„Czołgi II wojny światowej. Ilustrowana encyklopedia” – J. Restayn – recenzja |
Gdyby nie ograniczenia w objętości lidu, to już tutaj rozpływałbym się nad tym, jak pięknie, cudownie, wspaniale, elegancko, gustownie, fachowo, dokładnie i w ogóle został wydany ten album, ale muszę przenieść te pochwały niżej!
To najpiękniejszy, najbardziej mimetyczny, najlepiej opisany, rzeczowy album o czołgach, jaki miałem przyjemność oglądać. A było ich niemało i nie w jednym języku, a jeśli po polsku i w tłumaczeniu, to często dość przeciętnym. Tutaj nie ma to miejsca.
Z okładem 500 – słownie: ponad pięćset – barwnych rysunków czołgów, oznaczeń, godeł. Każde z opisem. W nim – co, gdzie, jak i dlaczego. Bardzo jasno i konkretnie. Fachowo. Większość oparta na zdjęciach, relacjach i innych zapisach. Doskonała robota archiwalna, imponująca znajomość tematu. Wiele w życiu czytałem na ten temat, wiele widziałem, ale nigdy czegoś tak dopracowanego.
Album podzielony został na rozdziały poświęcone pojazdom poszczególnych krajów. Nie rozumiem do końca klucza, którym posłużył się autor ustalając ich kolejność, ale to jest rzecz najmniej ważna. Zarówno całość, jak i każdy z fragmentów zaczyna się historycznym wprowadzeniem o dziejach czołgów w omawianym państwie. Są one krótkie i konkretne, czasem obalają też mity. I bardzo dobrze, że nie są długie – to album, a one tylko czynią zadość konieczności zarysowania tematu. Niemniej, pozycja traci pół punktu za wprowadzenie do książki pt. Czołgi. Kwestia taktyki czy strategii?, który pomija kwestię wojny pancernej na froncie wschodnim, co uważam za rażący błąd.
Pojazdy w rozdziałach uszeregowano chronologicznie. U Niemców podróż rozpoczyna się od wczesnych PzKpfw I ausf. A we wczesnych schematach malowania, toczy przez różne wersje PzKpfw II, III i IV, a także wozów czeskich, by w sposób wręcz ogłuszający przejść przez bogactwo Panther i Tigerów. Policzyłem, że sylwetek wozów Panzerwaffe jest bagatela około 200! Żaden inny rozdział nie jest tak obszerny.
Pojazdy zostały opisane przez pryzmat kamuflaży i jednostek, nie zaś danych technicznych. Te drugie można znaleźć dosłownie wszędzie, lecz mało jest pozycji, które tak drobiazgowo zajmują się właśnie malowaniem i opisywaniem oznaczeń. Przykładowo pierwszy rysunek PzKpfw VI na stronie 61. nosi podpis: „Tiger01 dowódcy 301. Batalionu czołgów (Fkl*). W tym batalionie o trzykompanijnym składzie, w każdej kompanii było 10 Tigerów i 18 pojazdów B IV. Kanistry mocowane do Rommelkistesą typowe dla 301. Batalionu czołgów. Również numery umieszczano w charakterystyczny sposób, blisko górnej krawędzi wieży.„ Albo opis Panthery na s. 46.: „Zbliżenie godeł używanych w 51. Batalionie czołgów: czerwone oznaczało drugą kompanię, białe lub żółte drugą, a czarne czwartą. Tylko pierwsze godło ma białą obwódkę. Kolor sztabu powinien być zielony. Uwagę zwraca różnica wielkości oznaczających kompanię numerów taktycznych na tyle wieży.” Ja jestem zachwycony ponad własne pojęcie. Nie oczekiwałem nawet, że dostanę taką pozycję – gdy prosiłem o egzemplarz recenzencki, byłem pewien, że będzie to coś, powiedzmy, na poziomie dla początkujących, a nie tak dokładny przewodnik po oznaczeniach i malowaniu.
Jeśli chodzi o rysunki – jestem nimi równie oczarowany. Są dokładne do bólu, przyciągają oczy, a część jest tak doskonała, że byłem niemal przekonany, że to zdjęcia (por. M24 Chaffee na str. 93). Zdejmuję czapkę i zamiatam chodnik przed rysownikiem.
Wydawnictwo Vesper – dziękuję. Ponownie mnie Państwo zaskoczyli na wielki, wielki plus!
Plus minus:
Na plus:
+ przepiękne, przedokładne ilustracje
+ dokładne opisy
+ optyka skierowana na malowania i oznaczenia a nie dane techniczne
Na minus:
- stronnicze wprowadzenie pomijające front wschodni
Tytuł: Czołgi II wojny światowej. Ilustrowana encyklopedia
Autor: Jean Restayn
Wydawca: Vesper
Rok wydania: 2018
ISBN: 978-83-7731-271-1
Liczba stron: 176
Okładka: twarda
Cena: 69,90 zł
Ocena recenzenta: 9/10
Redakcja merytoryczna: Marcin Petrynko
Korekta językowa: Patrycja Grempka
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.