150. rocznica wybuchu powstania styczniowego


Dzisiaj mija 150. rocznica wybuchu powstania styczniowego, bodaj najbardziej kontrowersyjnego spośród wszystkich narodowowyzwoleńczych zrywów polskich.

Artur Grottger „Kucie kos” z cyklu „Polonia”

Powstanie styczniowe wzbudzało i wzbudza po dziś dzień zażarte dyskusje wśród historyków, również politycy wszelakich opcji próbują ugrać coś przy tej okazji, a jak podaje TNS Polska, aż 63 procent ankietowanych Polaków nie wie kiedy miało ono miejsce. Kolejne liczby są jeszcze bardziej zatrważające, 70 proc. badanych nie potrafi wskazać żadnego przywódcy powstańczego, a 47 proc. nie ma kompletnie pojęcia o tym jak się ono zakończyło… Warto chyba zatem choć pokrótce przybliżyć tą, jak się okazuje, zapomnianą historię.

Preludium

Powstanie styczniowe wybuchło na skutek fermentów w polskim społeczeństwie coraz silniej domagającym się wolności oraz coraz brutalniejszych działań Rosjan dążących do spacyfikowania tych dążeń.

Wzrost nastrojów niepodległościowych w społeczeństwie polskim nastąpił szczególnie silnie w czasie wojny krymskiej (1853-1856), z której to Rosja wyszła pokonana. Działania polskiej dyplomacji zwróciły się w kierunku Francji i Wielkiej Brytanii, w których upatrywano sojuszników w zabiegach o odbudowę państwa polskiego, choć kraje te sprawę polską traktowały wyłącznie instrumentalnie jako grę przeciwko Rosji.

Manifestacje patriotyczne

W społeczeństwie polskim nastąpił znaczny wzrost nastrojów patriotycznych. Nasilały się demonstracje i coraz bardziej uroczyste obchody narodowych rocznic i świąt, jak też powstawało coraz więcej organizacji konspiracyjnych, wśród których wyróżnić należy dwie, które odegrały największą rolę: Czerwonych, radykalnych demokratów dążących do walki i Białych, stronnictwa liberalnego ziemiaństwa i burżuazji, które walkę odkładało na bardziej dogodny okres.

Do szczególnie dużych manifestacji należy zaliczyć chociażby pogrzeb generałowej Sowińskiej (1 czerwca 1860 r.), obchody rocznicy Nocy Listopadowej (29 listopada 1860 r.), czy bitwy o Olszynkę Grochowską (25 lutego 1861 r.). Władze rosyjskie niejednokrotnie odpowiadały na takie sytuacje aresztowaniami i terrorem, zdarzały się również ofiary śmiertelne. Wszystko to jednak zaostrzało tylko opór Polaków, zatem wobec braku skuteczności tego rodzaju działań car Aleksander II postanowił pójść na pewne ustępstwa wobec nielicznych grup w polskim społeczeństwie, aby zyskać sobie ich przychylność i tym samym utrzymać po kontrolą sytuację nad Wisłą. W tym też celu mianował 27 marca 1861 r. margrabiego Aleksandra Wielopolskiego dyrektorem Komisji Rządowej Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego oraz zapowiedział dalsze, mgliste wszelako, działania.

Działania Wielopolskiego

Wielopolski, później mianowany naczelnikiem rządu cywilnego Królestwa Polskiego, próbując realizować politykę ugodową względem władz zaborczych realizował jednocześnie cele polskie, takie jak np. spolszczenie administracji. Margrabia przeciwny był jednak wszelkim konspiracjom i rewolucjom, toteż nie zyskał zwolenników w Królestwie Polskim, ani wśród administracji rosyjskiej, dążąc do realizacji propolskich reform. Wielopolski stracił jednocześnie poparcie dużej części umiarkowanych kręgów, gdy 6 kwietnia rozwiązał Towarzystwo Rolnicze, a 7 kwietnia 1861 r. przedłożył projekt, uchwalonej w nocy, ustawy o zbiegowiskach, która zezwalała na użycie wobec tłumu broni palnej, po trzykrotnym wezwaniu do rozejścia się. Na skutek tejże ustawy mająca miejsce następnego dnia manifestacja patriotyczna na Placu Zamkowym przerodziła się w masakrę, gdy wojsko rosyjskie otworzyło do zgromadzonych ogień zabijając przeszło 100 osób i raniąc około 200.

Stan wojenny

Nowy namiestnik rosyjski wprowadził jeszcze ostrzejsze represje w stosunku do Polaków, a gdy to nie pomogło car Aleksander zdecydował się na pewne dalsze ustępstwa, jak przywrócenie Rady Stanu, czy utworzenie wywodzących się z wyboru rad miejskich, powiatowych i gubernialnych. Nie uspokoiło to już jednak nabrzmiałych nastrojów w Kongresówce, w dalszym ciągu miały miejsce manifestacje patriotyczne, które również rozpędzane były przez wojsko. Polski Kościół ogłosił również żałobę narodową. W celu spacyfikowania nastrojów nad Wisłą, 14 października 1861 r. Rosjanie wprowadzili stan wojenny.

Mimo zakazu dalej urządzano manifestacje i patriotyczne nabożeństwa, które wojsko rosyjskie bezwzględnie pacyfikowało, czego doskonałym przykładem może być wtargnięcie i aresztowanie prawie 1900 osób w katedrze warszawskiej, na co – jako znak protestu – Kościół zareagował zamknięciem wszystkich kaplic i kościołów w Warszawie.

Przygotowania

Czerwoni w tym czasie, pod kierunkiem Komitetu Miejskiego, przemianowanego później na Komitet Centralny Narodowy, pracowali nad świetnie już wówczas działającą siatką konspiracyjną, w którą zaangażowane było w Kongresówce przeszło 20-25 tys. osób, a w samej tylko Warszawie od 7 do 9 tys., jak też przygotowywali plan insurekcji na wiosnę 1863 roku. Nawiązywali również kontakty celem współudziału w walce z rewolucyjnymi kręgami w Rosji. Organizowali składy broni w stolicy i na terenie Królestwa Polskiego. 18 października 1862 roku Komitet Centralny Narodowy wydał dekret o podatku narodowym, który przeznaczony miał być właśnie na ten cel. Niestety, broń była towarem, który niezwykle trudno było sprowadzić do kraju i którego deficyt miał się później odbić znacząco na przebiegu walk.

„Branka”

Manifest Tymczasowego Rządu Narodowego, 22 stycznia 1863

Władze rosyjskie zdawały sobie sprawę z rosnącej siły organizacji Czerwonych, starały się zatem wykryć ich siatkę. Również Aleksander Wielopolski, chciał za wszelką cenę nie dopuścić do wybuchu powstania. W tym czasie władze planowały przeprowadzić kolejny pobór do wojska rosyjskiego. Z inicjatywy Wielopolskiego zamiast tradycyjnego losowania ułożone zostały jednak listy imiennie zawierające w głównej mierze nazwiska podejrzanej politycznie młodzieży. W ten sposób Wielopolski sądził, iż uda mu się rozbić obóz Czerwonych.

Wybuch powstania

Branka nie zapobiegła jednak powstaniu, lecz tylko je przyspieszyła. Czerwoni, mimo utrzymywania poboru oraz list w tajemnicy, wiedzieli na co się zanosi. Część warszawiaków znajdujących się na listach, jeszcze przed branką, tj. przed nocą z 14 na 15 stycznia 1863 r. wyruszyła do lasów. Aby zapobiec brance na prowincji termin powstania wyznaczono na noc 22/23 stycznia 1863 roku. Ogłosił je manifest wydany przez Komitet Centralny Narodowy, który przekształcił się w Tymczasowy Rząd Narodowy. Wzywał do walki przeciwko zaborcy, obiecując wolność i równość obywatelom.

Powstanie wybuchło w momencie niezwykle niekorzystnym. Słabo uzbrojeni partyzanci, których liczba w noc styczniową wynosiła zaledwie 6 tys. nie byli w stanie stawić czoła stacjonującej na ziemiach polskich przeszło 100 tys. armii imperium rosyjskiego. Pomimo to, powstanie styczniowe objęło swym zasięgiem olbrzymi obszar ziem polskich i trwało najdłużej ze wszystkich zrywów narodowowyzwoleńczych, bo aż do wiosny 1864 r. W tym czasie stoczono ok. 1200 potyczek, a przez szeregi powstańcze przewinęło się przeszło 200 tys. ochotników.

Podsumowanie

Niestety, zakończyło się ono klęską i potężnymi represjami skierowanymi przeciwko naszemu narodowi. Nie oznacza to jednak, iż nie mamy pamiętać o tej insurekcji. Wręcz przeciwnie, powinniśmy pamiętać, uczyć się na błędach i sukcesach oraz nie tracić polskiego dziedzictwa, o jakie walczyli powstańcy styczniowi i jakim jest również znajomość historii.

Jednocześnie, jako iż poczuwamy się do misji przybliżania i popularyzowania historii, na naszym portalu przez najbliższy rok ukazywać się będą artykuły oraz prace badawcze dotyczące różnych wątków powstania styczniowego. Serdecznie zapraszamy do śledzenia pojawiających się treści.

Bibliografia:

  1. Kieniewicz S.: Powstanie styczniowe, Warszawa 1972
  2. Kieniewicz S.: Warszawa w powstaniu styczniowym, Warszawa 1983
  3. Gnat-Wieteska Z.: Generałowie Powstania Styczniowego, Pruszków 1994

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

7 komentarzy

  1. KTL pisze:

    Nie rozumiem uporczywego podkreślania martyrologicznego aspektu powstania styczniowego. Prócz klęski militarnej przyniosło ono szereg bezpośrednich i długofalowych korzyści, a strat nie można porównać z warszawskim, które nic nie dało.
    Proponuję moją wizję PS:
    http://www.youtube.com/watch?v=yhK1IOy267Q

  2. Gorol pisze:

    Dobry tekst!

  3. Fenek pisze:

    Dziękuję za artykuł!

  4. Angelo pisze:

    obchody rocznicy Nocy Listopadowej (29 listopada 1860 r.), czy bitwy o Olszynkę Grochowską (25 lutego 1861 r...) czy raczej 1830.., 1831!

    • Owszem, bitwy te miały miejsce w 1830 i 1831 roku, proszę jednak zwrócić uwagę, iż tekst ten traktuje o wybuchu powstania styczniowego i podane daty są datami obchodów rocznic, podczas których doszło do danych zajść, a te miały miejsce już w 1860, 1861 itd.

      Prosiłbym wobec tego rozwikłać taki problem: tekst ten powstał w rocznicę wybuchu powstania styczniowego, zatem powstał 22 stycznia 2013 czy 1863?

  5. Marek pisze:

    „aż 63 procent ankietowanych Polaków nie wie kiedy miało ono miejsce. Kolejne liczby są jeszcze bardziej zatrważające, 70 proc. badanych nie potrafi wskazać żadnego przywódcy powstańczego, a 47 proc. nie ma kompletnie pojęcia o tym jak się ono zakończyło…” smutne jest to że aż 37 % wie kiedy miało miejsce itd, założę się że o tym kiedy były dymitriady wie znacznie mniej osób. Oczywiście w artykule nie brakuje oczywistego fałszu jak ten jakoby ” trwało najdłużej ze wszystkich zrywów narodowowyzwoleńczych”-a konfederacja barska to pies ?

Zostaw własny komentarz