Podwodne pojedynki. Spotkania okrętów podwodnych podczas I wojny światowej


Podwodne pojedynki. Spotkania okrętów podwodnych podczas I wojny światowej to nowa publikacja, która jest pasjonującą opowieścią o pojedynkach okrętów podwodnych okresu Wielkiej Wojny.

Poniżej prezentujemy Przedmowę do publikacji:

Wychodzę z założenia, że skoro istnieje dla mnie jakiś niezwykle frapujący temat historyczny (zagadnienie badawcze), a poszukiwania literatury ukazują, iż opracowania takiego nie ma... to trzeba je wykonać. Choćby tylko swoimi skromnymi zasobami, „amatorsko„, ale dzięki temu mogę dowiedzieć się ciekawych rzeczy i zgłębić intrygujące mnie zagadnienie. Powstała książka wtedy jest tylko skutkiem niemal ubocznym takiego przedsięwzięcia. Nie jest to moja pierwsza próba wyjaśniania ciekawostek historycznych. Wszystkie pochodzą spośród kompletnie różnych epok. Za każdym razem kierowała mną ciekawość własna. Okręty podwodne są interesujące same w sobie, tym bardziej ich działania w trakcie konfliktów morskich. A zagadnienie ich wzajemnych pojedynków, wraz z towarzyszącymi im okolicznościami i dramatami, wydają się mi osobiście wręcz sensacyjnie ciekawe. Czytając swego czasu wszystkie publikacje o U-bootach jakie tylko wpadły mi w ręce, przekonałem się, że przypadki upolowania okrętu podwodnego przez nieprzyjacielską jednostkę takiego samego rodzaju, nie były wcale tak rzadko występujące, jak mi się dotychczas wydawało. I pewnego dnia nabrałem chęci na zgłębienie tego, jakże interesującego tematu. Poszukiwania uzmysłowiły mi, iż takiej pozycji książkowej, z konieczności wąskiej i fachowej, a dotyczącej wybranej przeze mnie problematyki, po prostu... nie ma. I to nie tylko w polskiej, ale także, jak się później okazało, i w zagranicznej literaturze. Stwierdzenie tego faktu spowodowało u mnie pewnego rodzaju rozczarowanie. I to skłoniło mnie do zadania pytania, dlaczego nie ma takiej książki i czy opracowanie tego w ogóle jest możliwe? W dwu poprzednich moich pomysłach pisarskich, po natrafieniu na irytujący brak publikacji, którą właśnie miałem ochotę przeczytać i logicznej dosyć konstatacji, że jak czegoś nie ma, to trzeba to stworzyć, napotkałem na tak zwane „bariery mentalne„. Na czym one polegały? Otóż konsultując mój projekt tematu z innymi osobami słyszałem jak mantrę: „brak jest właściwych źródeł„, „nie da się”, ”na pewno już właśnie ktoś to pisze”, ”to niemożliwe” etc. Na całe szczęście historia zna liczne przypadki zrobienia przez kogoś czegoś, co uznawano za niemożliwe. Książka nie ma charakteru naukowej rozprawy, ale dołożyłem najwyższych starań, by informacje tu zawarte były sprawdzone, rzetelne i wiarygodne. Kilka przypadków, opartych wyłącznie na relacji typu pamiętnikarskiego, zdecydowałem się pominąć w niniejszym opracowaniu, gdyż były one w mojej subiektywnej ocenie dość wątpliwie prawdopodobne. Cieszę się, iż tak znane i renomowane wydawnictwo uznało, iż warto zaryzykować i pod swoimi auspicjami wydać niniejszą pozycję.

Jak już wspomniałem, nie ma opracowania na ten temat. Jednak nie znaczy to, że o tym frapującym temacie w ogóle nie pisano. Zo- stał on zauważony i był już poruszany, jednak nie ujęto go dotąd kompleksowo. Książki o działaniach sił podwodnych w pierwszej wojnie światowej powstają praktycznie nieprzerwanie od końcowych lat I wojny światowej. Z najważniejszych opracowań dotyczących tego tematu trzeba wymienić przede wszystkim książkę Hunter Hunted autorstwa Roberta Sterna. Jest to świetna, bardzo staranna i dokładna publikacja, ale dotyczy ona przypadków z całego XX wieku. Dlatego tych z interesującego nas okresu jest opisanych tu zaledwie kilka przypadków. Trudno więc, wobec odnalezionych przeze mnie 28 takich zaistniałych zdarzeń, uznać to opracowanie za wyczerpujące temat. Co jednak ciekawe, u Sterna dwa rozdziały z łącznie dwudziestu pięciu, są poświęcone polskim okrętom podwodnym z okresu II wojny światowej. Ale wracając do I wojny, drugą wartą wspomnienia pozycją jest książka U-boot gegen U-boot. Jej autor, as broni podwodnej Heino von Heimburg, pisząc ją jeszcze w czasie trwania Wielkiej Wojny, nie tylko nie znał jej wyniku, ale też i nie mógł mieć wiedzy o całości zagadnienia. Za rzecz niebywałej wartości w tej tematyce, uznaję również stronę www.uboat.net. Tytaniczna praca wykonana przez jej autora sprawia, iż jest to po prostu istna kopalnia i zarazem encyklopedia wiedzy o U-bootach, ich ofiarach, stratach, dowódcach i załogach. Wykorzystane przeze mnie źródła są głównie niemiecko- i angielskojęzyczne, ale też, choć w dużo mniejszym stopniu, francusko- i włoskojęzyczne.

SM U-1, pierwszy okręt podwodny niemieckiej marynarki wojennej

Jeżeli chodzi o konstrukcję pracy, to podzielona jest ona na dwie główne części. Pierwsza z nich koncentruje się na zmaganiach pomiędzy U-bootami Niemieckiej Cesarskiej Marynarki z okrętami podwodnymi Royal Navy na akwenach Morza Północnego i Atlantyku. Część druga opisuje walki okrętów podwodnych w służbie Cesarsko-Królewskiej Marynarki Wojennej Austo-Węgier i ich niemieckich sojuszników, przeciwko flotom podwodnymi aliantów na Morzu Śródziemnym. Osobno przedstawiłem tragiczne pomyłki owocujące storpedowaniem własnych jednostek, podjęte a nieudane próby zniszczenia wrogich okrętów czy wreszcie banalne, ale fatalne kolizje, skutkujące zatonięciem przynajmniej jednej z podwodnych jednostek. W ramach każdego z rozdziałów zachowałem chronologiczny układ zdarzeń. Na końcu książki umieściłem szereg niezbędnych aneksów takich jak indeksy okrętów/statków, nazwisk oraz oczywiście bibliografia. Za konieczne uznałem dodanie dwóch aneksów. Pierwszy z nich zawiera szczegółowy opis typów wszystkich wspomnianych w książce okrętów podwodnych, a drugi tabelę stopni wojskowych w opisywanych marynarkach wraz z polskimi odpowiednikami. Nazwy własne okrętów wyróżniono kursywą dla lepszej klarowności tekstu. Nieubłaganie często się przewijające określenia „okręt„ i „łódź podwodna„ są przeze mnie używane wymiennie. Może niezbyt jest to fachowe i będzie razić marynistycznych purystów, ale chodziło mi o unikanie ciągłych powtórzeń językowych. Analogicznie do tego założenia ma miejsce stosowanie wymiennie określeń „austriacki„ i „austro-węgierski” oraz „brytyj- ski” i „angielski” a także ”kontrtorpedowiec” i ”niszczyciel”.

Opisywane wydarzenia dotyczą tylko lat I wojny światowej. Oczywiście może to pozostawiać u miłośników problematyki pewien niedosyt, ale śpieszę z wyjaśnieniem, że istnieje zamysł kontynuacji tej tematyki, dotyczący także późniejszych chronologicznie okresów. Jak łatwo się domyśleć, ilość materiałów dotycząca II wojny światowej jest kilkukrotnie większa. Łączne, kompleksowe ujęcie tej tematyki w jednym opracowaniu (co było pomysłem początkowym) już na etapie przeglądu źródeł okazało się nie najlepszym konceptem. Opracowanie takie miałoby bardzo dużą objętość, a czynnik czasu potrzebnego na poświęcenie się takiej pracy, mógłby znacznie przesunąć, a może nawet zniweczyć projekt. Dlatego właśnie wybrałem wariant mniejszy, krótszy i szybszy, ale dzięki temu dużo bardziej realistyczny. Zakładając, że zagadnienia związane z okrętami podwodnymi są wśród osób czytających bardziej popularne niż inne tematy, takie jak żywot Fryderyka Nietzschego albo dzieje Obozu Narodowo-Radykalnego, można mieć pewną nadzieję na kontynuację w postaci części drugiej. Materiały do tego przedsięwzięcia są praktycznie przeze mnie skompletowane. Ale o tym, czy powinienem napisać część drugą zadecydują czytelnicy części pierwszej tego tematu. Ja jestem gotowy do pracy nad tomem drugim „Podwodnych pojedynków”.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz