„Siedem śmierci. Jak umierano w dawnych wiekach” – B. Faron, A. Bukowczan-Rzeszut – recenzja |
Epidemie, choroby, brak leków czy ograniczona wiedza medyczna – jednym tchem można wymienić powody, dla których umieralność społeczeństw w poprzednich stuleciach była taka wysoka. Przyczyną zgonów mógł być także upadek moralny – brak wystrzegania się grzechów głównych, tytułowych „siedmiu śmierci”.
Barbara Faron i Agnieszka Bukowczan-Rzeszut podjęły się stworzenia publikacji ukazującej 49 biografii postaci z historii świata, których życie i kariera upłynęły pod znakiem septem peccata capitalia (siedmiu grzechów głównych).
Struktura książki – wedle liczby grzechów głównych – została podzielona na siedem rozdziałów, w kolejności zgodnie ze średniowiecznym akronimem SALIGIA (od łacińskich nazw: superbia – pycha, avaritia – chciwość, luxuria – nieczystość, invidia – zazdrość, gula – obżarstwo, ira – gniew, acedia – lenistwo). Dominują w niej historie zachodnioeuropejskich krajów, przede wszystkim Francji, m.in. Filipa IV Pięknego (Chciwość), Henryka III Walezjusza (Gniew), ważnych postaci nowożytnych dworów i samych magnatów: Girolamo Savonaroli (Pycha), Thomasa Overbury’ego (Zazdrość), Niccolo Machiavellego (Gniew), a także postaci owianych „tajemnicą” – La Voisin (Chciwość) czy Elżbiety Batory (Zazdrość). Można dowiedzieć się m.in., że Elżbietą I Tudor kierowała w życiu pycha, Jan XII był najbardziej lubieżnym papieżem w historii Kościoła, a Ludwik Gruby nie bez przyczyny zasłużył na swój przydomek. W rozdziałach nie zabrakło miejsca na losy postaci z historii Polski: Bolesława Śmiałego (Gniew), Barbary Radziwiłłówny (Nieczystość) czy Bolesława III Rozrzutnego (Obżarstwo).
Wyraźnie widać, że życiorysy do poszczególnych rozdziałów zostały dobrane tak, aby główną przyczyną śmierci było postępowanie w konkretnym grzechu lub grzech innych stał się powodem wpędzenia do grobu. Według autorek przykładna śmierć w zgodzie z wiarą była powinnością życia, gwarantem drogi do nieba, a także nauką dla żyjących. Każdy inny powód śmierci, niezależnie od jej racjonalnej przyczyny, miał być traktowany jako kara za konkretny grzech. Siedem śmierci należy do publikacji o charakterze popularnonaukowym. Książka przybliża życie postaci minionych wieków w formie ciekawostek.
Widoczne są także pewne nieścisłości o charakterze merytorycznym. O ile w biografii Bezpryma (Chciwość) pojawia się nowa teoria dotycząca kastracji syna Chrobrego, o tyle w przypadku Mieszka II Lamberta (Lenistwo) przywołuje się starą teorię mówiącą, że ta przykrość miała spotkać właśnie drugiego historycznego króla Polski. Ponadto postać Michała Korybuta Wiśniowieckiego (Lenistwo) mogłaby znaleźć się nie tylko w rozdziale poświęconym osobom gnuśnym, ale też „obżartuchom”. Elżbieta Batory (Zazdrość) może i pożądała urody innych kobiet, co nie znaczy, że nie pyszniła się własną. Wiedźma La Voisin (Chciwość) mogłaby być również doskonałym przykładem lubieżnej kobiety. Powyższe argumenty ilustrują, że nie należy do końca traktować struktury rozdziałów jako ścisłych ram oddzielających postaci od innych grzechów głównych, gdyż ich charaktery przenikają się wzajemnie.
Siedem śmierci to lektura przystępna zarówno dla pasjonatów historii, jak i naukowców. Konstrukcja rozdziałów jest przejrzysta, każdy z nich zawiera wprowadzenie przybliżające daną postać oraz wyjaśnienia „natury” konkretnego grzechu, a biografie zostały zamieszczone w układzie chronologicznym. Tekst, w przypadku nawiązywania do istotnych źródeł z epoki, jest zaopatrzony w aparat naukowy, przy czym nie brakuje również przywoływania publikacji popularnych, a nawet powieści (np. Królów przeklętych Maurice’a Druona). Ułatwieniem w lekturze jest indeks zamieszczony na końcu książki.
Nie można zgodzić się do końca z założeniem, że „naganna” śmierć była zawsze traktowana jako kara za grzechy, gdyż mogło pojawić się jej racjonalne wytłumaczenie. Natomiast nietrudno zgodzić się z inną tezą autorek – opowieści o klątwach, boskiej karze, skrytobójstwach i otruciach trafiały na podatny grunt i nadal świetnie się sprzedają.
Plus minus:
Na plus:
+ zawsze świetnie sprzedający się temat
+ popularny przegląd biografii postaci z historii Polski i świata w charakterze ciekawostek
+ przystępny język
+ przejrzysta konstrukcja książki
Na minus:
- nie do końca jasny bądź tendencyjny dobór niektórych biografii do poszczególnych rozdziałów (grzechów)
- niedociągnięcia merytoryczne
Tytuł: Siedem śmierci. Jak umierano w dawnych wiekach
Autorzy: Barbara Faron, Agnieszka Bukowczan-Rzeszut
Wydawca: Wydawnictwo Astra
Rok wydania: 2017
ISBN: 978-83-65280-19-0
Liczba stron: 400
Okładka: twarda
Cena: 54,99 zł
Ocena recenzenta: 7/10
Redakcja merytoryczna: Adrianna Szczepaniak
Korekta: Jagoda Marek
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.
„Nie można zgodzić się do końca z założeniem, że „naganna” śmierć była zawsze traktowana jako kara za grzechy, gdyż mogło pojawić się jej racjonalne wytłumaczenie”. A ja nie mogę się zgodzić do końca z tezą autora recenzji. To dzis może pojawić się racjonalne wyjaśnienie, ale w czasach, kiedy rządził Kościół ludzie tak myśleli. Nie tylko ci prości, a ich najwięcej było. Ba! W niektórych środowiskach nadal tak myślą.
„Ponadto postać Michała Korybuta Wiśniowieckiego (Lenistwo) mogłaby znaleźć się nie tylko w rozdziale poświęconym osobom gnuśnym, ale też „obżartuchom”. Elżbieta Batory (Zazdrość) może i pożądała urody innych kobiet, co nie znaczy, że nie pyszniła się własną”. Nie wiem, czy autor czytał wstępy, bo tam jest wyjaśnione, że Ojcowie Kościoła nauczali, że grzechy nieraz przeplatały się ze sobą i szły w parze. Korybut mógł być jednocześnie człowiekiem leniwym i łakomym itd.
Argument 1- wyrażenie „nie można zgodzić się do końca z założeniem, że naganna śmierć była traktowana zawsze jako kara za grzechy” świadczy o tym, że już w średniowieczu istniała pewna świadomość posiadanej wiedzy w zakresie medycyny. W/w osoby nie pochodziły wyłącznie z kręgów dolnej warstwy drabiny społecznej,ale z dworów możnowładczych i królewskich- w związku z tym opieka nad nimi sprawowana nie była oparta wyłącznie o modlitwę, ale o medyków i ich umiejętności.
Argument 2- Ciekawe, że Pani nie doczytała w recenzji 4. akapitu do końca, bo jest to tam napisane.
Proszę na przyszłość nauczyć się czytać ze zrozumieniem.