„Osiemnasta...” - wystawa Muzeum Historii Polski poświęcona 90. rocznicy bitwy warszawskiej - relacja


Okrągłe rocznice wydarzeń historycznych są zazwyczaj okazją do zorganizowania czegoś wyjątkowego. Nie inaczej jest w przypadku 90 rocznicy bitwy warszawskiej 1920 r. i przygotowanej przez Muzeum Historii Polski wystawy pod tytułem: „Osiemnasta... bitwa, która zmieniła losy świata”.

Osiemnasta MHP

Fot. Sebastian Pawlina

Sam tytuł nawiązuje rzecz jasna do listy najważniejszych dla świata starć, autorstwa lorda Edgara Vincenta D’Abernona1, w której to umieścił Bitwę Warszawską właśnie na osiemnastym miejscu. Sama wystawa, stanowiąca połączenie sztuki nowoczesnej z historią, składa się z dziewięciu elementów, z których w zasadzie jedynie pierwsze sześć jest ściśle związanych z Bitwą Warszawską. Pozostałe trzy nawiązują jedynie do niej.

Całość rozpoczyna „Czerwona lawa”, czyli prezentacja tego, co miało czekać Polskę i Europę w wypadku zwycięstwa Bolszewików. Wybrani do zaprezentowania swoich dzieł artyści ukazują nam tutaj wizerunki Marksa, Lenina i Dzierżyńskiego. Mamy więc m.in. głowę Marksa z gwiazdą pięcioramienną, książkę o Dzierżyńskim między dwoma deskami oraz rękę od pomnika Lenina, wraz ze zdjęciem samego monumentu.

Dalej artyści prezentują nam dwa zestawione obok siebie zbiory plakatów propagandowych. Z jednej strony sowieckie hasła nawołujące do walki, z drugiej te polskie, wzywające do obrony. Tuż obok znajduje się trzeci, najmniejszy chyba element całej wystawy. Dość zaskakujący. Wydruk kilku pierwszych stron z Google Images umieszczony na złotej ścianie. Hasłem wybranym było: „jozef pilsudski”. W ten sposób organizatorzy wystawy chcą pokazać popularność tej postaci. A cóż jest dzisiaj lepszym wyznacznikiem tejże, jak nie wyniki z Google?

Kolejny etap, to chyba najciekawszy, a także chyba kluczowy element całej wystawy. Dwa wielkie koła, przebite czymś na kształt lanc, co ma stanowić odwołanie do roli jazdy w Bitwie Warszawskiej. Kiedy podejdzie się bliżej, można dopiero zrozumieć sens tej konstrukcji. Koła nie są tego samego koloru. Na pierwszym, czerwonym, ostrza lanc tworzą kształt gwiazdy, na drugiej z kolei, białej, możemy zauważyć wizerunek orła. Ustawione naprzeciwko siebie symbolizują samą batalię, starcie dwóch sił.

Osiemnasta MHP 2

Fot. Sebastian Pawlina

Tuż obok znajdują się dwa następne elementy wystawy: „Plebania w Wyszkowie” oraz „Triumf”. Pierwsza, inspirowana przez fragment krótkiego tekstu Stefana Żeromskiego2, jest swoistą ilustracją tegoż fragmentu. Zaczyna się od animacji samego probostwa, nad którym przesuwają się ciężkie, ciemne chmury. Dalej kawałki powybijanych szyb, które zostały po uciekających Marchlewskim, Dzierżyńskim i Kohnie, wizerunki ich samych czy też kolejną animację, przedstawiającą roztapiający się cukier w kostkach. Wszystko w nawiązaniu do fragmentu ze wspomnianego tekstu Żeromskiego, który to cytat również znalazł swoje miejsce na wystawie. Następny etap, czyli „Triumf”, to pozbierane przedruki gazet z epoki, naklejone na ściany ciemnego pomieszczenia. Na tychże ścianach znajdują się podświetlane kasetony z tytułami z gazet. Co chwilę podświetlany jest inny. I tak mamy m.in.: Obrońcy wolności Polski i Europy, Determinacja Poświecenie Zwycięstwo, Wola zwycięstwa dała zwycięstwo, Odrodzeni i Niepodlegli.

Osiemnasta MHP 3

Fot. Sebastian Pawlina

Kolejna instalacja związana jest już z listą lorda D’Abernona. Plany wszystkich osiemnastu bitew, nałożone na siebie, oraz obraz przedstawiający uciekających przed ułanami bolszewików, a na to nałożony plan bitwy pod Cheroneą.

Następny fragment wystawy prezentuje historię dla Polaków tragiczną. Mamy więc 17 września 1939 roku oraz Katyń. Jako nawiązanie do stosunkowo niedawnych czasów umieszczone zostało tutaj zdjęcie pompy na krakowskim rynku, która to ma upamiętniać postać Walentego Badylaka, który w 1980 roku dokonał w tym miejscu samospalenia, protestując w ten sposób wobec ukrywania prawdy o Katyniu.

Na koniec mamy jednak pozytywny motyw. Wybory z roku 1989. Słynny plakat z Garym Cooperem, rozbita głowa Karola Marksa i hasło, zamykające wystawę: Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach- to klęska.

Oprócz tych wspomnianych elementów warto wspomnieć jeszcze o cytatach czy to z rozkazów Tuchaczewskiego, czy wspomnień marszałka Weyganda, czy to tekstu Żeromskiego. Umieszczone wzdłuż całej wystawy stanowią niezwykle interesujące uzupełnienie kolejnych etapów zwiedzania.

Podsumowując, wystawę należy uznać za wyjątkowo udaną. Jest przemyślana, skonstruowana w taki sposób, że zwiedzający podążając po wyznaczonej trasie nie ma szans zgubić się. Jest to szczególnie istotne z dwóch względów. Przede wszystkim mamy do czynienia ze sztuką nowoczesną, a ta bywa dla niektórych osób często niezrozumiała. Tutaj stanowiąc część większej całości nabiera swojego znaczenia a kontekst jest łatwy do uchwycenia. Po drugie, dzięki takiemu „prowadzeniu za rękę” ogólny odbiór elementów edukacyjnych wystawy jest uporządkowany a nie chaotyczny, co umożliwia przynajmniej częściowe zrozumienie nawet osobom nierozeznanym w temacie. Krótko mówiąc, warto iść i poświęcić te 20-30 minut.

Wystawa znajduje się w namiocie na placu Defilad. Otwarta jest do 1 września, codziennie w godzinach 10-18. Wstęp wolny.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz