„Bóg średniowiecza. Rozmowy z Jean-Luc Pouthierem” - J. Le Goff - recenzja |
Dwa lata temu nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego ukazała się książka będąca pokłosiem wywiadu Jean-Luc Pouthiera1 przeprowadzonym z francuskim mediewiście Jacques Le Goffem2. Motywem przewodnim rozmowy był „Bóg średniowiecza”.
Na książeczkę, bo wydana ona została w formie biuletynu, składa się łącznie 78 stron. W ich ramach zamieszczono spis treści, wprowadzenie i treść zasadniczą podzieloną na cztery rozdziały, dodatkowo każde legitymizujące się zwykle kilkoma pytaniami zadanymi przez Puthiera Le Goffowi (ułożonymi zgodnie z tematem rozdziału). Na samym końcu jest podsumowanie, spis bibliograficzny oraz ilustracji, a całość zamknięta została indeksem osób.
Na pierwszych stronach publikacji zauważymy króciutki tekst wprowadzający do Boga jako tematu historii. J. Le Goff informuje, że przedmiotem rozważań będzie Bóg na średniowiecznym Zachodzie. Podaje różnice między żydowskim Jahwe i muzułmańskim Allahem. Zauważa, że Bóg chrześcijański jest antropomorficzny, czyli w odróżnieniu od dwu wspomnianych bóstw, jest postrzegany jako osoba ludzka. Pogląd ten narodził się w okresie średniowiecza i przez całą tą epokę ewoluował. Zasadniczą kwestią poruszaną przez Le Goffa w tej części książki jest to, iż Bóg odegrał bardzo ważną rolę w ikonografii średniowiecznej, ale też, lub raczej przede wszystkim, odnalazł swe miejsce w teologii, liturgii obecnej w Kościele chrześcijańskim, duchowości w nim panującej oraz pobożności społeczeństwa średniowiecznego. Francuski mediewista stwierdza jednoznacznie, że historyk zajmujący się religią średniowieczną, zajmuje się tak po prawdzie historią Boga.
Rozmówcy pokrótce omówili spuściznę wieków klasycznych na kształtujące się chrześcijaństwo; relacje między chrześcijanami a poganami, czy też bardziej tą grupą społeczeństwa, która wierna była starym zwyczajom religijnym – politeistycznym. Le Goff stwierdza, że na początku chrześcijanie byli sektą religijną, a niejako „przepustką„ do dalszego ich istnienia dał edykt cesarski z roku 392, który czynił religię chrześcijańską religię państwową. Zwrócono szczególną uwagę na kwestię, sposobu pisania i wyrażania się o Bogu, czyli z zachowaniem dużej litery – ”Bóg” (Deus), co ma swój rodowód średniowieczny. Według mediewisty, jest to dowód uświadomienia sobie wiary w monoteizm. Tutaj również poświęcono nieco uwagi świętym chrześcijańskim w rozmowie nazwanymi, nota bene cytując Petera Browna, „uprzywilejowanymi zmarłymi”. Le Goff zwraca uwagę na fenomen decyzji Chlodwiga, który ochrzcił siebie i swoje plemię w obrządku łacińskim, by tym sposobem wejść w bezpośredni zasięg rodziny narodów chrześcijańskich i uniknąć miana okrzyknięcia go heretykiem. Inne plemiona barbarzyńskie (germańskie) kultywowały arianizm. Poświęcono kilka słów Chrystusowi jako synowi Boga chrześcijan, który w okresie średniowiecznym przybrał prawdziwą postać ludzką, zgodnie z motywem w sztuce Ecce Homo. Le Goff zwraca uwagę na częste przedstawianie Jezusa Chrystusa umierającego na krzyżu, zdjętego z krzyża i leżącego na kolanach swej Matki, czy też poddanemu kaźni jaką zgotowali Mu legioniści pod wodzą Poncjusza Piłata.
Poświęcono też uwagę postaciom Matki Boskiej (Maryi Dziewicy) oraz Ducha Świętego. To średniowiecze spowodowało upowszechnienie się, zarówno w sztuce, liturgii, czy ogólnie w kulcie chrześcijańskim, zarówno jednej jak i drugiej postaci boskiej. Szczególne miejsce w rozmowie między Le Goffem a Pouthierem zajmuje myśl Św. Tomasza z Akwinu. Niewątpliwie wartymi wspomnienia punktami tej dyskusji jest problem przedstawiania Ducha Świętego jako ptaka, białej gołębicy, a także motyw, tak bardzo rozpowszechniony w dzisiejszym świecie chrześcijańskim, a mający swój prawdziwy rodowód w okresie średniowiecza, czyli Matka Boska z Dzieciątkiem Jezus.
Rozmowa toczy się również w oparciu o sprawy społeczeństwa średniowiecznego i jego zapatrywaniach na Boga. Niezwykle interesująco wygląda sprawa przedstawienia samego Boga, np. siedzącego na tronie, co może wywoływać jednoznaczne skojarzenie, iż Bóg to król ludzi przez siebie stworzonych, a dodatkowo podsycone jest to zwrotem Dominus Deus, „Pan Bóg”. Według mediewisty mowa jest tu o tzw. Rex imago Dei, czyli „Król jest obrazem Boga”. Ma to swój związek z motywem jaki w średniowieczu utrwalił się, a mający za zadanie ukazanie Boga jako króla – zwykle owy motyw identyczny było jak te, które przedstawiały rzeczywistych cesarzy, królów i możnych średniowiecznych. Takie przedstawienie Boga było aktem najwyższego oddania religijnego społeczeństwa w średniowieczu.
Ostatnia część rozmowy traktuje o miejscu Boga w kulturze wieków średnich. Rozmówcy podjęli się tej kwestii by wyjaśnić, że Kościół reprezentujący Boga Najwyższego był obecny w sercach każdego człowieka. Ta obecność była reminiscencją obecności Boga w życiu kulturalnym i codziennym tegoż społeczeństwa. O obecności Boga w kulturze świadczą liczne nowe modlitwy, sakramenty, np. wytypowanie siedem grzechów głównych, przed którymi wierni zobligowani byli się chronić. Wszelkie najważniejsze próby społeczeństwa średniowiecznego na tym polu, ofiarowywane były Kościołowi, i tutaj Bogu Najwyższemu.
W podsumowaniu, Le Goff omawia wyższość Boga chrześcijańskiego nad bogiem żydowskim, Jahwe. Kształtowało się to rzecz jasna na przestrzeni całego średniowiecza, by wkrótce przekraczając ramy religijne i wkroczyć między ludzi, co w głównej mierze było powodem niesnasek społecznych między chrześcijanami a społecznością żydowską. Owy antyjudaizm w XIX w. kroczył niebezpieczną ścieżką rasistowską i polityczną, co w rezultacie spowodowało antysemityzm w XX w.
Tematyka podjęta w książce nie należy do łatwych. Czytelnik wielokrotnie zorientuje się, że i język do jej sporządzenia również jest ciężki. Są to podstawowe cechy jakimi można scharakteryzować publikację. Ten, wydawać by się mogło minus, rekompensuje jednak niezwykła dbałość o ten język. Polski czytelnik zawdzięcza to przekładowi Krzysztofa Kocjana, który znany jest ze świetnych tłumaczeń, najczęściej publikacji francuskojęzycznych. Treść książki nasycona jest wieloma informacjami, nazwiskami osobistości doby średniowiecza, przy których zapisana jest często data urodzenia i śmierci, co dodatkowo wzbogaca książkę pod kątem merytorycznym. Wielość pojęć, informacji z historii Kościoła w Europie Zachodniej, również świadczy na korzyść książki. Zwróci niewątpliwie uwagę bystrego czytelnika ciągłe powtarzający się zwrot Le Goffa, iż w Najwyższego Boga wierzą średniowieczni „mężczyźni i kobiety”. Daje to pogląd na to, że Autor tych słów chciał odzwierciedlić najlepiej jak to jest możliwe, istotę Boga w średniowieczu. Również daje się wychwycić, zarówno u pytającego Pouthiera, jak i przede wszystkim odpowiadającego na te pytania Le Goffa, największy pietyzm w sprawach religijnych. Powoduje to odczucie największego szacunku dla wiary chrześcijańskiej, który zachowali Autorzy rozmowy.
Pozycja wzbogacona jest o ilustracje przedstawiające czarno-białe zdjęcia obrazów i rzeźb sakralnych arcydzieł epoki średniowiecza. Warta wyróżnienia jest też ładna wizualnie okładka książki przedstawiająca fragment malowidła z „Sądu Ostatecznego i Ukrzyżowania” z Katedry śś Janów w Toruniu.
Książka przeznaczona jest dla czytelników posiadających raczej wysokie przygotowanie merytoryczne do omawianego w niej problemu. Jej krótki i zwięzły tekst może jednak wzbudzać trudności w opanowaniu treści w niej zawartej. Jedno co trzeba przyznać na sam koniec, to że, Rozmówcom udało się przybliżyć problem Boga w dobie średniowiecznej. Średniowiecze bowiem znane było ze swego teocentryzmu, co w rezultacie budzi zwykle negatywne skojarzenie. Po przeczytaniu niniejszej pozycji, problem ten został wyjaśniony szerzej, wzbogacony o nowe informacje i o nowy punkt widzenia. Tym, którzy mają ochotę poszerzyć swe horyzonty w tej materii, książka ta jak najbardziej jest godna polecenia.
Plus minus:
Na plus:
+ wartość merytoryczna
+ ciekawa tematyka
+ spory indeks osobowy jak na tak małą objętościową książkę
Na minus:
- wydanie w formie broszury
Tytuł: Bóg średniowiecza. Rozmowy z Jean-Luc Pouthierem
Autor: Jacques Le Goff
Wydawca: Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego
Data wydania: 2008
ISBN/EAN: 978-83-235-0409-2
Liczba stron: 78
Oprawa: miękka
Cena: 19 zł
Ocena recenzenta: 9/10
- Historyk religii, dyplomata, dziennikarz i redaktor „Świat Biblii”. Członek I’Ecole française de Romeoraz Centre culturel Sain-Luis de France á Rome. [↩]
- Francuski historyk, mediewista. Jego zakres badawczy obejmuje kwestie mentalności i życia codziennego społeczeństwa w średniowieczu. Należy do twórców tzw. antropologii historycznej i historii mentalności. Jeden z twórców szkoły Annales oraz członek komitetu redakcyjnego czasopisma naukowego ukazującego się pod tą sama nazwą. Autor takich pozycji książkowych jak: „Kultura średniowiecznej Europy„ (1970), „Narodziny czyśćca„ (1997), „Święty Ludwik” (2001), czy ”Długie średniowiecze” (2007). [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.