„Będzie o ten list wielka awantura”. Geneza i powstanie Listu 34. Część 1


14 marca 1964 r. Antoni Słonimski – przywódca grupy opozycyjnych członków Związku Literatów Polskich – złożył w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów krótki tekst podpisany przez 34 pisarzy i naukowców. Pomimo skromnej formy, uznaje się go za jeden z pierwszych protestów przeciwko polityce kulturalnej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Jak doszło do powstania dokumentu nazwanego Listem 34?

Polityka kulturalna w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej

Sprawy kultury w PRL były ściśle powiązane ze stosunkiem polityków sowieckich do tego zagadnienia. W 1934 r. za obowiązującą w ZSRS doktrynę uznano socrealizm, który po wojnie narzucano też innym krajom bloku wschodniego. Już w 1949 r. na IV Walnym Zjeździe Związku Zawodowego Literatów Polskich w Szczecinie ogłoszono dyrektywę realizacji tego kierunku przez pisarzy1. Mieli oni stać się podporą władzy i propagować określone postawy.

Przełomowy dla dziejów kultury w Polsce wydawał się 1956 r., choć przejawy odwilży były zauważalne już po śmierci Stalina. W 1954 r. Radio Wolna Europa rozpoczęło cykl audycji z udziałem zbiegłego zastępcy dyrektora X Departamentu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego – Józefa Światły. Opowiadał w nich o skali uzależnienia władz polskich od ZSRS i nadużyciach aparatu bezpieczeństwa. Rok później w „Nowej Kulturze” opublikowano Poemat dla dorosłych Adama Ważyka, zawierający niezgodny z socrealistycznym schematem obraz przemęczonych, żyjących w złych warunkach robotników. Zmiany znalazły też uzewnętrznienie w przeobrażeniu „Po Prostu„ – z organu partyjnego stało się ono „pismem studentów i młodej inteligencji„. Pewne tematy, wcześniej zakazane, zaczęły być przedmiotem publicznej dyskusji. Kiedy na VIII Plenum w październiku 1956 r. na I sekretarza KC PZPR wybrano Władysława Gomułkę – wcześniej oskarżanego o odchylenia prawicowo-nacjonalistyczne i więzionego – społeczeństwo ogarnął entuzjazm. Liczono na poważną liberalizację systemu, być może nawet demokratyzację. Trwało to jednak krótko – szybko przekonano się, że nowy I sekretarz KC PZPR nie będzie tolerował odstępstw od partyjnej doktryny. Podczas X Plenum podjęto decyzję o weryfikacji listy członków PZPR mającej na celu usunięcie „rewizjonistów„. Pozbyto się w ten sposób ok. 10% członków ze środowisk inteligenckich – pisarzy, artystów, dziennikarzy. Kolejni złożyli legitymacje po cofnięciu przez Władysława Gomułkę zgody na druk pierwszego numeru nowego pisma literackiego pt. „Europa”. Już w 1963 r. dwa tygodniki, które oddaliły się od linii polityki Partii – „Przegląd Kulturalny” i ”Nowa Kultura” – zostały zlikwidowane. Na ich miejscu pojawiła się podporządkowana władzy warszawska ”Kultura” pod redakcją Janusza Wilhelmiego. Wraz z ograniczaniem funduszy przeznaczanych na kulturę i zmniejszaniem przydziałów papieru na cele wydawnicze, spowodowało to odwrót pisarzy od popierania rządzących.

Władysław Gomułka

Narodziny idei protestu

„List 34 powstał, bo cenzura była taka niemożliwa, że nic nie można było napisać”2 – tak Stefan Kisielewski krótko nakreślił genezę protestu z 1964 r. Sprzeciw wobec ograniczania swobody twórczości wyrażali literaci skupieni wokół Antoniego Słonimskiego, m.in. Paweł Jasienica, który żądał uregulowania kompetencji instytucji cenzury3. Nie chcąc jednak, aby urzędników obarczać winą za wszystkie słabości literatury, pisał: „Cenzura nie ponosi odpowiedzialności za wszystkie dewastacje tekstów literackich i innych; dzieli ją po części z takimi, co lubili się asekurować na wszelki wypadek”4. Jako sposób obrony niektórych niemile widzianych fragmentów traktował możliwość dyskusji poprzez wydawnictwo oraz ustne sprostowania. Były to jednak tylko półśrodki, które nie likwidowały problemu, jakim było ograniczenie wolności słowa w komunistycznym państwie.

Sprawa wystąpienia przeciw polityce kulturalnej była poruszana w środowisku literatów, o czym świadczyć może korespondencja między Jerzym Stempowskim, współpracownikiem „Kultury„, przebywającym na emigracji w Szwajcarii, a Jerzym Giedroyciem. 21 sierpnia 1963 r. Jerzy Stempowski pisał o swojej rozmowie z Marią Dąbrowską, która latem zatrzymała się w Bernie: ”[…] myśl jakiegoś wystąpienia seniorów była ostatnio żywo omawiana i coś takiego dojdzie zapewne do skutku”5. Nadawca listu uważał jednak, że zwrócenie się w tej sprawie do Gomułki nie ma sensu, ponieważ to on kieruje represjami6. Nie miał jednak wątpliwości, że takie wystąpienie jest konieczne.

Paweł Jasienica

Zimą 1963 r. sprawy zaczęły toczyć się szybciej. W kilku źródłach można znaleźć informację o zebraniu u Jerzego Andrzejewskiego, które odbyło się 1 grudnia. Na podstawie rozmowy Tomasza Jastruna, syna jednego z sygnatariuszy Listu 34, z Pawłem Hertzem oraz dzienników Anny Kowalskiej da się ustalić listę gości. Byli to: Maria Dąbrowska, Anna Kowalska, Antoni Słonimski, Paweł Jasienica, Henryk Krzeczkowski, Paweł Hertz, Adam Ważyk, Jerzy Zawieyski, Stefan Kisielewski, Melchior Wańkowicz, Mieczysław Jastrun, Juliusz Żuławski, Witold Wirpsza i Zygmunt Mycielski7. Ten ostatni zauważył, że pisarzom nie chodziło tylko o ich sytuację materialną czy nawet stan literatury krajowej: „Wszystko to, co mówili, wyglądało poważnie i z należytą dozą troski nie tyle o naszą kulturę, ile o to, co się w tym kraju dzieje”8.

Zebranie Zarządu Głównego ZLP i jego konsekwencje

Już w październiku 1963 r. Anna Kowalska zanotowała, że odwiedził ją Antoni Słonimski, który chciał zażądać zebrania Oddziału Warszawskiego ZLP i poruszyć na nim sprawę m.in. obniżenia nakładów książek9. Udało się to założenie zrealizować na dwudniowym rozszerzonym zebraniu plenarnym Zarządu Głównego ZLP w Warszawie, które odbyło się w dniach 17–18 stycznia 1964 r. Pisarze przygotowali się do niego podczas spotkania u Anny Kowalskiej. Ich zaniepokojenie budził m.in. fakt, że rok wcześniej naruszono statut związku, ponieważ nie zorganizowano zjazdu sprawozdawczego. Paweł Jasienica w liście do córki opisał przebieg plenum10. Przemawiało czterdzieści osób, niektóre po kilka razy. Początkowo skupili się na kwestii formalnej – żądali rozpatrzenia sprawy złamania statutu. Następnie kolejni pisarze przechodzili do spraw bardziej ogólnych. Antoni Słonimski zarzucał władzy doprowadzenie do zacofania kulturowego, ograniczanie nakładów książek i czasopism oraz stworzenie tzw. „Kultury” warszawskiej, z którą polemika jest niemożliwa.

Anna Kowalska, Maria Dąbrowska i Paweł Jasienica, opisując to wydarzenie, szczególną uwagę zwrócili na wystąpienie Stanisława Cata-Mackiewicza, który według pisarki „przemówił jak wolny człowiek”11. Skupił się na problemie cenzury, która doprowadziła do tego, że w Polsce zanikła działalność publicystyczna, a pozostała tylko propagandowa. Zauważył, że „cenzura jest obecnie bardziej ostra niż za czasów największych dzierżymordów, carów Mikołaja I i Aleksandra I”12. Przeciw cenzurze wypowiedział się też Melchior Wańkowicz, kreśląc obraz sytuacji, w której do urzędu przynosi swe dzieło Mikołaj Kopernik i oczywiście nie zostaje ono wydane. Mocno musiały zabrzmieć słowa Mieczysława Jastruna, odnotowane w dokumentacji MSW: „[…] jeśli władze kierujące kulturą nie są zadowolone z pisarzy, to tu byłyby dwie możliwości: albo zmienić pisarzy, albo coś innego”13. Maria Dąbrowska zwróciła jednak uwagę, że był to „bunt starców”14 – młodzi przemawiali ostrożnie, co autorka dziennika przypisywała temu, że nigdy nie zaznali wolności, i porównała z postawą Stanisława Cata-Mackiewicza wyglądającego przy nich jak „zdetronizowany król”15.

Po styczniowym zebraniu sytuacja stawała się coraz bardziej napięta. Z zapisków w dziennikach twórców można wnioskować, że pisarze dość często spotykali się i dyskutowali o bieżących wydarzeniach. 5 lutego 1964 r. odbyło się walne zebranie Oddziału Warszawskiego ZLP, gdzie pojawił się zgłoszony przez Kazimierza Koźniewskiego wniosek dotyczący zmniejszenia ograniczeń przydziału papieru16. Łukasz Garbal w artykule Jak powstawał List 34 wysunął tezę, że było to wyprzedzenie protestu omawianego już w środowisku literatów. Miałoby na celu rozładowanie sytuacji, wnioskodawcą był bowiem konsultant SB.

Antoni Słonimski

Z tego okresu pochodzi też jedna z pierwszych konkretnych wzmianek o zamiarach sprzeciwu wobec polityki kulturalnej. 22 lutego 1964 r. Anna Kowalska zanotowała: „Przyszedł Słonimski. Przyniósł projekt listu do władz domagający się papieru i wolności. Z tą propozycją przyszedł do Słonimskiego Cat-Mackiewicz. Boże mój. A we wrześniu w Neapolu Herling-Grudziński mówił o liście do władz podpisanym przez najwybitniejszych pisarzy jako o sprawie dokonanej, jakżeż to więc?”17. Tego, że sama idea protestu nie była spontanicznym pomysłem, dowodzą też słowa Mieczysława Jastruna: „Wielu spośród nas myślało już od jakiegoś czasu o konieczności wystosowania pisma w sprawie przede wszystkim dotyczącej braku pisma literackiego, zaostrzenia cenzury, hamowania życia umysłowego na każdym kroku. Oczywiście wiedzieliśmy, że to nie pójdzie w smak władzom. Stąd może tak długo ciągnęła się rzecz, a przecież sytuacja była od dawna naelektryzowana”18.

Część druga artykułu dostępna jest tutaj.

Bibliografia:

Źródła:

  1. Beynar-Czeczott E., Mój ojciec Paweł Jasienica, Warszawa 2006.
  2. Dąbrowska M., Dzienniki 1914–1965 w 13 tomach, t. XIII, Warszawa 2009.
  3. Estreicher K. jr, Dziennik wypadków, t. II, Kraków 2002.
  4. Giedroyc J., Stempowski J., Listy 1946–1969, cz. 1, Warszawa 1998.
  5. Jastrun M., Dziennik 1955–1981, Kraków 2002.
  6. Kowalska A., Dzienniki 1927–1969, przed. J. Hartwig, wyb. P. Kądziela, Warszawa 2008.
  7. Lipski J. J., Knowania z Panem Antonim, „Więź” 1990, nr 5–6, s. 125–130.
  8. Marzec 1968 w dokumentach MSW, t. I. Niepokorni, red. F. Dąbrowski, P. Gontarczyk, P. Tomasik, Warszawa 2008.
  9. Mycielski Z., Dziennik 1960–1969, Warszawa 2001.
  10. Sandauer A., Byłem…, Warszawa 1991.
  11. Żakowski J., Trzy ćwiartki wieku. Rozmowy z Jerzym Turowiczem, Gdańsk 2000.

Opracowania:

  1. Eisler J., List 34, Warszawa 1993.
  2. Garbal Ł., Jak powstawał List 34, „Wolność i Solidarność” 2012, nr 4, s. 25–50.
  3. Jastrun T., Mysz, która ryknęła, „Res Publica Nowa” 1994, nr 3, s. 4–12; 1994 nr 4, s. 17–25.
  4. Woźniakowski K., Między ubezwłasnowolnieniem a opozycją. Związek Literatów Polskich w latach 1949‒1959, Kraków 1990.

Redakcja merytoryczna: Marcin Tunak
Korekta: Agata Polte

  1. K. Woźniakowski, Między ubezwłasnowolnieniem a opozycją. Związek Literatów Polskich w latach 1949‒1959, Kraków 1990, s. 28. []
  2. T. Jastrun, Mysz, która ryknęła, „Res Publica Nowa” 1994, nr 3, s. 6. []
  3. J. Eisler, List 34, Warszawa 1993, s. 44. []
  4. E. Beynar-Czeczott, Mój ojciec Paweł Jasienica, Warszawa 2006, s. 78. []
  5. J. Giedroyc, J. Stempowski, Listy 1946–1969, cz. 1, Warszawa 1998, s. 241. []
  6. Tamże []
  7. T. Jastrun, dz. cyt., s. 6; A. Kowalska, Dzienniki 1927–1969, przed. J. Hartwig, wyb. P. Kądziela, Warszawa 2008, s. 373–374 [zapis z: 2 XII 1963]. []
  8. Z. Mycielski, Dziennik 1960–1969, Warszawa 2001, s. 166 [zapis z: 1 XII 1963]. []
  9. A. Kowalska, dz. cyt., s. 373 [zapis z: 15 X 1963]. []
  10. E. Beynar-Czeczott, dz. cyt., s. 94–95. []
  11. A. Kowalska, dz. cyt., s. 377 [zapis z: 20 I1964]. []
  12. Informacja dyrektora Departamentu III MSW płk. Stanisława Filipiaka dotycząca rozszerzonego zebrania plenarnego ZG ZLP w dniach 17–18 stycznia 1964 r. w Warszawie, 23 I 1964, [w:] Marzec 1968 w dokumentach MSW, t. I, Niepokorni, red. F. Dąbrowski, P. Gontarczyk, P. Tomasik, Warszawa 2008, s. 145. []
  13. Tamże, s. 144. []
  14. M. Dąbrowska, Dzienniki 1914–1965 w 13 tomach, t. XIII 1962–1965, Warszawa 2009, s. 164 [zapis z: 31 I1964]. []
  15. Tamże. []
  16. Ł. Garbal, Jak powstawał List 34, „Wolność i Solidarność” 2012, nr 4, s. 29. []
  17. A. Kowalska, dz. cyt., s. 380 [zapis z: 22 II 1964]. []
  18. M. Jastrun, Dziennik 1955–1981, Kraków 2002, s. 423 [zapis z: 30 VI 1964]. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

4 komentarze

  1. Komar pisze:

    Autorka pisze:
    „Anna Kowalska, Maria Konopnicka i Paweł Jasienica, opisując to wydarzenie, szczególną uwagę zwrócili na wystąpienie Stanisława Cata-Mackiewicza”
    Autorka wskrzesiła Marię Konopnicką pół wieku po jej śmierci?! To lepsze, niż wskrzeszenie Łazarza, który zaledwie od trzech dni był w grobie!

    • Ola pisze:

      Przepraszam za to niedopatrzenie - oczywiście chodziło o stale przewijającą się w tekście Marię Dąbrowską, z której dzienników korzystałam.

      • Komar pisze:

        Pomyłka autorki pozwoliła mi uświadomić sobie, jak wielki upływ czasu dzieli nas od opisywanych wydarzeń. Gdy ja zdawałem maturę, to od śmierci Marii Konopnickiej minęło z górą pół wieku, a Maria Dąbrowska żyła jeszcze, była pisarką współczesną. Teraz, gdy autorka pisze swoje opracowanie, od śmierci Marii Dąbrowskiej minęło już ponad pół wieku. Dla autorki Maria Dąbrowska jest postacią z przeszłości równie odległej, jak dla mnie Maria Konopnicka.
        Artykuł wspominający Marię Dąbrowską w kontekście Listu 34 przypomniał mi pewną anegdotyczną opowieść Jerzego Putramenta. Był taki literat, który był członkiem kierownictwa PZPR. I to członkiem wpływowym. W latach ’80 Telewizja Polska nadawała między innymi wspomnienia Jerzego Putramenta, wygłaszane przed kamerą przez niego samego. Otóż pewnego razu (a było to wkrótce po zredagowaniu i wysłaniu do władz Listu 34) Putrament pojechał na ryby (jak wiadomo, był zapalonym wędkarzem). Połów był szczególnie udany. Droga powrotna do Warszawy prowadziła w pobliżu Komorowa i Putrament wpadł na pomysł, aby najbardziej okazałą ze złowionych ryb ofiarować Marii Dąbrowskiej. Zajechał więc przed jej dom i zastukał do drzwi domu pisarki. Gdy Maria Dąbrowska zobaczyła Jerzego Putramenta z rybą w rękach, stojącego w drzwiach, wybuchnęła głośnym śmiechem i długo nie mogła przestać się śmiać. To z kolei zaskoczyło Putramenta, ale po chwili zrozumiał, w jakiej sytuacji się znalazł. Maria Dąbrowska była współautorką Listu 34 i spodziewała się, że oto członek ścisłego kierownictwa PZPR przywozi jej oficjalną odpowiedź władz państwowych na ten List. A tu okazało się, że jest to tylko prywatna wizyta kolegi - literata.

  2. Bilbo pisze:

    Faktycznie. Dobre.

Zostaw własny komentarz