Witos uniewinniony po 90 latach. Sąd uchylił polityczne wyroki przeciwko liderom przedwojennej opozycji


Sąd Najwyższy po rozpoznaniu na rozprawie 25 maja 2023 r. kasacji wniesionej przez RPO uchylił zaskarżone wyroki i uniewinnił Wincentego Witosa oraz dziewięciu polityków tzw. „Centrolewu„ skazanych w ”procesie brzeskim”. Był to proces polityczny będący elementem walki Józefa Piłsudskiego z opozycją.

Na rozprawie przed Sądem Najwyższym Rzecznika Praw Obywatelskich reprezentował autor kasacji Tomasz Rychlicki, główny specjalista z Zespołu Prawa Karnego BRPO.

W swoim referacie poparł wywiedzioną kasację i podkreślił, że oskarżeni w swojej działalności politycznej zakładali, że drogą do obalenia rządu nie jest przypisana im w trakcie postępowania karnego zorganizowana przemoc, lecz powszechne korzystanie z karty wyborczej przez adresatów odezw i wezwań „Centrolewu”. Prowadzona przez oskarżonych działalność polityczna, której celem było doprowadzenie do ustąpienia rządu mieściła się w granicach wykonywania mandatu poselskiego oraz stanowiła przejaw legalnej walki politycznej i jako taka podlegała ochronie wskazanej w art. 104 i art. 108 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 17 marca 1921 r.

Tomasz Rychlicki wskazał także, że Sąd Apelacyjny w Warszawie dokonał rażąco błędnej wykładni art. 102 Kodeksu Karnego z 1903 r., co skutkowało całkowicie bezpodstawnym przypisaniem oskarżonym odpowiedzialności karnej.  Prawidłowa wykładnia prowadzi zaś od jednoznacznego wniosku, iż żaden ze skazanych przez Sąd I instancji nie wyczerpał swoim czynem kompletu znamion typu przestępstwa zarzucanego. W konsekwencji, na mocy art. 2 § 1 k.k. z 1932 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie miał obowiązek poddać ocenie zachowanie oskarżonych na gruncie ustawy obowiązującej w chwili czynu, a więc Kodeku Karnego z 1903 r., jako ustawy względniejszej, czego jednakże nie uczył.

Uzasadniając wyrok sędzia sprawozdawca Eugeniusz Wildowicz zaznaczył, że kasacja Rzecznika okazała się zasadna i zasługuje na uwzględnienie. Sąd podzielił argumentację Rzecznika Praw Obywatelskich wykazującą, iż pozaparlamentarna działalność polityczna oskarżonych miała legalny charakter, podlegała ochronie ówczesnej Konstytucji i w żadnym wypadku nie mogła zostać potraktowana jako spisek mający na celu usunięcie przemocną członków rządu i zastąpienie ich innymi osobami.

Sąd Najwyższy, po postanowieniu w kwestii odtworzenia akt sprawy, po raz pierwszy zebrał się w styczniu 2023 r., ale odroczył wtedy rozprawę, gdyż pojawiły się wątpliwości formalne co do dopuszczalności kasacji od wyroku sądu apelacyjnego z 20 lipca 1933 r. wynikające m.in. z różnic w procedurach karnych i ustrojach sądów w epoce międzywojennej i obecnie. Ostatecznie SN uznał, że wyrok ten jest orzeczeniem kończącym postępowanie i kasacja od tego wyroku jest dopuszczalna.

Źródło: bip.brpo.gov.pl

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

1 komentarz

  1. Anonim pisze:

    Najlepsze jest to, że zwolennicy Piłsudskiego są dzisiaj wśród obrońców demokracji. Rechot historii

Zostaw własny komentarz