„Żukow na linii Odry. Rozstrzygająca bitwa na przedpolach Berlina” - T. Le Tissier - recenzja


Około miesiąc temu na polskimi rynku książkowym pojawiła się, wydana nakładem Wydawnictwa Dolnośląskiego, kolejna praca1 Tone’ego Le Tissiera2, pod interesującym tytułem Żukow na linii Odry. Rozstrzygająca bitwa na przedpolach Berlina.

Stosunkowo szczegółowo opisuje ona działania 1. Frontu Białoruskiego, podległego marszałkowi Żukowowi, skierowane przeciwko niemieckiej obronie na linii Odry. Począwszy od zdobycia przez Armię Czerwoną pierwszych przyczółków na zachodniej stronie rzeki, po przełamanie obrony Grupy Armii „Wisła” na Wzgórzach Seelow podczas pierwszej fazy Operacji Berlińskiej.

Trochę o treści

Książka liczy sobie 320 stron i podzielona została na 5 części, które składają się z od dwóch do pięciu rozdziałów. Część pierwsza (3 rozdziały) poświęcona jest głównie nakreśleniu sylwetki marszałka Żukowa oraz charakterystykę Armii Czerwonej oraz Wehrmachtu w realiach roku 1945. Część druga (5 rozdziałów) syntetycznie opisuje preludium Operacji Berlińskiej (Operację Wiślańsko-Odrzańską, bitwy o przyczółki na Odrze, walki w rejonie Twierdzy Kostrzyn oraz Operację Pomorską). Część trzecia (3 rozdziały) traktuje o kwestiach planowania i logistyki, fortyfikacjach niemieckich oraz sowieckim rozpoznaniu i planowaniu Operacji Berlińskiej. Najciekawsza część czwarta (4 rozdziały) przedstawia 4 dni bitwy o przełamanie obrony 9. Armii niemieckiej generała Busse na Wzgórzach Seelow. Część piąta (2 rozdziały) mówi o dalszych losach niemieckich jednostek, które brały udział w „bitwie na linii Odry” (głównie 9. Armii) oraz marszałka Żukowa (opisano jego karierę w okresie powojennym). Uzupełnieniem dla tekstu głównego jest przedmowa oraz 2 załączniki. Liczne przypisy do źródeł i literatury, a także bibliografię umieszczono na końcu pracy. Znajdują się tam również wspomniane załączniki, przedstawiające w sposób skrótowy potencjał bojowy obu stron. Książkę zilustrowano kilkunastoma fotografiami, których dobór mógłby jednak być lepszy, gdyż wnoszą one niewiele.

Co wyróżnią książkę na tle innych wydanych po polsku prac z tej tematyki?

Na początek należy podkreślić bardzo dobrą jakoś tłumaczenia tekstu na język polski w porównaniu z wieloma innymi pracami, wydawanymi ostatnio na rodzimym rynku. Tyczy się to zwłaszcza terminologii wojskowej, jak np. nazwy i numeracja jednostek; nazwy, rodzaj oraz sposób wykorzystania danego sprzętu wojskowego, a także stopni wojskowych żołnierzy (zwłaszcza Niemców). Jakość tłumaczenia często wiąże się z klarownością oryginału, dlatego też należy sądzić, iż jej wysoki poziom udało się zapewnić właśnie dzięki staranności Autora.

Z pewnością wielkim plusem oraz miłą odmianą jest to, że praca skupia się głównie na opisie działań wojennych. W przeciwieństwie do Ostatniej bitwy C. Ryana, czy też Berlin 1945: Upadek A. Beevora, kwestie innej natury (w tym niezwykle u autorów rozbudowaną politykę) ograniczono do niezbędnego minimum. Żukow na linii Odry... jest typową monografią bitwy, która nie pretenduje do holistycznego odtworzenia ostatnich miesięcy III Rzeszy, bądź wydarzeń, wykraczających poza obronę 9. Armii generała Busse przeciwko siłom marszałka Żukowa. O bitwie o Berlin czy też działaniach sąsiadów 9. Armii i 1. Frontu Białoruskiego Le Tissier pisze mało.

W kluczowej dla książki części czwartej, która opisuje bitwę o Wzgórze Seelow, Autor bardzo często ukazuje działania z perspektywy nie tylko armii, korpusu czy dywizji (opierając się na oryginalnych rozkazach i literaturze wspomnieniowej wyższych dowódców), lecz także pułku, batalionu, kompanii, drużyny, a nawet pojedynczych żołnierzy. Często przytaczane, bardzo rozbudowane relacje bezpośrednich uczestników walk (oficerów sztabowych różnego szczebla, żołnierzy piechoty, artylerzystów i czołgistów), dotąd szerzej nieznane, są bez wątpienia jednym z największych atutów publikacji. Dzięki nim, a także dzięki umiejętnie wplatanym opisom walk małych pododdziałów (np. starcia kilku „Tygrysów Królewskich” ze stadami T-34 i IS-2), Autorowi udało się w sposób interesujący zaangażować Czytelnika i wciągnąć go w wir omawianej batalii. Książka z pewnością daje dobre pojęcie o dynamice ówczesnych walk. Za plus można także uznać poświęcenie stosunkowo dużo miejsca, jak na publikację anglojęzyczną, opisowi działań WP w tej fazie Operacji Berlińskiej.

Mankamenty

Do największych „wpadek” recenzowanej publikacji z pewnością można zaliczyć mapy. Chociaż jest ich dużo, to jednak fakt, że są one czarne-biało oraz charakteryzują się niską jakością (wyglądają wręcz jak niezbyt udane reprinty), sprawia Czytelnikowi dużo problemu w ich studiowaniu. Słabo widoczne zaznaczenie linii frontu i poszczególnych jednostek, uniemożliwia szybkie zorientowanie się w sytuacji, a po pewnym czasie mniej cierpliwy Czytelnik będzie dalsze tak wykonane ilustracje graficzne po prostu omijać.

Inną słabą stroną jest pewna „jednostronność„ Autora w opisie. Przejawia się to m.in. w tym, iż wspomniane wyżej cenne relacje z pola walki żołnierzy frontowych pochodzą wyłącznie od strony niemieckiej. W przypadku cytatów z przedstawicieli Armii Czerwonej – Autor nigdy nie powołuje się na oficera o niższym stopniu niż dowódca korpusu. Uniemożliwia to porównanie odczuć, emocji i doświadczeń żołnierzy niższych stopniem, służących w obu armiach. Można to usprawiedliwić faktem pewnych trudności, związanych z uzyskaniem miarodajnych relacji szeregowych członków Armii Czerwonej, jednak wydaje się, że po książce oryginalnie wydanej w roku 1997 można się spodziewać więcej. Podobnie rzecz się ma z kwestią strat niemieckich, które Autor często określa na podstawie raportów Armii Czerwonej. Chociaż naturalnie daje on nam do zrozumienia, że są one zawyżone, to jednak nie podejmuje na ogół merytorycznej dyskusji z tymi liczbami. Wygląda to tak, jakby już samo ich przedstawienie zwalniało z obowiązku dalszego ”drążenia” tematu w celu uzyskania bardziej zadowalających rezultatów.

Wydaje się także, że Autor – zwłaszcza w części drugiej – nieco pogubił się w mnogości opisywanych przez siebie wydarzeń na szerokim, nadodrzańskim froncie. Poszczególne starcia przedstawiane są tam lekko chaotycznie, a mapy ułatwiają Czytelnikowi nadążanie za wywodem Le Tissiera w sposób bardzo ograniczony. To samo można niestety powiedzieć o końcowych fragmentach części czwartej. Pewien niedosyt pozostawia przedostatni rozdział, obrazujący dalsze losy żołnierzy 9. Armii, a także opis działań na pozostałych kierunkach Operacji Berlińskiej, aczkolwiek w tym wypadku Autor odsyła do innych swych publikacji, bądź też usprawiedliwia go sam tytuł książki, zawężający jednoznacznie jej tematykę.

Dla kogo jest ta książka?

Praca Żukow na linii Odry... powinna być obowiązkową lekturą każdej osoby, interesującej się bitwą o Berlin z 1945, frontem wschodnim oraz drugą wojną światową. Naturalnie inni Czytelnicy również mogą zapoznać się z nią z przyjemnością, aczkolwiek będzie istniało ryzyko, że szczegółowy opis działań wojskowych o przełamanie bariery Odry oraz zdobycie Wzgórz Seelow niekoniecznie trafi w ich gust.

Plus minus:
Na plus:
+ skupienie się Autora na działaniach militarnych
+ dobra bibliografia i wykorzystanie przypisów
+ dobry styl Autora oraz wykorzystanie bardzo ciekawych relacji niemieckich żołnierzy, a także wyższych oficerów obu stron
+ życzliwe potraktowanie wkładu LWP w opisywane wydarzenia
+ dobra jakość tłumaczenia na język polski
Na minus:
- słabe mapy
- brak relacji żołnierzy Armii Czerwonej niższego szczebla
- brak szerszej analizy krytycznej danych o stratach niemieckich, podawanych przez Armię Czerwoną, i nie podejmowanie własnych rozważań na ten temat
- miejscami chaotyczny opis wydarzeń
- książka, chociaż bogata w wiele interesujących szczegółów, nie wnosi ponad to tematu wiele więcej niż dzieła C. Rayana czy A. Beevora

Tytuł: Żukow na linii Odry. Rozstrzygająca bitwa na przedpolach Berlina
Autor: Tony Le Tisiser
Wydawca: Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania: 2011
ISBN: 978-83-245-9035-2
Strony: 320
Oprawa: twarda
Cena: 39,90 zł
Ocena recenzenta: 7.5/10

  1. Poprzednia praca Autora wydana na rynku polskim (Wydawnictwo Bellona) to Kostrzyn 1945: Przedpiekle Berlina. []
  2. Zgodnie z notą wydawcy: Tony Le Tissier, pułkownik armii brytyjskiej. W latach 1981-1987 brytyjski naczelnik alianckiego więzienia w Spandau. Autor książek poświęconych historii III Rzeszy oraz kampaniom II wojny światowej. Kawaler Orderu Imperium Brytyjskiego. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz