„Będzie o ten list wielka awantura”. Geneza i powstanie Listu 34. Część 2


14 marca 1964 r. Antoni Słonimski – przywódca grupy opozycyjnych członków Związku Literatów Polskich – złożył w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów krótki tekst podpisany przez 34 pisarzy i naukowców. Pomimo skromnej formy, uznaje się go za jeden z pierwszych protestów przeciwko polityce kulturalnej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Jak doszło do powstania dokumentu nazwanego Listem 34?

Powstanie zrębów Listu 34

Antoni Słonimski

Pojawiły się dwie koncepcje formy protestu – jako obszernego listu oraz zwięzłego dokumentu, za którym opowiedział się Jan Józef Lipski. Proponował on wystosowanie krótkiego tekstu skierowanego do społeczeństwa1. Paweł Hertz z kolei chciał stworzyć „świadectwo ówczesnej świadomości niezależnie myślącej polskiej elity intelektualnej”2. Dlatego też nie podobał mu się pomysł ograniczenia liczby sygnatariuszy do stałych bywalców kawiarni czy nawet do twórców o poglądach liberalnych. Pewne zaskoczenie wywołał fakt przyniesienia do stolika kawiarni Państwowego Instytutu Wydawniczego gotowego tekstu przez Antoniego Słonimskiego. Powyższy lokal był stałym miejscem spotkań literatów. Oprócz wspomnianego poety bywali w nim często m.in. Adam Ważyk, Mieczysław Jastrun czy Jan Kott. Pojawiał się tam również Jan Józef Lipski, który w późniejszych zeznaniach określił 7 marca 1964 r. jako datę pojawienia się tekstu3. Można ją jednak podważyć na podstawie zapisków w dziennikach Marii Dąbrowskiej i Karola Estreichera. Pisarka odnotowała, że odwiedzili ją Antoni Słonimski, a następnie Jan Józef Lipski z zamiarem zyskania jej poparcia. Zaznaczyła, że wtedy już pod protestem było „dużo podpisów uczonych i pisarzy – o bardzo sławnych nazwiskach”4. Z zapisku pośrednio wynika, że miało to miejsce między 6 a 13 marca, ale trudno dokładnie określić datę dzienną. Wątpliwości budzą jeszcze dwie notatki w dzienniku Karola Estreichera pochodzące z 3 marca. Ich autor wspomina o wizycie Jana Józefa Lipskiego, podczas której złożył podpis pod Listem 345. Prowadzenie w kolejności chronologicznej i na bieżąco zapisków pozwala stwierdzić, że memoriał powstał przed 3 marca.  Podważałoby to wiarygodność zeznań Jana Józefa Lipskiego, który zresztą w późniejszych wspomnieniach nie podawał już dokładnej daty zapoznania się z tekstem.

Sama treść protestu nie była odebrana entuzjastycznie. Jan Józef Lipski nazwał go „zbyt ogólnikowym”6, Paweł Hertz – „bardzo niemądrym”7. Broniła go Irena Szymańska, była redaktor naczelna PIW-u, usunięta ze stanowiska w 1958 r. m.in. za kontakty z opozycyjnymi pisarzami. Wszyscy jednak uważali, że dyskusje są zbędne i należy działać jak najszybciej.

Dwie wersje tekstu

Z badań Łukasza Garbala wynika, że tekst przyniesiony do kawiarni przez Antoniego Słonimskiego nie był tożsamy z ostateczną treścią Listu 34. Z porównania dokumentów znalezionych podczas rewizji u Jana Józefa Lipskiego badacz wywnioskował istnienie co najmniej dwóch wersji. Pierwsza z nich jest maszynopisem z napisanymi odręcznie przez Antoniego Słonimskiego trzynastoma nazwiskami na jednej i dwudziestoma sześcioma (w tym czterema skreślonymi) na drugiej stronie. Druga wersja została zachowana w dwóch wariantach: A – rękopis wykonany przez Jana Józefa Lipskiego, B – maszynopis, prawdopodobnie tekst ostateczny. Na ich podstawie można stwierdzić, że Jan Józef Lipski odegrał dużą rolę w powstaniu memoriału – był redaktorem i współautorem wersji II8. Wariant B prawdopodobnie jest tożsamy z tekstem złożonym w Urzędzie Rady Ministrów oraz dawanym do podpisu sygnatariuszom. A różni się od niego jedynie dookreśleniem cenzury jako „prasowej”, cytuje się go w większości publikacji poświęconych Listowi 34. Brzmi on następująco:

