu dużo mówić, bardzo sympatyczny.

Najważniejszy dla fabuły jest ten okres w jego życiu, w którym jako pilot ciężkich bombowców wziął udział w nocnych nalotach dywanowych na Niemcy i okupowaną Europę. Doświadczenia wojenne wpływają na niego i jego najbliższych – rodzeństwo, żonę, córkę i wnuki. Uczestnictwo w nalotach na ludność cywilną jest także powodem problemów etycznych i moralnych samego bohatera. Dziś nazwano by to zespołem stresu pourazowego.

Jako koneser literatury wojennej mogę powiedzieć, że sceny batalistyczne, szczegóły techniczne maszyn i ogólny klimat wojenny nie pozostawiają nic do życzenia. Wszystko jest przedstawione dokładnie tak, jak chciałbym, żeby było. Praca nad poznaniem realiów wojny powietrznej przeprowadzona w archiwach Royal Air Force dała plon stukrotny. Muszę w tym miejscu uczynić sprostowanie: w recenzji książki Przeprawa. Moja podróż do pękniętego serca Syrii2 napisałem, że kobiety nie powinny pisać o wojnie. Jako wyjątek podałem Magdalenę Kozak. Dziś do tej, krótkiej jeszcze, listy dodaję Kate Atkinson.

Poza Teddym ważnymi i często pojawiającymi się postaciami są: jego córka Viola i wnuki Synny oraz Bertie. Dzięki nim autorka pokazała rozpad więzi rodzinnych i społecznych w powojennej Anglii. Na Violi koncentrują się wszystkie stracone nadzieje pokładane w pierwszym powojennym pokoleniu i paradoksy ruchu hippisowskiego, które przyniosły dzieciom wychowywanym w komunach nieszczęścia i problemy. Ostatnie rozdziały są obrazem życia pokolenia przełomu XX i XXI w., pobawionego kręgosłupa moralnego swoich dziadków, a przez to zagubionych i samotnych.

Powieść kończy się w sposób nieoczywisty, podobnie jak poprzednia, Jej wszystkie życia3, opowiadająca o losach jednej z sióstr Teddy’ego. Jednakże nie chcąc oszukiwać czytelnika, muszę się przyznać, że nie zapoznałem się z jej treścią. Sądzę jednak, że można czytać obydwie książki oddzielnie.

Na pochwałę zasługuje styl pisarski Kate Atkinson. Jest delikatny, wręcz subtelny. Bardzo angielski. Tę brytyjskość podkreślają liczne cytaty i nawiązania do klasyków literatury wyspiarskiej. I tym pięknym językiem snute są głębokie rozważania o bohaterach, często wnikające głębiej, niż można by się spodziewać. Czytanie było czystą przyjemnością.

Pozycja została wydana w miękkiej okładce ze skrzydełkami. Nazwisko, tytuł i kilka elementów graficznych zostało wytłoczonych. Mylące są myśliwce Spitfire, przez które sięgnąłem po tę książkę, ponieważ główny bohater jest związany z bombowcami Halifax, jednak będzie to problemem tylko dla podobnych mi pedantów i szczególarzy. Zastosowany papier jest lekko żółty, czcionka jest duża i przyjemna. Pomimo kilkugodzinnych sesji czytania nie czułem, by moje oczy były zmęczone.

Powieść Bóg pośród ruin oceniam tak dobrze, że na pewno nie pozwolę się jej kurzyć na półce. Nadaję jej wyjątkowy status książki wędrującej i niech radość jej czytania będzie udziałem nie tylko dla mnie.

 

Plus minus:

Na plus:

+ piękny język

+ doskonała znajomość tematu wojny i lotnictwa

+ rozczulająca głębia spojrzenia na bohaterów

Na minus:

- kiedyś się kończy

 

Tytuł: Bóg pośród ruin

Autor: Kate Atkinson

Wydawca: Czarna Owca

Rok wydania: 2016

ISBN: 978-83-80-15300-4

Liczba stron: 527

Okładka: miękka

Cena: 39,99 zł

Ocena recenzenta: 10/10

 

Redakcja merytoryczna: Iwona Górnicka

Korekta: Wiktoria Wojtczak

  1. R. Baden-Powell, Skauting dla chłopców, Warszawa 1990. []
  2. S. Yazbek, Przeprawa. Moja podróż do pękniętego serca Syrii, Kraków 2016. []
  3. K. Atkinson, Jej wszystkie życia, Warszawa 2014. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz