Kierunek Choszczno. Wojna to piekło – relacja z inscenizacji [galeria]

25 lutego 2017 w Choszcznie w województwie zachodniopomorskim miało miejsce niezwykle ciekawe wydarzenie związane z rekonstrukcją historyczną. Inscenizacja Kierunek Choszczno. Wojna to piekło odbywająca się trzeci raz zgromadziła w parku im. Moniuszki tłumy widzów. Sam spektakl należy docenić za wysoki poziom profesjonalizmu i ciekawą narrację historyczną. Jest to zdecydowanie punkt, który na stałe powinien wejść do „kalendarza imprez historycznych” zarówno rekonstruktorów jak i turystów.

Na wstępie przyznam szczerze, że wybierając się dziś do Choszczna nie robiłem sobie dużych obietnic. Średniej wielkości gmina realizująca po raz trzeci rekonstrukcję historyczną to niemal gotowy scenariusz tragedii. Okazuje się natomiast, że Kierunek Choszczno jest przykładem imprezy cyklicznej, która wbrew wszelkim przeciwnością stoi na bardzo wysokim poziomie zarówno pod względem autentyzmu historycznego, jak i rozmachu projektu.

fot. Kamil Kaniuka

Mieszkańcy zachodniopomorskiej miejscowości wspólnie z licznie przybyłymi gośćmi, przedstawicielami Wojska Polskiego oraz armii amerykańskiej mieli okazję wspominać 72. rocznicę walk o miasto. W swojej historii Choszczno kilkukrotnie przechodziło z rąk do rąk. W poprzednich latach wspominano głównie ostatnie dni walk o Choszczno oraz trudną sytuację ludności cywilnej Arnswalde1. W tym roku organizatorzy skupili swój wysiłek na zobrazowaniu wydarzeń związanych z przełamaniem pierścienia oblężenia utworzonego przez wojska radzieckie wokół miasta. Dzięki temu drobnemu sukcesowi 11. Dywizja Grenadierów SS Nordland umożliwiła pozostającym w mieście cywilom bezpieczne wycofanie się poza rejon walk.

„Hasło »wojna to piekło«, które towarzyszy tegorocznej inscenizacji ma przypomnieć, że wydarzenia te mają być pewną przestrogą. Mamy charakteryzację teatralną, mamy dialogi, które wprowadzają nas w mimo wszystko mroczny klimat tamtych wydarzeń z 1945 roku i mamy nadzieję, że tym razem będzie to coś innego.”

Trzeba w tym miejscu podkreślić przemyślaną konstrukcję wydarzenia. Narracja prowadzona z przerwami przez organizatorów nie była ani miałka, ani nie burzyła atmosfery narastającej wokół formowania obrony niemieckiej czy dobijania jeńców przez Czerwonoarmistów W czasie trwania spektaklu przytaczano postacie, które w tym trudnym okresie dawały przykład skrajnych postaw w tym czasie. Narrator również w sposób prosty i zrozumiały dla widzów tłumaczył zawiłą sytuację miasta-twierdzy, które finalnie upadło pod naporem sił sowieckich.

Również rozmach wydarzenia sprawił, iż bardziej odczuwało się ten żywy teatr. W realizacji wydarzenia wzięło udział ponad dwadzieścia grup rekonstrukcji historycznej z Polski i Niemiec. Niektórzy do stolicy powiatu choszczeńskiego mieli całkiem spory kawałek drogi. Wymienić należy chociażby Flak Abteilung z Buska Zdroju czy rekonstruktorów z GRH Ostfront z Katowic. Obecni byli również przedstawiciele grup rekonstrukcyjnych z Raciborza, Wrocławia, Gdańska, Gdyni i Szczecina. W stosunkowo niedużym parku im. Moniuszki udało się zebrać ponad stu sześćdziesięciu rekonstruktorów.

Warto podkreślić również wsparcie ze strony Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, którego stanowisko zachęcało do zwiedzania zgromadzonych na wydarzeniu gości.

1. Niemiecka nazwa miejscowości [↩]