„Ograniczenie przydziału papieru na druk książek i czasopism oraz zaostrzenie cenzury prasowej stwarza sytuację zagrażającą rozwojowi kultury narodowej. Niżej podpisani, uznając istnienie opinii publicznej, prawa do krytyki, swobodnej dyskusji i rzetelnej informacji za konieczny element postępu, powodowani troską obywatelską, domagają się zmiany polskiej polityki kulturalnej w duchu praw zagwarantowanych przez Konstytucję Państwa Polskiego i zgodnych z dobrem narodu”9.

Istnienie co najmniej dwóch wersji dokumentu dowodzi, że nie był on stworzony spontanicznie. Różnią się one dość znacząco, także pod względem stylistycznym. Druga wydaje się złagodzona, zmniejszono w niej ilość argumentów na błędną politykę kulturalną, usuwając zapisy o likwidacji „Przeglądu Kulturalnego”, braku prawdziwej informacji i kolportażu publikacji zagranicznych. Więcej jest odwołań do całego narodu zamiast wąsko pojmowanego środowiska twórczego, oraz do wartości demokratycznych – gwarancji istnienia opinii publicznej, wolności słowa i prawa do rzetelnej informacji. Prawdopodobnie istniały jeszcze inne wersje; nie znaleziono także dokumentu złożonego w kancelarii premiera.

Polityka podpisowa

Kiedy Antoni Słonimski przyniósł do kawiarni pierwszą wersję Listu 34, rozpoczęła się dyskusja o pozyskiwaniu sygnatariuszy. Od razu włączył się w nią Paweł Jasienica, który według wspomnień Jana Józefa Lipskiego „z miejsca zaczął techniczną rozmowę o zbieraniu podpisów, sposobie przekazania tekstu władzom itd.”10. Osobą, która przyczyniła się do poszerzenia listy sygnatariuszy o przedstawicieli prawicy, był Paweł Hertz. Uważał, że Antoni Słonimski chciał zawężać grono podpisujących, kierując się nie tyle politycznym rozsądkiem, ile osobistymi sympatiami. Udało się przekonać go do pozyskania podpisów Stanisława Cata-Mackiewicza, Stefana Kisielewskiego, Jerzego Turowicza i Melchiora Wańkowicza. Paweł Hertz umotywował ten wybór następująco: „Uważałem, że takie niemądre dwa zdania podpisane przez osoby określane przez niektóre kręgi społeczne jako, mówiąc krótko, »Żydzi i masoni«, będzie miało jak najgorszy skutek moralny i polityczny”11. Jeszcze w kawiarni ustalono, że Antoni Słonimski zajmie się zbieraniem podpisów na spotkaniu w PEN Clubie, a potem Jan Józef Lipski zwróci się do profesorów w Warszawie i Krakowie.

Ciekawie przedstawia się sprawa podpisu Karola Estreichera. Już pod datą 3 marca 1964 r. w jego dzienniku widnieje zapis: „Są sytuacje kiedy nie wolno się wahać. Są chwile decyzji. Ta chwila nadeszła dziś. Bałem się, ale podpisałem list – protest przeciw temu, co wyprawia grupa rządząca”12. Opisał telefon Jana Józefa Lipskiego mówiącego, że przysłał go Antoni Słonimski. O godzinie jedenastej Jan Józef Lipski przyniósł list, który dyrektor Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego skopiował i podpisał. Karol Estreicher od razu też zanotował słuszne, jak się później okazało, przewidywania: „Będzie o ten list wielka awantura. Albo nas zamkną, albo proces, albo powyrzucają z posad. Trudno! […] Jeśli list ten wypłynie za granicę, a nie wątpię, że wypłynie, to narobi nie lada hałasu”13.

Jerzy Turowicz / fot. Mariusz Kubik, CC-BY-SA 3.0

W Krakowie udało się jeszcze zdobyć podpis Jerzego Turowicza, redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego„. Organizatorzy protestu mieli wątpliwości czy go o to prosić, ponieważ w razie represji ucierpiałoby także pismo. Jan Józef Lipski wspominał, że ”gryzło go sumienie czy aby nie każe Turowiczowi wbijać gwoździa do trumny «Tygodnika Powszechnego». […] Czy podpis Turowicza nie zaszkodzi «Tygodnikowi»? […] My wahaliśmy się, on nie”14. Sam redaktor twierdził, że w podjęciu decyzji pomógł mu widok nazwisk Antoniego Słonimskiego i Stefana Kisielewskiego, co także można uznać za skutek tzw. „polityki podpisowej”. Liczył się również z możliwością nieprzychylnej reakcji władz, a przed podjęciem decyzji skonsultował się z pozostałymi członkami redakcji15. Janowi Józefowi Lipskiemu z pomocą poety Jana Prokopa udało się też uzyskać podpisy Kazimierza Wyki i Stanisława Pigonia. Wtedy też List 34 podpisał Konrad Górski – profesor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, który według Jana Józefa Lipskiego „nie wahał się i podpisał lekko, ale najwyraźniej sam nie wiedział, co czyni”16.

Jeżeli Jan Józef Lipski był w Krakowie przez dwa dni, to w świetle tych zapisków miało to miejsce w terminie 2–3 lub 3–4 marca. Według jego relacji najpierw zbierał jeszcze podpisy w Warszawie, a wyjazd opóźniał fakt używania jednego egzemplarza17. Idąc tym tropem, można przypuszczać, że Antoni Słonimski przyniósł do kawiarni pierwotną wersję Listu 34 nie 7 marca, ale dużo wcześniej – prawdopodobnie na samym początku miesiąca lub nawet w ostatnich dniach lutego.

Maria Dąbrowska

Jeżeli przyjmie się taką koncepcję, to nie dziwi już fakt wynikający z dziennika Marii Dąbrowskiej, że podpisała protest około 6 marca. Według relacji Jana Józefa Lipskiego zrobiła to „z przyjemnością”18. W dzienniku pisarki wygląda to nieco inaczej:

„Nie palę się do takich «petycji», bo to nic nie da – ale tak wciąż wszystkiego odmawiam, że zawsze w końcu zdarzy się coś czemu po prostu na zasadzie prawa liczb czy prawdopodobieństwa – nie odmówię – Bez dyskusji więc chciałam podpisać w przypadającej na mnie kolejności. Lipski na to: «Chciałem prosić – bo tu pod prof. Infeldem zrobił się taki odstęp – Żeby to miejsce wypełnić, może tu pani podpisze» (Infelda podpis był pierwszy). Podpisałam bezmyślnie. […] Bo to był b. naiwny manewr – żeby uzyskać mój podpis na tzw. «czołowym» miejscu. Powinnam była powiedzieć – «Nie, proszę pana, to jest niedobry manewr – Adresaci pomyślą od razu, że inni podpisali, widząc mój podpis». Tymczasem rzecz się miała odwrotnie – Ja podpisałam widząc tyle podpisów”19.

Daje się zauważyć, że Maria Dąbrowska odczuła działania gościa jako manipulację. Właściwie odczytała intencje – chęć pozyskania jej nazwiska na pierwszym miejscu, aby wzmocnić prestiż protestu. Była to tzw. „polityka podpisowa”, której mistrzem nazywano Jana Józefa Lipskiego.

Ostateczna lista sygnatariuszy

Mieczysław Jastrun / fot. CC BY-SA 3.0

Podpisy były zbierane też później przy kawiarnianym stoliku. 9 marca Mieczysław Jastrun zapisał krótko: „Spotkanie z Antonim w PIW-ie”20. Prawdopodobnie to wtedy podpisał List 34. Dopiero 30 czerwca zdał dokładniejszą relację – Antoni Słonimski zadzwonił do niego, aby przyszedł do kawiarni w interesującej sprawie21. Po złożeniu podpisu, Mieczysław Jastrun poprosił o kopię tekstu, ale jego twórca odmówił, obawiając się przedwczesnego rozpowszechnienia dokumentu22. Podobną taktykę zastosowano wobec Adolfa Rudnickiego, który opowiadał: „Antoni zadzwonił, żebym przyszedł, po tonie głosu od razu wiedziałem, że coś się szykuje, że jest jakaś gra”23. Także Artur Sandauer wspominał, że propozycję poparcia Listu 34 dostał od Antoniego Słonimskiego; oraz podał 14 marca 1964 r. jako dokładną datę złożenia podpisu24. Ostateczna lista sygnatariuszy wyglądała następująco:

Leopold Infeld,
Maria Dąbrowska,
Antoni Słonimski,
Paweł Jasienica,
Konrad Górski,
Maria Ossowska,
Kazimierz Wyka,
Tadeusz Kotarbiński,
Karol Estreicher,
Stanisław Pigoń,
Jerzy Turowicz,
Anna Kowalska,
Mieczysław Jastrun,
Jerzy Andrzejewski,
Adolf Rudnicki,
Paweł Hertz,
Stanisław Mackiewicz,
Stefan Kisielewski,
Jan Parandowski,
Zofia Kossak,
Jerzy Zagórski,
Jan Kott,
Wacław Sierpiński,
Kazimierz Kumaniecki,
Artur Sandauer,
Władysław Tatarkiewicz,
Edward Lipiński,
Stanisław Dygat,
Adam Ważyk,
Marian Falski,
Melchior Wańkowicz,
Jan Szczepański,
Aleksander Gieysztor,
Julian Krzyżanowski.

Organizatorom Listu 34 udało się w krótkim czasie zgromadzić podpisy postaci wybitnych i w tamtych latach znaczących. Reprezentowali różne środowiska – „nawróconych„ byłych realizatorów wytycznych polityki kulturalnej władz, katolików związanych z „Tygodnikiem Powszechnym„ i kołem poselskim ”Znak”, zadeklarowanych konserwatystów i liberałów. Byli to przede wszystkim pisarze i naukowcy; być może popełniono błąd, nie zwracając się do przedstawicieli innych środowisk twórczych. Pojawiają się wątpliwości co do metod pozyskiwania niektórych podpisów. Część z sygnatariuszy czuła się zmanipulowana, później pojawiały się głosy o tym, że nie zdawali sobie sprawy z tego, co podpisują (można to jednak interpretować jako chęć obrony przed represjami).

Po złożeniu memoriału w kancelarii premiera i jego przedostaniu się na Zachód sprawa protestu polskich intelektualistów nabrała rozgłosu. Nastąpiła ostra reakcja władzy, co przyczyniło się do weryfikacji listy podpisanych pod dokumentem. Konsekwencje tego krótkiego tekstu były widoczne jeszcze przez długi czas, a część z jego sygnatariuszy aktywnie włączyła się w działalność opozycji.

Część pierwsza artykułu dostępna jest tutaj.

Bibliografia:

Źródła:

  1. Beynar-Czeczott E., Mój ojciec Paweł Jasienica, Warszawa 2006.
  2. Dąbrowska M., Dzienniki 1914–1965 w 13 tomach, t. XIII, Warszawa 2009.
  3. Estreicher K. jr, Dziennik wypadków, t. II, Kraków 2002.
  4. Giedroyc J., Stempowski J., Listy 1946–1969, cz. 1, Warszawa 1998.
  5. Jastrun M., Dziennik 1955–1981, Kraków 2002.
  6. Kowalska A., Dzienniki 1927–1969, przed. J. Hartwig, wyb. P. Kądziela, Warszawa 2008.
  7. Lipski J. J., Knowania z Panem Antonim, „Więź” 1990, nr 5–6, s. 125–130.
  8. Marzec 1968 w dokumentach MSW, t. I. Niepokorni, red. F. Dąbrowski, P. Gontarczyk, P. Tomasik, Warszawa 2008.
  9. Mycielski Z., Dziennik 1960–1969, Warszawa 2001.
  10. Sandauer A., Byłem…, Warszawa 1991.
  11. Żakowski J., Trzy ćwiartki wieku. Rozmowy z Jerzym Turowiczem, Gdańsk 2000.

Opracowania:

  1. Eisler J., List 34, Warszawa 1993.
  2. Garbal Ł., Jak powstawał List 34, „Wolność i Solidarność” 2012, nr 4, s. 25–50.
  3. Jastrun T., Mysz, która ryknęła, „Res Publica Nowa” 1994, nr 3, s. 4–12; 1994 nr 4, s. 17–25.
  4. Woźniakowski K., Między ubezwłasnowolnieniem a opozycją. Związek Literatów Polskich w latach 1949‒1959, Kraków 1990.

Redakcja merytoryczna: Marcin Tunak
Korekta: Agata Polte

  1. Zob. J. J. Lipski, Knowania z Panem Antonim, „Więź” 1990, nr 5–6, s. 127–128. []
  2. T. Jastrun, Mysz, która ryknęła, „Res Publica Nowa” 1994, nr 3, s. 7. []
  3. Ł. Garbal, Jak powstawał List 34, „Wolność i Solidarność” 2012, nr 4, s. 31; [Protokół przesłuchania Jana Józefa Lipskiego przez ppłk. Mariana Krawczyńskiego przy udziale ppłk. Józefa Pielasy, 23 III 1964, godz. 14.25]. Autor jednak ostrzega, że Jan Józef Lipski mógł nie podać na przesłuchaniu prawdziwej daty. []
  4. M. Dąbrowska, Dzienniki 1914–1965 w 13 tomach, t. XIII 1962–1965, Warszawa 2009, s. 169 [zapis z: 15 III 1964]. []
  5. K. Estreicher jr, Dziennik wypadków, t. II, Kraków 2002, s. 349–350 [zapis z: 3 III 1964]. []
  6. T. Jastrun, dz. cyt., s. 6. []
  7. Tamże, s. 7. []
  8. Ł. Garbal, dz. cyt., s. 34. []
  9. Tamże, s. 33. []
  10. J. J. Lipski, dz. cyt., s. 128. []
  11. T. Jastrun, dz. cyt., s. 7. []
  12. K. Estreicher jr, dz. cyt., s. 549 [zapis z: 3 III 1964]. []
  13. Tamże, s. 549–550 [zapis z: 3 III 1964]. []
  14. T. Jastrun, dz. cyt., s. 9. []
  15. J. Żakowski, Trzy ćwiartki wieku. Rozmowy z Jerzym Turowiczem, Gdańsk 2000, s. 57. []
  16. Tamże. []
  17. Tamże, s. 7. []
  18. J. J. Lipski, dz. cyt., s. 128. []
  19. M. Dąbrowska, dz. cyt., s. 169 [zapis z: 15 III 1964]. []
  20. M. Jastrun, Dziennik 1955–1981, Kraków 2002, s. 420 [zapis z: 9 III 1964]. []
  21. Tamże, s. 423 [zapis z: 30 VI 1964]. []
  22. Tamże. []
  23. T. Jastrun, dz. cyt., s. 8. []
  24. A. Sandauer, Byłem…, Warszawa 1991, s. 140. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz