Izraelskie Termopile, czyli oblężenie Masady


Starożytna forteca położona na jednym z płaskowyżów Pustyni Judzkiej nad Morzem Martwym była miejscem krwawych walk pomiędzy żydowskimi powstańcami a Rzymianami. Heroiczna postawa zelotów podczas obrony twierdzy dla współcześnie żyjących Izraelczyków stała się symbolem o podobnym znaczeniu jaki dla współcześnie żyjących Polaków ma obrona Wizny z 1939 r. W obliczu zbliżającej się porażki podjęto decyzję o zbiorowym samobójstwie, a zakończenie oblężenia było równoznaczne z końcem trwającego od siedmiu lat powstania żydowskiego.

Płaskowyż Masada

Specyficzna lokalizacja

Pustynia Judzka z licznymi wzniesieniami i płaskowyżami leży w środkowej części Izraela, wzdłuż zachodniego brzegu Morza Martwego. Obecnie zamieszkiwana jest głównie przez Beduinów. Ziemia ta posiada bogatą historię. To właśnie tam 40 dni i nocy spędził Jezus Chrystus, poszcząc i opierając się pokusom szatana. Znajduje się tam także Qumran, czyli starożytna osada, z której pochodzą słynne rękopisy.

Miejsce to – a dokładnie jeden konkretny płaskowyż – przypadło do gustu rządzącej w Judei w II–I w. p.n.e. dynastii Machabeuszy, zwanych inaczej Hasmoneuszami, którzy zapragnęli wybudować tam siedzibę. Był to znany judejski ród kapłański, wywodzący się od Aarona – brata i pomocnika Mojżesza, który w wyniku powstania opisywanego w Starym Testamencie w dwu Księgach Machabejskich, objął władzę w Judei. Budowy fortecy, gniazda rodowego i opoki panowania, nie udało się rozpocząć nawet ostatniemu władcy z dynastii – Antygonowi. Ostatecznie dokonał tego jego następca – Herod Wielki, znany z zamiłowania do architektury i budownictwa1.

Prace trwały od 37 do 30 r. p.n.e. Skupiano się głównie na budowie murów i wież obronnych, a także magazynów na wodę i żywność, co mogłoby umożliwić prowadzenie obrony przez długi czas. Dopiero później zajęto się urządzaniem wnętrz i zapewnianiem jako takiego komfortu mieszkańcom. Tak oto powstała nowoczesna twierdza, uważana ówcześnie za miejsce nie do zdobycia. Od 6 r. n.e. mieścił się tam posterunek rzymskiej straży granicznej, a 60 lat później miejsce to zajęli zeloci. Było to żydowskie ugrupowanie polityczno-religijne, którego głównym celem była walka z Rzymianami2.

Konflikt żydowsko-rzymski zakończony powstaniem

W 64 r. urząd rzymskiego prokuratora Judei objął Gesjusz Florus. Pomimo że jego wszyscy poprzednicy nie byli zbyt przychylni Żydom, to jednak przy Florusie wszyscy wydawali się być łagodni3. Gesjusz nie tylko rządził twardą ręką i prześladował mieszkańców Judei, ale również postawił sobie za cel sprowokowanie Żydów do wybuchu buntu przeciw władzy, który później – rzecz jasna – on sam mógłby w majestacie rzymskiego prawa krwawo stłumić przy pomocy wojska.

Dopuszczał się w tym celu licznych prowokacji. Usiłując podburzyć lud, próbował skłócić Izraelitów z Grekami, pozwalając tym drugim składać ofiarę z martwych ptaków nieopodal jednej z synagog, nie przyniosło to jednak zamierzonego skutku. Wprowadził karę śmierci za publiczne krytykowanie jego i jego poczynań, ale efektem tego były jedynie liczne skargi pisane do Cestiusza Gallusa – namiestnika Syrii, który był jednocześnie zwierzchnikiem Florusa. W końcu postanowił sięgnąć do kieszeni swoich poddanych i podwyższył roczny podatek, który Żydzi płacili na rzecz Rzymu. Początkowo wywołało to falę licznych przeprowadzek. Mieszkańcy Judei – niczym oburzony 75% podatkiem dla najbogatszych we Francji Gerard Depardieu – przeprowadzali się licznie w różne strony świata, aby uniknąć płacenia tej daniny. Innego zdania byli jednak wspomniani wcześniej zeloci, którzy – w formie protestu – zaprzestali płacenia tej należności, a uzyskaną w ten sposób gotówkę składali w skarbcu Świątyni Jerozolimskiej. Następnym krokiem Florusa było więc wysłanie żołnierzy do świątyni w celu odebrania ze skarbca należności, co ostatecznie podburzyło i tak już przygotowujących się do powstania zelotów.

Powstanie wybuchło w drugim roku panowania Gesjusza Florusa, czyli w 66 r. W pierwszym etapie zeloci odnosili sukcesy. Zdołali rozgromić XII Legion rzymski stacjonujący w Syrii, który – w zamyśle Rzymian – miał jedynie swoim przybyciem wystraszyć i przekonać Żydów do zakończenia powstania. Na początku nikt nie przypuszczał, że powstańcy jednak podejmą walkę, a tym bardziej że odniosą sukces. Dla zwycięzców potyczki były to jednak przysłowiowe dobre złego początki. Rzymianie wysłali na miejsce walk V, X oraz XIII Legion z zadaniem pomszczenia zabitych kolegów i stłumienia powstania. Na czele legionów stanął późniejszy cesarz rzymski – Tytus Flawiusz4.

Okres od 67 do 73 r. nie był udany dla zelotów. Nie dość, że regularnie przegrywali wszystkie potyczki z Rzymianami, tracąc przy tym liczne miasta jak np. Tyberiadę oraz twierdze takie jak Gamali i górę Tabor, to na dodatek w strukturach organizacji doszło do konfliktu wewnętrznego, czego efektem był jej podział na cztery frakcje, wśród których najbardziej znaną stali się sykariusze5. Wykazywali oni ogromny sprzeciw wobec Rzymian, co okazywali poprzez prowadzenie dalszych walk oraz mordowanie Żydów przychylnych okupantom. Zwłaszcza w tym drugim zajęciu byli bardzo skuteczni. Swoich przeciwników mordowali za pomocą długich sztyletów, które stały się ich znakiem rozpoznawczym. Niestety otwarta walka z Rzymianami nie szła im już tak dobrze, o czym boleśnie przekonali się wkrótce wszyscy Izraelczycy. W 70 r. wojska Tytusa Flawiusza zdobyły Jerozolimę, a 11 września zburzona została słynna Świątynia Jerozolimska, z której do dziś zachował się jedynie fragment muru zachodniego zwany Ścianą Płaczu. W następnych latach padło Herodium – słynna twierdza Heroda Wielkiego6 oraz Macheront. Rzymianie bez skrupułów mordowali wszystkich powstańców, a kobiety i dzieci brane były do niewoli. W 73 r. niespełna tysiąc Żydów – głównie zeloci, a wśród nich sykariusze – skryło się w Masadzie. Tam przygotowywali się na ostateczne starcie.

Oblężenie

Wnętrze twierdzy

Dowódcą obrony twierdzy był Eleazar Ben Jair7. Łącznie w Masadzie znajdowało się wówczas 960 Izraelczyków. Po stronie rzymskiej dowódcą był namiestnik Judei Lucjusz Flawiusz Silwa, który dysponował wówczas 5 tys. rzymskich żołnierzy i 9 tys. niewolników, w tym jeńcami wojennymi.

Początkowo plan Flawiusza był prosty. Cytadela została otoczona ze wszystkich stron wojskiem, co miało Żydom uniemożliwić Żydom ucieczkę. W ten sposób Rzymianie mieli oczekiwać w spokoju aż mieszkańcom twierdzy skończą się zapasy wody i pożywienia, przez co – w obliczu nadchodzącej śmierci głodowej – sami wyjdą z wywieszoną białą flagą. Jak się jednak okazało, pomysł ten nie należał do najlepszych, gdyż podopieczni Eleazara posiadali ogromne zapasy jedzenia i picia. Masada od samego początku wyposażona była w ogromne magazyny z żywnością, spichlerze, zbiorniki z wodą oraz cysterny zdolne do zbierania deszczówki. W końcu budowana była jako „kapsuła ratunkowa” dla Heroda, przez co musiała mieć wszystko, czego król zapragnął. Dzięki temu broniący się Żydzi nie obawiali się głodu, a rzymski plan podboju powoli spalał na panewce.

Postanowiono przejść zatem do kolejnego planu, który wymagał większego nakładu pracy. Od strony zachodniej zaczęto usypywać ogromną rampę, którą – docelowo – na teren twierdzy wjechać miała machina służąca do taranowania bramy głównej. Pomysł został w pełni zrealizowany, po zniszczeniu bramy okazało się jednak, że Izraelczycy zbudowali w międzyczasie kolejną zaporę uniemożliwiającą wjazd. Walki po zachodniej stronie zakończyły się pod koniec kwietnia spaleniem również i tej przeszkody. Z uwagi na dość późną porę dnia decyzją Flawiusza zaprzestano dalszych walk, dając sobie przerwę do dnia następnego. W ciągu nocy, gdy rzymscy żołnierze spali i zbierali siły do dalszych działań, ukryci w twierdzy Izraelczycy doskonale zdawali sobie sprawę z tego, co może ich następnego dnia spotkać. Nie posiadali zbyt dużo broni do obrony, było ich też znacznie mniej niż żołnierzy wroga, a zapasy żywności – pomimo iż były ogromne – prędzej czy później i tak uległyby wyczerpaniu. Żydzi dobrze wiedzieli, że gdy się poddadzą i zostaną wzięci do niewoli, czeka ich śmierć, która z pewnością nie będzie lekka.

Mając na uwadze tak niewesołą wizję przyszłości, Eleazar Ben Jair podjął decyzję o zbiorowym samobójstwie wszystkich znajdujących się w cytadeli Żydów. Dokonano tego w ten sposób, że każdy mężczyzna zabił swoją żonę i dzieci, a następnie spośród nich drogą losowania wyłoniono dziesięciu, którzy pozbawili życia resztę. Jeden z pozostałej dziesiątki zabił kolegów, po czym popełnił samobójstwo. Nie ma dowodów na to, czy tym ostatnim wylosowanym był Eleazar. Gdy następnego ranka oddziały rzymskie weszły do Masady, znalazły jedynie zwłoki powstańców i ich rodzin oraz ukryte w jednym z kanałów dwie kobiety z pięciorgiem dzieci. Zakończenie oblężenia Masady było równoznaczne z końcem powstania żydowskiego przeciw Rzymianom8. 

Po oblężeniu

Po zakończeniu powstania przez pewien czas w Masadzie znajdował się rzymski posterunek, a następnie klasztor bizantyjskich mnichów. Działo się tak do VII w. Najazd Persów, a następnie Arabów sprawił, że cytadela została opuszczona, przez co z biegiem lat niszczała. Przez ponad następne tysiąc lat miejsce to nie było używane i przestano o nim pamiętać. Dopiero w 1842 r. twierdza została na nowo odnaleziona przez grupę archeologów. Dzięki pracom w latach 60. XX w. udało się odkryć wiele ciekawych przedmiotów pochodzących z czasów Heroda, powstania żydowskiego i okresu, gdy mieszkali tam mnisi. Z pośród tych przedmiotów najbardziej wyróżniają się liczne fragmenty zwojów papirusowych i pergaminowych, zawierające teksty biblijne i apokryficzne. Z kolei spośród ocalałych pomieszczeń najbardziej wyróżnia się synagoga, uznawana za jedną z najstarszych synagog na terenie Izraela. Choć tak wiele rzeczy udało się odkryć i ocalić przed całkowitym zapomnieniem, to wciąż pozostaje jedna zagadka archeologiczna, której, jak dotąd, nie odkryto: nikomu z badaczy nie udało się jeszcze odnaleźć miejsca pochówku powstańców, którzy na terenie Masady dokonali żywota.

Dziś historyczny obiekt dawnej twierdzy pełni dwojaką funkcję. Jest on przede wszystkim ogromną atrakcją turystyczną i co roku odwiedzają go rzesze turystów, również z Polski. Jego drugie zadanie wiąże się z tym, co na początku swej drogi musi przejść każdy żołnierz służący w Siłach Obronnych Izraela. To właśnie na terenie Masady regularnie odbywają się uroczystości zaprzysiężenia izraelskich żołnierzy, a słowa ich roty kończą się znaną sentencją: „Masada nigdy więcej nie zostanie zdobyta”.

Bibliografia:

  1. Józef Flawiusz, Dawne dzieje Izraela, edycja internetowa: zrodla.historyczne.prv.pl [dostęp: 31.03.2017].
  2. Józef Flawiusz, Wojna żydowska, Oficyna Wydawnicza Rytm, Warszawa 2007.
  3. Nowaczyk, Masada 66–73, Bellona, Warszawa 2009.

Redakcja merytoryczna: Grzegorz Antoszek
Korekta: Edyta Chrzanowska

  1. Znany jest również z ciągłego poszukiwania domniemanych spisków mających na celu pozbawienie go władzy. W wyniku tych urojeń skazał na śmierć swojego syna Antypatra, jedną ze swoich żon z całą jej najbliższą rodziną, a także dokonał tzw. rzezi niewiniątek, czyli wymordował wszystkich chłopców do lat dwóch zamieszkałych w Betlejem i okolicach, o czym opowiada Ewangelia św. Mateusza. []
  2. Walczyli również z Żydami, którzy kolaborowali z rzymskim okupantem. Uważali, że poddanie się zaborcy jest równoznaczne z wyparciem się Boga i wierzyli, że dzięki swojej walce przyśpieszą przyjście Mesjasza. []
  3. Do historii przeszedł jako najbardziej brutalny i skorumpowany ze wszystkich namiestników Judei. []
  4. Panował od 24 czerwca 79 r. aż do swojej śmierci 13 września 81 r. Postrzegany jest jako władca łagodny i wyrozumiały. Za jego panowania ukończono budowę słynnego Koloseum w Rzymie. []
  5. Zwani byli również skrytobójcami lub nożownikami. []
  6. W 2007 r. odkryto tam grobowiec samego Heroda Wielkiego. []
  7. Według Józefa Flawiusza pochodził on z rodu Judy Galilejczyka. []
  8. Według danych przedstawionych przez Józefa Flawiusza podczas całego powstania zginęło 1 mln 100 tys. Żydów, około 97 tys. zostało wziętych do niewoli, a około 17 tys. zmarło z głodu. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

5 komentarzy

  1. Wespezjan pisze:

    Panie Jaskulski, nie chce mi się zbytnio rozpisywać, więc skupię się tylko na najważniejszych kwestiach. Używanie naprzemiennie słów Żydzi i Izraelczycy w odniesieniu do czasów antycznych jest błędem. W czasach powstania nie było żadnych Izraelczyków. To anachronizm. Dobór literatury też bardzo nieszczęśliwy - Nowaczyk już swoje wycierpiał za Masadę, Powstanie Spartakusa i Kartaginę, lepiej dla własnego dobra nie powoływać się na jego książki, są lepsze opracowania na ten temat. Wreszcie w tekście są błędy merytoryczne, ale już nie mam czasu się nad nimi rozwodzić. Proszę nie brać moich słów jako atak na siebie i nie zrażać się do dalszego pisania, ale pański tekst wymaga wielu poprawek.

  2. Darek pisze:

    Głównym zarzutem, jaki kierowany jest przez czytelników w stosunku do książek p. Nowaczyka, jest to że nie zawiera w nich nowych informacji i odkryć, tylko pisze wszystko to co wielokrotnie już zostało napisane. Skoro zatem zawarte w Jego książkach jest to co zawarte zostało w wielu „innych publikacjach” na ten temat, jaki więc jest problem że autor użył tejże książki, a nie „innej” ? 😉

  3. Mika pisze:

    Mnie się tekst podoba o tyle, że to mało znany fakt z historii, na pewno nie jest znany powszechnie, dobrze że przypominacie o takich wydarzeniach!

  4. Radek pisze:

    Mit Massady.... Proszę sobie poszkać o badania archeologicznych. KILKANAŚCIE szkieletów ofiar tych ponad 900...oraz np nazwisko
    Nachman Ben-Yehud.

Zostaw własny komentarz