Konkwista i konkwistadorzy, czyli jak Hiszpanie podbili Amerykę Środkową i Południową


Konkwista to zbrojne wyprawy Hiszpanów, których następstwem było podbicie przez nich Ameryki Środkowej i Południowej. Wyzyskując przewagę militarną, a także lokalne spory Indian, takim konkwistadorom jak Cortes i Pizarro udało się podbić Azteków i Inków oraz inne plemiona indiańskie. Efektem konkwisty był napływ złota do Europy, a także zniewolenie i chrystianizacja rdzennych mieszkańców Ameryki.

Odkrycia geograficzne i zakończenie rekonkwisty

Mapa Świata Gerarda Merkatora z 1587 roku

Zakończenie rekonkwisty przez hiszpańskich monarchów konsolidowało w rękach chrześcijan cały Półwysep Iberyjski. Po wyparciu Arabów hiszpańska szlachta została pozbawiona możliwości łatwego bogacenia się. Toteż zaczęła dla siebie szukać nowych wyzwań.

Z zakończeniem rekonkwisty zbiegło się także odkrycie przez Krzysztofa Kolumba Ameryki, czego dokonał w 1492 roku. Jednocześnie Hiszpanie w traktacie z Tordesillas z 1494 roku podzieli się z Portugalczykami strefami wpływów. Wyznaczyło to kierunki ekspansji obu państw. Hiszpania swoje wysiłki koncentrowała w Ameryce Południowej (poza obszarem współczesnej Brazylii, która przypadła Portugalii), a Portugalia w Afryce i Azji.

Hiszpanie początkowo nie zdawali sobie sprawy z wagi swojego odkrycia. Bagatelizowali je myśląc, że odkryli mało zaludnione i głównie rolnicze tereny. Ważniejsza była dla nich kwestia znalezienia drogi morskiej do Indii drogą zachodnią. Dokonał tego w 1520 roku Ferdynand Magellan. Wyprawa pod jego kierunkiem nie tylko opłynęła kulę ziemską dookoła, ale także udowodniła, że płynąc na zachód również można dotrzeć do Indii.

Konkwista

Pedro de Valdivia zakłada Santiago

Podbój Azteków jest uznawany za początek hiszpańskiej konkwisty. Słowo „konkwista” wywodzi się z hiszpańskiego „conquista”, czyli „podbój” lub „zdobycie”. Konkwistadorzy brali faktycznie udział w zbrojnych wyprawach, których celem z jednej strony było zdobycie bogactwa, z drugiej podbicie lokalnych ludów. Głównym powodem dla których organizowano kolejne wyprawy były wiedza o bogactwach, które w Ameryce zobaczył i złupił Cortes i jego żołnierze.

Konkwiście towarzyszył terror, prześladowania i wyzysk podbitej ludności. W zagarniętych przez Hiszpanów terenach Indian zmuszano do pracy w kopalniach złota lub przy uprawie trzciny cukrowej. Dodatkowo część europejskich chorób była dla Indian zabójcza. Toteż efektem konkwisty było bardzo znaczące zmniejszenie populacji rdzennej ludności Ameryki Południowej.

Efektem konkwisty była także przymusowa chrystianizacja Indian, która służyła także jako usprawiedliwienie do podboju Ameryki. Indywidualnie konkwistadorom zapewniała możliwość szybkiego wzbogacenia się kosztem plemion Indian oraz była szansą na szybki awans społeczny.

Hernan Cortes i podbój Azteków

Hernan Cortes

Postawa Hiszpanów i reorientacja ich polityki na Amerykę była skutkiem wyprawy Hernana Cortesa. Jej organizatorem był gubernator Kuby, Diego Velázquez de Cuéllar. Nota bene był on dowódcą wyprawy, która dokonała podboju tej wyspy. Cortes z 600 ludźmi i 16 końmi wylądował w 1519 roku u wybrzeży dzisiejszego miasta Veracruz. Tam też Cortes założył pierwszą hiszpańską osadzę i port na terenie współczesnego Meksyku.

Po wylądowaniu Cortes spotkał się z wysłannikami azteckiego władcy Montezumy. Następnie Hiszpanie wyruszyli w głąb lądu. Cortes szybko zorientował się, że społeczeństwo indiańskie nie jest jednolite. Aztekowie byli tylko jednym z plemion, które dodatkowo przez krwawe ofiary z ludzi było znienawidzone przez inne ludy zamieszkujące Amerykę Południową. Wykorzystał to Cortes zawierjąc sojusz z Tlaxcallanami, którzy byli w stanie wojny z Aztekami. Zatem nie jest prawdą, że Cortes wyłącznie przy pomocy kilkuset Hiszpanów dokonał podboju Ameryki. Nie zrobiłby tego bez wielotysięcznego wsparcia udzielonego przez lokalne plemiona.

