„Krótka historia ekonomii” – N. Kishtainy – recenzja


W dzisiejszych czasach termin „ekonomia” jest odmieniany przez wszystkie przypadki.  Często wydaje się, że całe nasze życie sprowadza się do aspektów ekonomicznych. Jednak jak zrozumieć cokolwiek z hermetycznego żargonu i na pierwszy rzut oka wykluczających się stwierdzeń? Czy jest możliwe zrozumienie ekonomii? Warto się przekonać.

Niall Kishtainy był pracownikiem Wydziału Historii Gospodarczej London School of Economics and Political Science. Oprócz kariery naukowej ma za sobą również działania praktyczne jako rządowy doradca do spraw polityki gospodarczej oraz współpracę z Komisją Gospodarczą Narodów Zjednoczonych do spraw Afryki. Dodatkowo zajmuje się popularyzacją ekonomii, a Krótka historia ekonomii jest jego kolejną pracą, co zapewne ma dość duży wpływ na sposób przekazywania przez niego wiedzy.

Recenzowana pozycja została wydana nakładem Wydawnictwa RM w ramach serii „Krótka historia”. Pod względem budowy nie odbiega od innych książek z tego cyklu. Publikacja składa się z czterdziestu dość krótkich rozdziałów poświęconych ewolucji pojmowania ekonomii, tworzenia nowych pojęć oraz teorii ekonomicznych. Czytelnik otrzymuje frapującą opowieść o historii i rozwoju tej dziedziny, począwszy od filozofii i religii, przez surowce, a skończywszy na mechanizmach społecznych.

Każdą z nowych teorii, pojęć czy zmian w ekonomii poznajemy przez pryzmat konkretnej postaci historycznej. Na kartach książki można więc spotkać Adama Smitha, Karola Marksa, Ludwiga von Misesa czy Johna Maynarda Keynesa. Ci pierwszoplanowi bohaterowie, ale nie jedyni, sprowadzają wywód z wyżyn abstrakcyjnych na ziemię. Dzięki temu lektura staje się pasjonująca, a pojęcia uważane do tej pory za wybitnie skomplikowane (pamiętam wykłady z ekonomii…) nagle przestają być niezrozumiałe. Aż chciałoby się prosić, aby Kishtainy był wykorzystywany w edukacji.

Uwagę przykuwają anegdoty rozpoczynające każdy rozdział. Dzięki temu czytelnik m.in. dowiaduje się, dlaczego podczas pobytu w więzieniu Lenin zjadał kałamarze (uprzedzając, nie ma to nic wspólnego z chęcią okaleczenia się). Te intrygujące opowieści to punkt wyjścia do rozważań na temat teorii ekonomii. Są tak dobrane, by nie zdradzić, o czym będzie kolejny rozdział.

Przedsiębiorczość, nierówności społeczne, kapitalizm, ekonomia behawioralna, szkoła chicagowska – to wszystko można znaleźć w Krótkiej historii ekonomii. I choć nie uświadczy się w niej ani pół przypisu, to jednak w żaden sposób nie można podważyć jej naukowej wartości. Autorowi udało się uniknąć (gdzie to tylko możliwe) używania hermetycznego, specjalistycznego języka. Dzięki ciekawemu stylowi i świetnie prowadzonej narracji książka wciąga na długie godziny. Po raz kolejny okazuje się, że o sprawach trudnych da się pisać w sposób przystępny, a dzięki takim seriom każdy z nas może dowiedzieć się (i zapamiętać!) coś nowego.

Słowa uznania należą się Wydawnictwu RM nie tylko za sam pomysł serii. Tym razem doszło do zjawiska bardzo rzadko spotykanego na polskim rynku księgarskim. Mianowicie wydanie polskie ukazało się w tym samym roku, co angielskie. Zatem czytelnik dostaje do rąk „świeżynkę” pod każdym względem! Podsumowując, po raz kolejny z czystym sumieniem polecam tę publikację!

 

Plus minus:

Na plus:

+ frapujące anegdoty

+ przystępny styl

+ wciągająca narracja

Na minus:

- brak

 

Tytuł: Krótka historia ekonomii

Autor: Niall Kishtainy

Wydawca: RM

Rok wydania: 2017

ISBN: 978-83-7773-770-5

Liczba stron: 264

Okładka: miękka

Cena: 29,99 zł

Ocena recenzenta: 9/10

 

Redakcja merytoryczna: Zuzanna Świrzyńska
Korekta: Jagoda Marek

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz