Kanonier, ogniomistrz, szwoleżer, rotmistrz ponownie w polskiej armii? MON szykuje rewolucyjne zmiany


Ministerstwo Obrony Narodowej pracuje nad zmianami w ustawie o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej. Jedna z planowanych zmian będzie prawdziwą rewolucją w nazewnictwie stopni wojskowych. Do szeregów armii powrócą bowiem kanonierzy, ogniomistrze, rotmistrzowie itp.

2 Pułk Szwoleżerów defiluje w Pucku w 1934 r. przed gen. Orlicz-Dreszerem

Zgodnie z projektem w oddziałach i pododdziałach wojsk rakietowych i artylerii w przypadku stopnia szeregowego używać się będzie nazwy stopnia wojskowego kanoniera i dalej stary szeregowy stanie się bombardierem, sierżant ogniomistrzem a starszy sierżant starszym ogniomistrzem.

Natomiast w oddziałach i pododdziałach dziedziczących tradycje kawaleryjskie używać w przypadku stopnia szeregowego używać się będzie nazwy stopnia wojskowego ułana (szwoleżera, strzelca konnego, huzara lub dragona), z kolei sierżant stanie się wachmistrzem a kapitan rotmistrzem.

Oddziały i pododdziały, które obejmie powyższa zmiana w drodze rozporządzenia określi Minister Obrony Narodowej.

Powyższe nazewnictwo zaczerpnięto z wojskowej tytulatury okresu II RP. Tam 5 sierpnia 1919 r. Minister Spraw Wojskowych zatwierdził tytulaturę stopni podoficerskich i żołnierskich w artylerii. Na mocy tego rozkazu w artylerii szeregowcy nosili stopień kanoniera.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

12 komentarzy

  1. Wojak pisze:

    Żeby armia nie była tak słaba jak w II RP...

  2. Bilbo pisze:

    Na razie, niestety, jest.

  3. ps pisze:

    Co daje taka zmiana? Moim zdaniem nic, tylko sieje niepotrzebny zamęt. Po co komplikować życie wprowadzając różne nazewnictwo dla tego samego stopnia?

  4. Dodo pisze:

    Bedzie burdello w nazewnickie, ale bedzie malowniczo. To tak jakby pokolorować „Stare Kino”.

  5. Stan pisze:

    A czy będzie „Starszy nad armatą”?

  6. Bilbo pisze:

    System stopni wojskowych w WP jest na pewno za bardzo rozbudowany i należałoby obciąć stopnie m.in. w korpusie chorążych. Natomiast, czy warto przywracać stopnie z okresu II RP? Mam wątpliwości.

  7. slawek pisze:

    stare stopnie to idiotyzm .Ale nie dziwmy się jaki minster takie stopnie

  8. Andrzej pisze:

    Co to za zmiana? Byłem w artylerii tam się mówiło kanonier bombardier, ogniomistrz. Możliwe że było to nieoficjalnie, ale było.

  9. Bilbo pisze:

    Minister Macierewicz akurat jest bardzo dobry, choć potrafi od czasu do czasu niepotrzebnie lub za dużo chlapnąć. Ale liczą się przede wszystkim czyny, nie słowa.
    A jeśli chodzi o powrót do starych stopni wojskowych - rozumiem chęć nawiązania do polskich tradycji niepodległościowych II RP, a odcięcia się od tradycji niewolniczej PRLu. Chodzi mi tylko o to, czy jest to jednak racjonalne?

  10. jaro pisze:

    Nie wiem czemu ‚ale najczęściej wypowiadają się ludzie którzy o wojsku nie mają pojęcia.Kochani ludzie więcej luzu.
    Tak jak napisał Andrzej, w oddziałach artylerii były stopnie;
    bombardier,kanonier i ogniomistrz.Krótko mówiąc nic nowego.
    Komu przeszkadza , że jest korpus chorążych ?Ma być , bo jest potrzebny, i już.

  11. Bilbo pisze:

    Akurat w wojsku powinna być jak największa prostota i jasność. Także w przypadku stopni wojskowych. Korpus chorążych z wielością stopni ten system zaburzył. Podobnie jest z systemem dowodzenia WP z okresu rządów PO. Zamiast prostego systemu stworzono dublowanie się funkcji, tak że obecnie nie wiadomo, kto miałby dowodzić polską armią w okresie wojny.

Odpowiedz