Wojownicy tlaxcalańcy prowadzący hiszpańskiego żołnierza do Chalco

Ostatecznie Cortes dotarł do stolicy Azteków, która mieściła się w położonym na wyspie Tenochtitlan (nazwę miasta można przetłumaczyć jako „Miejsce Owocu Kaktusa”). Cortes wkroczył do Tenochtitlan i przy biernej postawie Azteków dokonał jego zajęcia. Już pierwsze dni pobytu w Tenochtitlan były dla Cortesa szokujące. Byli bowiem świadkami składania ludzi w ofierze, widzieli także jak schody azteckich świątyń spływały ludzką krwią. Sytuacja w mieście była napięta, dlatego Cortes podstępnie aresztował Montezumę, by mieć go jako zakładnika. Dodatkowo w azteckiej świątyni umieszczono symbole chrześcijan i zakazano Indianom krwawych ofiar. Wówczas miasto musiał opuścić Cortes, który udał się naprzeciw oddziałom Pánfilo de Narváeza, którego gubernator Kuby wysłał celem schwytania Cortesa, uznanego za buntownika. Jednakże mimo przewagi sił Narváez przyłączył się do Cortesa.

Starcie Hiszpanów z Aztekami

W tym czasie Hiszpanie pozostawieni pod dowództwem Pedro Albarado 20 maja 1520 roku zabili kilkuset Azteków sądząc, że Ci przygotowują się do buntu. Sprowokowani Aztecy zaatakowali żołnierzy Albarado, którzy schronili się w pałacu Montezumy. Tam byli oblegani przez kilka dni. Gdy do miasta powrócił Cortes został przepuszczony do pałacu. Był to wybieg Azteków, by połączone siły Hiszpanów zamknąć w pałacu, uniemożliwiając im drogę odwrotu. Cortesowi jednak pod osłoną nocy (Hiszpanie wydarzenia tego dnia nazywają „Smutną nocą”) i przy dużych stratach, w dużej mierze spowodowanych przez przeładowanie złotem żołnierzy, którzy topili się w Texcoco, udało się przebić na terytoria sojuszników z Tlaxcala.

Po przeorganizowaniu i przy udziale indiańskich sojuszników Cortes ponownie wyruszył do Tenochtitlan, które tym razem po zaciętych walkach padło. Szacuje się, że siły Azteków podczas oblężenia Tenochtitlan liczyły ok. 200-300 tys., a hiszpańskie wraz z sojusznikami ok. 60-100 tys. Po zdobyciu miasta Cortes nakazał zrównanie z ziemią jego zabudowań. Na jego ruinach założył nowe miasto, Meksyk. W ten sposób zakończył się hiszpański podbój Azteków.

Francisco Pizarro, i podbój Imperium Inków

Francisco Pizarro

Drugim konkwistadorem, który dokonał podboju znacznego obszaru Ameryki Południowej był Francisco Pizarro. Celem jego wypraw był teren dzisiejszego Peru. Pizzaro ruszył tam z powodu opowieści, iż znajduje się tam kraina pełna złota. Za zgodą gubernatora Złotej Kastylii (współczesna Panama) wyruszył na południe. Jednak jego pierwsza wyprawa do Peru z 1523 roku nie zakończyła się sukcesem. Udał się na nią z 80 ludźmi i 40 końmi, ale z powodu nieprzychylnej pogody, problemów z żywnością oraz na skutek strat spowodowanych walkami z Indianami musiał powrócić bez odniesionego sukcesu.

Pizarro chciał wyruszyć na kolejną wyprawę, ale dopiero nowy gubernator, którym był Pedro de los Riosa, wydał na nią zgodę. Konkwistador w 1526 roku wyruszył na wyprawę ze 160 ludźmi i dwoma statkami. W sierpniu dotarł do ujścia rzeki San Juan (dzisiaj znajduje się na terytorium Kolumbii). Tam Pizzaro wylądował z załogą jednego okrętu, a drugi dowodzony przez Bartolomé Ruiza popłynął dalej na południe, gdzie natknął się na tratwę z Indianami. Na jej pokładzie Hiszpanie znaleźli tkaniny oraz metale i kamienie szlachetne. Wówczas Ruiz zawrócił i popłynął do San Juan. Następnie obaj kapitanowie popłynęli na południe w poszukiwaniu miasta, skąd pochodzili złapani Indianie. W ten sposób dotarli do miasta Atacames (dzisiaj znajduje się w Ekwadorze). Tam jednak opór Indian zmusił ich do wycofania się i zdecydował o niepowodzeniu wyprawy.

O ile pierwsza i druga wyprawa nie zakończyła się większymi sukcesami Pizarra, to przełomową okazała się trzecia. Jednak konkwistador nie potrafiąc uzyskać na nią zgody przez gubernatora, wyprawił się do Hiszpanii. Na audiencji u króla Hiszpanii Karola I Pizarro rozpostarł przed królem wizję wielkich bogactw, która przekonała go do udzielenia konkwistadorowi wsparcia. Na czele 180 żołnierzy i 37 koni w grudniu 1530 roku wyruszył z Panamy w kierunku Peru.

Bitwa pod Cajamarcą

Wylądował na wybrzeżu obecnego Ekwadoru, tam zetknął się z plemionami Puna, które pokonał przy wydatnej pomocy Hernando de Soto, który przyłączył się do ludzi Pizarro. Hiszpańscy konkwistadorzy ruszyli w głąb imperium Inków i dotarli do miasta Cajamarka. W nim rozegrała się decydująca dla jego wyprawy bitwa. Konkwistador wykorzystał pokojowe zamiary inkaskiego wodza Atahualpy i złapał go w krwawą pułapkę. Zdecydował się na przyjęcie spotkania z wodzem Inków pod warunkiem, że obie strony spotkają się w mieście, ale bez broni. Miało to być dowodem wzajemnego zaufania.

Tymczasem Hiszpanie swoją broń ukryli. Teraz należało znaleźć pretekst do zaatakowania Inków. Było nim zachowanie Atahualpy, który nie zgodził się na przejście na chrześcijaństwo oraz nieświadome sprofanowanie przez niego Biblii. Na to tylko czekał Pizarro, który wydał rozkaz do ataku. Najpierw Inkowie zostali ostrzelani z dział i arkebuzów, po czym ruszyli do ataku bronią białą. W efekcie około 160 Hiszpanów dokonała masakry około 4 tys. Indian. Konkwistadorom udało się także uwięzić Atahualpę. Reszta przerażonych Inków uciekła. Wódz Inków następnie został stracony w 1533 roku, po uprzednio  sfingowanym procesie.

Pojmanie Atahualpy

W tym samym roku konkwistadorom udało się także zając stolicę Inków, Cuzco. Efektem podboju Imperium Inków było także założenie nad Oceanem Spokojnym miasta Lima. Hiszpanie uznali, że aby zabezpieczyć swoje podboje potrzebują solidnej bazy wypadowej tuż nad brzegiem oceanu, gdyż nie bez przyczyny obawiali się, czy uda im się zapewnić stałe zaopatrzenie w tereny znajdujące się w głębi kraju.

Pedro de Valdivia i podbój Chile

Aztekowie i Inkowie byli w momencie konkwisty najbardziej zaawansowanym i najbogatszymi kulturami istniejącymi w Ameryce. Rzecz jasna nie były jedyne, ale pozostałe nie dostarczyły Hiszpanom tyle bogactwa co dwie pierwsze. Niemniej poza Cortesem i Pizarrem, także Pedro de Valdivia odniósł znaczące sukcesy dla Hiszpanii. Jednak w przeciwieństwie do wymienionej dwójki przypłacił je życiem.

Stracenie Pedro de Valdivii

Był on przedstawicielem konkwistadorów, którzy zachęceni sukcesami Cortesa postanowili dalej eksplorować kontynent amerykański w poszukiwaniu złotego eldorado. W 1541 roku de Valdivia dotarł do doliny Mapocho i założył tam nowe miasto, Santiago de Chile. Założył także Concepción, Valdivię i Villarrikę. Udało mu się podbić środkowe Chile. Przeciwnikiem konkwistadora było jednak wojownicze plemię Araukanów (sami siebie nazywają Mapuche), którego nie podporządkowali sobie nawet Inkowie. Nie uczynili tego także Hiszpanie. Gdy de Valdivia był w chilijskim mieście Tucapel został zaatakowany przez Araukanów. Bitwę wygrali Indianie, którzy pojmali Hiszpana i srogo się na nim zemścili. Wydali uroczystą ucztę, której kulminacyjnym momentem było wlanie roztopionego złota do ust konkwistadora, by ten udławił się złotem, które pragnął zagarnąć. Na dokładkę nadziano go na pal. Wycięto także jego serce, po czym je skonsumowano. Araukanom udało się przetrwać w niezależności aż do 1871 roku, gdy zostali ostatecznie pokonani przez armię niepodległego Chile.

Czytaj takżePedro de Heredia. Hiszpański konkwistador i założyciel miasta Cartagena de Indias

Wybrane skutki konkwisty

Przedstawienie wytapianie złota w hiszpańskim kodeksie pochodzącym z XVI w., który opisywał życie i obyczaje Azteków w prekolumbijskim Meksyku

Zarówno  w przypadku Azteków, jak i Inków następstwem hiszpańskiego zwycięstwa był wyzysk lokalnej ludności i przymusowa chrystianizacja.

Przykładem niewolniczej pracy Indian było zobowiązanie ich do składania trybutu w zamian za opiekę i ewangelizację. Dodatkowo byli zobowiązani do dostarczania robotników do pracy w kopalniach. Teoretycznie czas pracy był ściśle określony, ale fatalne warunki mało komu pozwalały odpracować cały okres. Wprowadzony system niewolnictwa i kontroli nad ludnością indiańską nazywał się encomendero.

Przedstawienie Azteków zarażonych ospą w hiszpańskim kodeksie pochodzącym z XVI w., który opisywał życie i obyczaje Azteków w prekolumbijskim Meksyku

Kolosalnym skutkiem konkwisty była olbrzymia redukcja liczby rdzennej ludności. Szacuje się, że efektem podboju był jej spadek o 90%, a na takich wyspach jak Kuba i Jamajka liczba Indian spadła nawet do zera. W bezpośredniej walce z konkwistadorami zginął tak naprawdę promil lokalnej ludności. Jej spadek jest związany przede wszystkim z niewolniczą pracą oraz chorobami, które do Ameryki przywieźli Hiszpanie. Takie choroby jak ospa, odra, grypa, czy tyfus były znane w Europie i zbierały tam swoje żniwo, ale dla Indian, którzy wcześniej się z nimi nie zetknęli, skutki były katastrofalne.

Kolejnym następstwem konkwisty była właściwie pełna chrystianizacja Ameryki. Kościół Katolicki z dużym zaangażowaniem włączył się do nawracania Indian. Zatem obok podboju militarnego Europejczycy podbili Amerykę także duchowo.

Hiszpański galeon La Santa Trinidad, rysunek Hieronymusa Kölera, ok. 1560

Konkwista miała także swój wpływ na Hiszpanię. Odkrycie kopalni srebra i złota spowodowało ogromny napływ tych kruszców do Europy. Te pieniądze Hiszpanie wykorzystywali do sfinansowania swoich licznych wojen, ale w dłuższej perspektywie nadpodaż drogocennych kruszców, a także problemy z zabezpieczeniem morskiego transportu, doprowadziły do bankructwa Hiszpanii.

Odkrycie i podbój Ameryki miał także wpływ na zmianę zachowań żywieniowych w Europie. Na Stary Kontynent sprowadzono ziemniaki, pomidory i kukurydze, które z czasem wyparły dotychczas popularne warzywa.

Bibliografia:

  1. I. P. Magidowicz, Historia poznania Ameryki Środkowej i Południowej, Warszawa 1979.
  2. K. Mikulski, L. Wijaczka, Historia powszechna. Wiek XVI-XVIII, Warszawa 2011.
  3. T. Miłkowski, P. Machcewicz, Historia Hiszpanii, Wrocław 1998.
  4. A. H. de Oliveira Marques, Historia Portugalii, Warszawa 1987.
  5. M. Tunon de Lara, J. Valdeon Baruque, A. Dominguez Ortiz, Historia Hiszpanii, Kraków 2012.
  6. A. Wyczyński, Historia powszechna. Wiek XVI, Warszawa 1987.

Więcej o historii Hiszpanii przeczytasz klikając na poniższą grafikę:

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

4 komentarze

  1. Espana pisze:

    To wprost niesamowite, że praktycznie nie zostało nic z rdzennej ludności, a dzisiejsi mieszkańcy to 90% Hiszpanie i Portugalczycy tak naprawdę...

    • Albertini76 pisze:

      Jeśli chodzi o Amerykę Południową i Środkową to potomkowie ludności iberyjskiej, stanowią znaczny procent le czy 90% ? Większość stanowią raczej mieszańcy zazwyczaj Metysi, oprócz białej Argentyny i w połowie białej Brazylii, z dużym odsetkiem Mulatów i czarnych, na wyspach karaibskich czarni i Mulaci.. jeszcze są Stany i Kanady, tam dominuje element ludów germańskich a Indian jest najmniej.. w takich krajach jak Gwatemala,Boliwia,Peru i Ekwador, Indianie stanowią duży procent ludności albo większość.

  2. Indio Sabo pisze:

    Do zagłady Indian przyczyniły się głównie choroby przywleczone przez Europejczyków. W Europie czarna śmierć zabiła w średniowieczu 1/3 populacji ale ci co przeżyli nabyli odporności. Indianie nie mieli jej więc masowo umierali, nie tylko na ospę. Ameryka też zafundowała Europejczykom nową chorobę: syfilis!
    Przy okazji, dzięki szczepionkom nie musimy umierać masowo by nabyć zbiorowej odporności.

    • kesko pisze:

      wczyscy wiemy do czego pijesz xd ci co chcą niech się szczepią, reszta na własne ryzyko przechoruje i najpewniej naturalnie nabędzie odporność...
      volenti non fit iniuria

Zostaw własny komentarz