Ile kosztowało życie w złotym wieku w Krakowie? Ceny i zarobki w XVI wieku


W XVI wieku Kraków był stolicą potężnego Królestwa Polskiego i jednym z najważniejszych ośrodków handlu w Europie Środkowej. Ulice miasta tętniły życiem - od zamożnych kupców po rzemieślników, tragarzy i przekupki na targu. W epoce nazywanej „złotym wiekiem” w Polsce codzienność wyznaczały jednak proste pytania: ile kosztowała kopa jaj, para butów czy garniec piwa? Dzięki zachowanym księgom rachunkowym oraz badaniom historyków możemy dziś odtworzyć ceny i zarobki z czasów Zygmunta Starego.

Ile zarabiano w złotym wieku w Polsce?

Widok Krakowa w Kronice Hartmanna Schedla, 1493 r.

XVI stulecie uchodzi za złoty wiek Polski - czas największej potęgi i rozkwitu Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Państwo rozciągało się wówczas na niemal milion kilometrów kwadratowych, zamieszkiwało je około 11 milionów ludzi, a jego pozycja w Europie należała do najważniejszych. Był to okres stabilizacji politycznej, intensywnego rozwoju gospodarki, kultury i nauki, w którym Kraków pełnił funkcję stolicy oraz jednego z najważniejszych ośrodków handlowych w tej części kontynentu.

Podstawą naszej wiedzy o zarobkach i cenach w Krakowie z tego czasu są skrupulatnie prowadzone księgi rachunkowe miasta, obejmujące wydatki i wpływy z lat 1369-1600, zebrane i opracowane przez Juliana Pelca. Zmienność cen i płac na przestrzeni całego wieku uniemożliwia ustalenie jednej uniwersalnej średniej, dlatego dla potrzeb tego artykułu wybrano dane z okresu 1526-1535.

Grosz koronny z 1529 r. (fot. Gabinet Numizmatyczny Damian Marciniak, Wikipedia)

Wynagrodzenia różniły się w zależności od rodzaju pracy i pory roku. Przeciętny niewykwalifikowany robotnik dniówkowy otrzymywał ok. 1,5 grosza dziennie, podczas gdy czeladnik ciesielski lub murarski - ok. 2,5 grosza. Cieśla mógł liczyć na 30-40 groszy tygodniowo, a murarz na około 60 groszy.

Hutman - urzędnik miejski zajmujący się administracją i ochroną porządku publicznego - zarabiał 24 grosze tygodniowo. Trębacz miejski mógł liczyć na 30 groszy tygodniowo.

Część urzędników, poza pensją, otrzymywała dodatki w postaci tańszego najmu mieszkania, odzieży czy gratyfikacji świątecznych. Podwyżki najczęściej następowały przy zmianie osoby na stanowisku, ale bywały też przyznawane za większy nakład pracy lub szczególną sumienność.

Ile kosztowało życie w Krakowie za czasów Zygmunta Starego?

Żniwa (obraz Pietera Bruegla starszego), połowa XVI w.

Dane cenowe z krakowskiego rynku lat 30. XVI wieku pokazują, na ile było stać mieszkańca w zależności od zarobków. Wybrane przykłady:

1 ćwiertnia owsa - 7,5 grosza
1 ćwiertnia jęczmienia - 12-15 groszy
1 ćwiertnia żyta - 14-15 groszy
1 ćwiertnia pszenicy - 22-24 grosze
1 ćwiertnia chmielu - 7-24 grosze
1 korzec grochu (43,7 l) - 6 groszy
1 korzec maku - 11-12 groszy
1 achtel piwa (134-140 litrów) - 13-14 groszy
1 garniec wina (3,77 litra) - 6-7 groszy
1 garniec masła - 26-32 grosze
1 kopa sera - 18-20 groszy
1 kopa jaj - 3 grosze
1 połeć mięsa wieprzowego - 18-20 groszy
1 ćwierć mięsa wołowego - 29-31 groszy
1 beczka śledzi - 145-150 groszy
1 funt pieprzu (0,4 kg) - 15-16 groszy
1 funt cynamonu - 55 groszy
1 funt szafranu - 135-140 groszy
1 kamień ryżu - 34-36 groszy
1 kamień goździków - 35-45 groszy
1 kamień migdałów - 74-88 groszy
1 kamień rodzynek - 55 groszy
1 kamień cukru - 120 groszy
1 łokieć sukna - 23 grosze
1 łokieć płótna - 1 grosz
1 para butów - 7-8 groszy
1 para trzewików - 4-5 groszy
1 kożuch - 21 groszy
1 wóz węgla - 13-16 groszy
1 wóz gliny - 1,5-2 grosze
1 wóz żelaza - 34-38 groszy
1 koń - 280 groszy
1 wół - 75 groszy
1 cielę - 12-14 groszy
1 wieprz - 36 groszy
1 baran - 7-10 groszy
1 kapłon - 2 grosze
1 gęś - 1,5-2 grosze
1 kurczę - 1 grosz

Jak mierzono świat w XVI wieku? Jednostki miar i wagi

Browar w XVI w.

W Krakowie pierwszej połowy XVI wieku codzienne życie obracało się wokół systemu miar i wag, który dla nas brzmi dziś niemal jak język z innej epoki. „Korce”, „ćwiertnie”, „garnce” czy „łokcie” były jednak dla ówczesnych krakowian czymś tak oczywistym, jak dla nas litry, metry czy kilogramy. To według nich wyceniano chleb, odmierzano piwo, sprzedawano zboże i tkaniny. Dzięki tym jednostkom możemy dziś - choćby w przybliżeniu - odtworzyć, co znaczył wówczas grosz i na co mógł sobie pozwolić mieszkaniec miasta Zygmunta Starego.

W handlu zbożem, grochem, makiem czy chmielem królowała ćwiertnia - jedna z najważniejszych jednostek objętości, licząca w Krakowie około 140 litrów. Przekładało się to mniej więcej na 101 kilogramów żyta lub 107 kilogramów pszenicy, co czyniło ją jednocześnie miarą objętości i wagi. Na mniejsze porcje dzielono towary funtem (ok. 0,4 kg), a większe partie mierzono kamieniem, który liczył 32 funty, czyli niespełna 13 kilogramów.

Osobne miejsce zajmował korzec krakowski - pojemność 43,7 litra, której odpowiedniki w innych miastach mogły znacznie się różnić. W handlu sztukami posługiwano się kopą, czyli liczbą 60 - standardową jednostką przy sprzedaży jaj.

Płyny odmierzano przede wszystkim garncem (ok. 3,77 litra), a piwo często sprzedawano w większych jednostkach zwanych achtelami, mieszczących 134-140 litrów. Natomiast tkaniny, deski czy inne materiały mierzyło się w łokciach krakowskich - każdy liczył 0,5735 metra.

To w tych miarach rozgrywała się codzienność - od drobnych zakupów na targu po wielkie dostawy dla browarów, piekarni i warsztatów rzemieślniczych. Bez ich znajomości trudno dziś w pełni zrozumieć, jak funkcjonował krakowski rynek złotego wieku.

Siła nabywcza przeciętnego mieszkańca Krakowa

Panorama Wawelu pod koniec XVI w.

Przeciętny robotnik fizyczny zarabiał około 2 groszy dziennie, czyli 10 groszy tygodniowo przy pięciu dniach pracy. Nie kupował jednak całych miar - takich jak ćwiertnia czy korzec - lecz niewielkie porcje, odliczane na garście, kopy lub łokcie.

Za jeden grosz można było dostać niemal 7 kilogramów żyta lub około 4,5 kilograma pszenicy. Tygodniówka wystarczała więc na ponad 70 kilogramów żyta albo 45 kilogramów pszenicy - zapas pozwalający wyżywić rodzinę przez dłuższy czas. W białku też można było przebierać: 3 grosze kosztowała kopa jaj (60 sztuk), więc za tygodniowy zarobek można było kupić ich ponad 200; gęś czy kapłon kosztowały 2 grosze, a kurczę - zaledwie grosz. Mięso czerwone było już znacznie większym wydatkiem - duża porcja wieprzowiny to koszt 18-20 groszy, a więc prawie dwóch tygodni pracy.

Najtańszym napojem było piwo: tygodniówka wystarczała na około 100 litrów złocistego trunku. Wino było znacznie droższe - za 10 groszy można było kupić niespełna 6 litrów. Jeszcze bardziej luksusowe było masło, którego garniec (3,77 litra) kosztował 26-32 grosze, czyli równowartość trzech tygodni pracy.

Ubranie i wyposażenie domu wymagały już poważniejszych oszczędności. Para butów kosztowała 7-8 groszy, a więc cztery dni pracy. Kożuch wymagał już dwóch tygodni zarobków, a łokieć dobrej jakości sukna - aż 23 grosze, czyli ponad dwa tygodnie pracy.

Ile dziś wart byłby grosz?

Zygmunt I Stary

Próba przeliczenia XVI-wiecznego grosza na współczesne pieniądze zawsze obarczona jest dużym marginesem niepewności. Można to robić według różnych kryteriów - wartości kruszcu, siły nabywczej w danym czasie czy relacji do tzw. koszyka dóbr - ale każde z nich prowadzi do innych wniosków. Dodatkowo, ponad pięć stuleci zmian gospodarczych, technologicznych i społecznych sprawia, że dawne ceny i płace trudno bezpośrednio odnieść do dzisiejszej rzeczywistości. Dlatego poniższe wyliczenia traktować należy wyłącznie jako orientacyjne, oparte na jednym z możliwych punktów odniesienia - wartości czystego srebra zawartego w monecie.

Grosz koronny z czasów Zygmunta Starego zawierał około 0,772 g czystego srebra. Jeśli odnieść to do dzisiejszej ceny srebra - 37,88 USD za uncję trojańską, co przy kursie 3,66 zł za dolara daje około 4,46 zł za gram - sam kruszec w takiej monecie wart byłby dziś około 3,44 zł. To przeliczenie obejmuje wyłącznie wartość metalu, bez odniesienia do ówczesnej siły nabywczej.

Dla porównania, współczesny pracownik otrzymujący minimalne wynagrodzenie netto w wysokości 175,55 zł dziennie „zarabia” równowartość około 39,4 g srebra. W przeliczeniu na grosze koronne oznacza to niemal 51 monet dziennie i około 255 monet tygodniowo. Choć taki rachunek nie pokazuje, co faktycznie można było za te pieniądze kupić w XVI wieku, dobrze obrazuje skalę - dzisiejsza tygodniówka w minimalnej płacy to ponad ćwierć tysiąca monet, które w epoce Zygmunta Starego krążyły po krakowskich kramach i warsztatach.

Złoty dukat z 1534 r. (fot. Muzeum Narodowe w Krakowie, Wikipedia)

Przy przeliczaniu warto też wspomnieć o najwyższej wówczas jednostce fizycznej w polskim systemie monetarnym - złotym dukacie. Była to złota moneta o masie ok. 3,57 g i bardzo wysokiej próbie kruszcu (968/1000), której wartość obrachunkowa wynosiła 45 groszy polskich, czyli 1,5 złotego polskiego. Dukaty służyły głównie do większych transakcji i gromadzenia majątku, rzadko pojawiając się w codziennym handlu. W realiach Zygmunta Starego jeden dukat mógł odpowiadać miesięcznej pensji wykwalifikowanego rzemieślnika lub cenie dobrego konia.

Świat grosza i ćwiertni

Obraz cen i zarobków z XVI-wiecznego Krakowa pokazuje, jak mocno codzienne życie mieszkańców było związane z rynkiem i jego rytmem. Grosz miał realną wartość - potrafił kupić kilka kilogramów zboża, sporą ilość jaj czy piwa. Praca była stosunkowo nisko wynagradzana, ale ceny podstawowych produktów pozostawały na poziomie, który pozwalał zaspokoić elementarne potrzeby. Dopiero dobra odzież, przyprawy czy importowane towary wymagały poważniejszego wydatku.

Choć różnice w poziomie życia między rzemieślnikiem a urzędnikiem były wyraźne, to wszystkich łączyła ta sama ekonomia grosza i ćwiertni - świata, w którym każdy wydatek miał przeliczenie na wagę zboża czy miarę piwa. Dziś ten system wydaje się egzotyczny, ale to on przez stulecia kształtował codzienność miasta, które w złotym wieku Rzeczypospolitej należało do najważniejszych ośrodków Europy Środkowej.

Bibliografia:

  1. D. Fenna, Jednostki miar. Leksykon, Warszawa 2004.
  2. A. Jezierski, C. Leszczyńska, Historia gospodarcza Polski, Warszawa 1998.
  3. J. Pelc, Ceny w Krakowie w latach 1369-1600, Lwów 1935.
  4. W. Kula, Miary i ludzie, Warszawa 2004.
  5. G. Wójtowicz, A. Wójtowicz, Historia monetarna Polski, Warszawa 2003.

Lubisz czytać nasze historie?
Na historia.org.pl codziennie opowiadamy dzieje Polski i świata tak, jak na to zasługują - rzetelnie, pasjonująco, z szacunkiem do faktów. Ale żadna opowieść nie przetrwa bez tych, którzy chcą jej słuchać i ją wspierać.
Postaw nam wirtualną kawę - to darowizna, która realnie pomaga nam działać dalej. To dzięki takim gestom możemy nadal pisać o zwycięstwach, bohaterach i wydarzeniach, które zbudowały naszą tożsamość.

Postaw nam kawę za:



Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

1 komentarz

  1. Adam pisze:

    Korce a nie korzece.....

Odpowiedz