„Niewygodny Polak” – M. Bernatt-Reszczyński – recenzja |
Fantastyczne śledztwo dziennikarskie i powieść w jednym. Przybliża fenomen tzw. policji granatowej i uświadamia, jak niebywale trudno jest przywrócić dobre imię jednostkom, które zdecydowały się służyć w instytucji uznawanej za kolaborującą z wrogiem.
Autor wspomina, że od najmłodszych lat opowieści o jego stryjecznym dziadku – komendancie policji granatowej m. Warszawy – towarzyszyły mu na każdym kroku. Zachęcany przez własnego ojca, wertował książki, w których często pojawiały się o nim wzmianki, jednak w nieprzychylnym świetle. Namawiany przez swą ciotkę podjął się opisania motywów zabójstwa jej ojca oraz identyfikacji osób, które dokonały tego czynu. Tak powstał Niewygodny Polak.
Książka dzieli się na dwie części. Pierwsza stanowi poszukiwanie zabójców i motywów, jakimi mogli kierować się ich mocodawcy, wydając wyrok śmierci na Aleksandra Reszczyńskiego. Druga część skupia się natomiast na śledzeniu losów samych zbrodniarzy oraz przedstawieniu walki córki Reszczyńskiego o oddanie mu sprawiedliwości i upamiętnieniu go w przestrzeni publicznej.
Inspirację w sposobie prowadzenia narracji autor czerpał z twórczości Józefa Mackiewicza. Książka ma cechy prozy realistycznej, przede wszystkim różne sposoby opowiadania (narracja o ograniczonej perspektywie poznawczej, niekiedy zredukowana do wiedzy samego bohatera, konwencja reportażu, wywiadu, pamiętnikarstwa). I trzeba przyznać, że wzorowanie się na twórczości Mackiewicza było strzałem w dziesiątkę! W jednym rozdziale czytelnik ma niejako możliwość wejść w bliższą relację z autorem opisującym swoje wywiady, przekazy innych, własne przemyślenia, po czym w następnym zostaje przeniesiony w czasy II wojny światowej i okres powojenny, kiedy to funkcjonariusz Kripo Joachim Weiss prowadził własne śledztwo i dochodził do tych samych wniosków co współcześnie żyjący autor. Wątek fabularny posłużył do unaocznienia realiów, w jakich działała policja granatowa, w jaki sposób komuniści przejmowali rządy w Polsce i kto padał ofiarą nowej władzy.
Dzięki takim zabiegom nikt się nie znudzi, czytając o kolejnej wizycie autora w Bibliotece Narodowej lub archiwum i ustalaniu przez niego suchych faktów. Rozdziały są krótkie, liczą średnio po trzy strony, więc książkę czyta się naprawdę bardzo szybko i w pewnym momencie nie wiadomo, czy bardziej interesujące jest to, co udało się ustalić autorowi, czy jednak ciekawsze są losy Weissa. Joachim Weiss jest postacią spajającą obie części książki. W moim odczuciu to osoba inteligentna, ale ze wszech miar tragiczna – niespełnione marzenia, samotność, brak bliskich przyjaciół towarzyszą mu na każdym kroku… Będąc dozgonnie wdzięcznym komendantowi za uratowanie życia, nigdy nie przyznawał się oficjalnie do tego. Aż żal mi się zrobiło, gdy ostatecznie, pukając wręcz do drzwi, nie spotkał się z żoną komendanta…
Autor wykonał naprawdę solidną kwerendę. Wiele informacji o stryjecznym dziadku i jego zabójcach czerpał z przedwojennej prasy, zasobów AAN, NAC, IPN, źródeł wydanych drukiem i opracowań ogólnych oraz oczywiście ze wspomnień krewnych, znajomych. Nie omieszkał również zasięgać porad takich autorytetów, jak prof. A.K. Kunert czy prof. Lech Kobyliński. Przytoczył wiele ciekawostek, zwłaszcza z okresu dwudziestolecia międzywojennego. Wyłania się z nich nie tyle barwny obraz Policji Państwowej, co sylwetka samego komendanta Reszczyńskiego: człowieka honoru o wielkim poczuciu sprawiedliwości, policjanta będącego strasznym służbistą, nie stojącego po stronie żadnej opcji politycznej, zawsze udzielającego pomocy tym, którzy tego potrzebują. A co najważniejsze – autor nie gloryfikuje go, podając niekiedy fakty rzucające cień na jego karierę. Podkreśla natomiast, że pomimo iż nie działał w konspiracji, to przekazywał wiele przydatnych informacji kontrwywiadowi ZWZ-AK.
Kilka słów o samym wydaniu książki. Już sam tytuł i okładka przykuwają uwagę. Sylwetka komendanta Policji Państwowej z czasów II Rzeczypospolitej (co sugeruje orzeł na czapce) umieszczona została na tle budynku MWRiOP, który w czasie wojny był słynną siedzibą gestapo. Sztucznie dodano hitlerowskie flagi. Okładka jest sugestywna, bo od razu mówi wiele o treści książki – przede wszystkim, kto był tytułowym „niewygodnym Polakiem”. Dosyć spora czcionka i interlinia ułatwią czytanie każdemu i chyba tym można tłumaczyć dużą liczbę stron. W tekście znalazło się kilka literówek i niedopatrzeń ze strony wydawcy. Nie byłabym sobą, gdybym też nie zwróciła uwagi na sposób zapisu przypisów i bibliografii. Przede wszystkim razi brak konsekwencji – są stosowane przypisy końcowe, ale w tekście trafiły się również przypisy dolne. Widać, że nie zadbano o ujednolicenie zapisu bibliografii – przykładowo przy stronach internetowych nie podano daty dostępu, przy publikacjach zawarto informację o wydawnictwie tylko wtedy, gdy były to instytucje naukowe. Może nie są to rzeczy istotne, ale przy takich szczegółach, moim zdaniem, najlepiej da się zaobserwować prawdziwą dbałość o edytorską stronę publikacji.
Z lektury wypływa pewien wniosek: każdy może stać się „niewygodny”, zwłaszcza osoby znane, pełniące mniej lub bardziej ważne funkcje, zasłużone lub starające się zachowywać neutralność. Gdy raz pojawi się rysa na życiorysie, niełatwo jest ją nawet wytłumaczyć. Pewnie dlatego córka tytułowego bohatera niewiele osiągnęła, walcząc przez całe życie o oczyszczenie imienia ojca. A jego jedyną winą było chyba to, że nawet w czasie wojny chciał pozostać zwykłym stróżem prawa, choć niekiedy musiał wykonywać rozkazy przełożonych, które na pewno były mu nie w smak. Dla komunistów sam fakt, że był wysoko postawionym funkcjonariuszem policji, stanowił największą winę.
Plus minus:
Na plus:
+ ukazanie barwnego obrazu policji w dwudziestoleciu międzywojennym
+ obalenie negatywnego mitu policjanta granatowego jako kolaboranta
+ solidna baza źródłowa
+ wkładka ze zdjęciami głównych bohaterów książki
+ lekkie pióro
Na minus:
- literówki
Tytuł: Niewygodny Polak
Autor: Maciej Bernatt-Reszczyński
Wydawca: Wydawnictwo Poznańskie
Rok wydania: 2017
ISBN: 9788379766826
Liczba stron: 592
Okładka: miękka
Cena: 39,90 zł
Ocena recenzenta: 9/10
Redakcja merytoryczna: Adrianna Szczepaniak
Korekta; Edyta Chrzanowska
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.