Skąd się wzięło bykowe? Czyli PRL-owski podatek dla bezdzietnych, nieżonatych i niezamężnych |
Bykowe to dodatkowy podatek dla bezdzietnych, nieżonatych i niezamężnych, który obowiązywał w PRL-owskiej Polsce w latach 1946-1973. Podatek dla tych grup obywateli podwyższało się nawet o 20%.
Skąd się wzięła nazwa „bykowe”?
Nazwa „bykowe” wywodzi się ze staropolskich pojęć związanych z gospodarstwem. Wówczas jako „bykowe, „rogowe”, „kopytne” itp. określano opłatę za krycie krów bykiem. Natomiast w XVI i XVII w. „bykowe” oznaczało karę za spłodzenie z panną nieślubnego syna. Tak również nazywano ironicznie alimenty. Z kolei w XX w. „bykowe” tłumaczono jako opłatę za możliwość zatańczenia na weselu z panną młodą. W PRL-u „bykowym” był już nazywany podatek dla bezdzietnych małżeństw oraz starych panien i kawalerów. Z wyjaśnień Poradni Językowej Instytut Języka Polskiego Uniwersytetu Śląskiego wynika, iż „bykowe” w rozumieniu podatku prawdopodobnie wywodzi się od frazeologizmu „stary byk”1.
Kto płacił i ile wynosiło bykowe?
„Bykowe” to oczywiście potoczne określenie dodatkowej kwoty podatku jaki w okresie Polski Ludowej musieli płacić bezdzietni małżonkowie oraz nieżonaci i niezamężni obywatele. Podatek obowiązywał od 1 stycznia 1946 r. do 1 stycznia 1973 r. i na przestrzeni lat był modyfikowany np. w zakresie wieku, od którego należało go płacić.
Zgodnie z obwieszeniem ministra finansów z dnia 21 stycznia 1957 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu dekretu z dnia 26 października 1950 r. o podatku dochodowym:
- dla podatników w wieku ponad 25 lat, a nieżonatych lub niezamężnych, nie mających na utrzymaniu dzieci, a których suma dochodów cząstkowych ze wszystkich źródeł przychodów przekracza 9 420,00 zł rocznie - podatek podwyższało się o 20%;
- dla podatników żonatych lub zamężnych od lat przeszło dwóch, lecz nie mających na utrzymaniu dzieci, z których suma dochodów cząstkowych ze wszystkich źródeł przychodów przekracza 11 640,00 zł rocznie - podatek podwyższało się o 10%.
Powyższego nie stosowało się, gdy osoby wymienione powyżej miały na utrzymaniu dzieci co najmniej przez okres 10 lat. Ponadto łączna suma podatku wraz ze zwyżkami nie mógł przekraczać 65% dochodu będącego podstawą opodatkowania.
Był to ewidentnie podatek, w którym państwo karało obywateli za zachowania, które nie wpisywały się w cele polityki społecznej. W okresie powojennej Polski komunistyczne władze kładły duży nacisk na odbudowę państwa, w tym odbudowę liczebności jego obywateli. Stąd ten podatek został wprowadzony już w 1946 r. Jednak przemiany społeczne, które zbiegły się z wyżem demograficznym i zwiększeniem ludności doprowadziły do zniesienia tego podatku.
Obecnie bykowe obowiązuje m.in. w Niemczech. Jednak jego wysokość jest znacznie niższa niż stawki obowiązujące w PRL, wynosi 0,25% składki na ubezpieczenia społeczne.
- Za: http://www.poradniajezykowa.us.edu.pl/baza_archiwum.php?POZYCJA=140&AKCJA=&TEMAT=Znaczenie&NZP=&WYRAZ= [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
Autor najwidoczniej uważa, że podatek generalnie jest karą, a podatki w PRL były formą komunistycznych represji. Czy to znaczy, że ja - ponieważ płaciłem podatki w PRL, w tym również „bykowe” - mogę obecnie ubiegać się o uprawnienia kombatanckie, jako represjonowany przez komunistyczny reżim?
Czyli co sięgamy do wzorców PZPR? Ostatnio tyle się mówi o tym podatku...
teraz sa inne podatki np cholerny podatek belki
W Polsce taki podatek ponownie by obowiązywał, gdyby nie J Kaczyński. Pomyślcie, dodatkowe 20% przez tyle lat?
Chyba nie wystarcza zakaz aborcji?
Trzeba bardziej docisnąć,zniewolić,upodlić.