Obchody 80. rocznicy IH UW, dzień pierwszy


Pierwszy dzień obchodów 80-lecia istnienia Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego rozpoczął się niezbyt szczęśliwie. Ot, zaniesione niebo, wiatr, deszcz. Pogoda niespecjalnie zachęcająca do wychodzenia poza ciepły i suchy dom. Niestety, czy też może stety, obowiązki stojące za patronatem medialnym zobowiązują. Chcąc nie chcąc, musiałem zmobilizować się do stawienia w Pałacu Kazimierzowskim.Patrząc teraz na to wszystko z perspektywy wygodnego fotela oraz kubka herbaty, mogę jasno stwierdzić: było warto!

Zjazd Abolswentów IH UW

Plakat wiszący na wprost wejścia głównego / fot. Sebastian Pawlina

Organizatorzy pierwszego dnia zadbali o to, aby każdy z wchodzących do Pałacu Kazimierzowskiego wiedział, kto obchodzi swoje wielkie święto. Centralnie na wprost drzwi ustawiono stoisko z materiałami promującymi IHUW, a za nim sporych rozmiarów reklamę. W hallu głównym już od rana na chętnych czekała wystawa prezentująca losy instytutu i jego absolwentów. Ale o tym trochę później.

Plan dnia podzielony został na trzy główne części:

  • referaty reprezentantów poszczególnych zakładów IH UW, poświęcone pewnym konkretnym problemom związanym z danym okresem historycznym, czy też ogólnie historii danych katedr;

  • dyskusja panelowa poświęcona perspektywom rozwoju nauk historycznych;

  • rozstrzygnięcie konkursu prac rocznych studentów IHUW oraz uroczyste otwarcie wspominanej wystawy dt. instytutu.

„Ministerstwo przyjmuje do wiadomości powstanie Instytutu Historycznego przy Wydziale Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego zaznaczając jednocześnie, że ze względu na sytuację budżetową nie mogą powstać nowe ciężary dla skarbu państwa.”

Tym oto cytatem wprowadził zebranych w tematykę obrad profesor Tomasz Kizwalter, akcentując przy tym, że sama konferencja ma być próbą odpowiedzi na to, czy ciężary, które jednak Państwo musiało ponieść, przyniosły coś pożytecznego.

Style uprawiania historii

Zjazd Abolswentów IH UW 2

Od lewej dr Krystyna Stebnicka, prof. Tomasz Kizwalter i prof. Maria Koczerska / fot. Sebastian Pawlina

Pierwszą i najdłuższą część czwartkowego spotkania otworzył referat profesora Włodzimierza Lengauera - byłego dziekana Wydziału Historycznego UW - poświęcony zgodnie ze specjalizacją autora tekstu, zakładowi historii starożytnej w latach 1915-1987. Nie został on jednak wygłoszony przez samego prof. Lengauera z uwagi na konieczność jego wyjazdu służbowego. Odczytu dokonała dr Krystyna Stebnicka. Zgromadzeni na sali zostali zapoznani z rolą najwybitniejszych historyków starożytności działających w zaznaczonym okresie, a więc od profesora Tadeusza Wałka-Czerneckiego po profesor Izę Bieżuńską-Małowist, która pełniła funkcję kierownika zakładu historii starożytnej od 1969 aż do roku 1987. W ciągu całej swojej kariery naukowo-dydaktycznej zdołała przygotować do samodzielnej pracy tak znakomitych badaczy tego okresu historii jak zmarli już profesor Maria Jaczynowska i profesor Edward Smolski, a także Jerzy Kolendo, Ewa Wipszycka, Włodzimierza Lengauera i Ryszarda Kuleszę. Część z tych postaci przez długi czas miała, a profesor Ryszard Kulesza ciągle ma, ogromny wpływ na wychowywanie kolejnych roczników studentów Instytutu Historycznego UW.

Drugi z referatów przedstawił obecny kierownik zakładu historii średniowiecznej, profesor Roman Michałowski. Już na samym wstępie zaznaczył rzecz bardzo istotną i godną pochwały:

„Problemem wiodącym będzie pytanie o styl, czy też raczej style uprawiania historii. Uwagę skoncentrujemy na naukowej spuściźnie historyków i to tych najważniejszych. Pominę twórczość badaczy żyjących, bo mówienie o stylu już samo w sobie zawiera ocenę, a nie chcielibyśmy oceniać mistrzów, którzy ciągle są wśród nas.”

Zjazd Abolswentów IH UW 3

Prof. Henryk Samsonowicz / fot. Sebastian Pawlina

W rozwinięciu swojego wystąpienia prof. Michałowski poruszył kwestię kolejnych pokoleń historyków-mediewistów. Swego rodzaju przegląd pokoleń zaczął od profesorów Stanisława Kętrzyńskiego (m.in. studia nad dyplomatyką oraz tematyką odrodzonego królestwa Polskiego w XIII-XIV w., tutaj polemika chociażby z Oswaldem Balzerem), Oskara Haleckiego (heraldyka, unia brzeska) i Marcelego Handelsmana (co ciekawe, doktoryzował się na podstawie pracy poświęconej Napoleonowi Bonaparte, którą pisał u mediewisty- fakt ten pokazuje, jak szerokie były zainteresowania prof. Handelsmana). W ocenie referenta, co też nie powinno stanowić szczególnej nowości, zdecydowanie najważniejszą rolę w powojennych losach zakładu mediewistyki (można by to w zasadzie rozszerzyć na cały Instytut Historyczny UW), oraz tej części historii jako takiej, odegrali profesorowie Tadeusz Manteuffel, Aleksander Gieysztor czy też Benedykt Zientara.

Ten pierwszy etap „maratonu” referatów i dyskusji zakończyły krótkie wystąpienia, w tym profesor Zofii Zielińskiej- która przywołała postać prof. Aleksandra Gieysztora, bez wątpienia jednego z najczęściej przywoływanych na tej konferencji badaczy- i profesora Henryka Samsonowicza, bohatera drugiego dnia obchodów.

Rola jednostek wybitnych

Po krótkiej przerwie dla referentów i słuchaczy wystąpił profesor Wojciech Kriegseisen, omawiając najważniejsze nurty badań nad nowożytnością w Instytucie Historycznym UW w latach 1930-1990. Już na samym wstępie zaznaczył, jak zmieniła się periodyzacja dziejów. Wedle samego profesora Handelsmana, historia dzieliła się na dwie epoki: starożytną i nowożytną. Dzisiaj epokę nowożytną sytuuje się od XVI-XVIII wieku. Podobnie jak poprzednicy prof. Kriegseisen swoje przemówienie poświęcił w głównej mierze badaczom, a nie konkretnym dziełom, chcąc pokazać, jak wpływali na badanie dziejów nowożytnych. Szczególnie interesująca była informacja o stosunkowo słabym poziomie historii nowożytnej na Uniwersytecie Warszawskim w okresie przedwojennym. Referent odniósł się do postaci profesorów Handelsmana i Haleckiego (tutaj zarzekł się, że z profesorem Michałowskim polemizować nie chce, ale prof. Halecki dla nowożytników jest postacią równie ważną co dla mediewistów). Swoją uwagę poświęcił także dokonaniom Wacława Tokarza, przypominając tutaj jego karierę wojskową (w późniejszej dyskusji właśnie do postaci Wacława Tokarza odniósł się prof. Majewski), Stanisława Herbsta czy też Mariana Małowista.

Zjazd Abolswentów IH UW 4

Prof. Wojciech Kriegseisen / fot. Sebastian Pawlina

Czwarty referat stał się udziałem obecnej dyrektor Instytutu Historycznego UW, profesor Marii Koczerskiej, jeszcze kilka lat temu kierującej zakładem Nauk Pomocniczych Historii (obecnie rolę tę pełni prof. Sławomir Gawlas). W swoim wystąpieniu niejako potwierdziła to, co zaznaczali jej znakomici poprzednicy: rolę wybitnych jednostek w dziejach Instytutu Historycznego. Wywód został podzielony na dwie części, każda zaś dostarczała informacji o dwóch badaczach, przed- i powojennych. Byli to kolejno profesorowie Jan Karol Kochanowski i Stanisław Kętrzyński oraz Aleksander Gieysztor i Ireneusz Ihnatowicz. Na zakończenie przypomniała postać przedwcześnie zmarłego w 1997 roku dra Łukasza Kądzieli, który już w trakcie studiów stanowił dla swoich kolegów wzór do naśladowania.

Historia czy politologia?

Trzecia część konferencji naukowej przyniosła nam referaty profesora Tomasza Kizwaltera (kierownik zakładu XIX wieku) oraz Andrzeja Chojnowskiego (kierownik zakładu XX wieku). Pierwsze z tych dwóch wystąpień mogło przyciągać uwagę już samym tytułem: „Od narodu do płci (i z powrotem). Instytut Historyczny UW jako ośrodek badań nad XIX wiekiem”. W ten sposób autor pokazał, jak zróżnicowane mogą być- i są- zainteresowania historyków XIX wieku w IHUW. Już tradycyjnie wspomniany został profesor Marceli Handelsman, który w czasie drugiej wojny światowej pisał biografię księcia Adama Jerzego Czartoryskiego). Obok twórcy Instytutu swoje miejsce w przemówieniu znaleźli tak wybitni badacze, jak chociażby profesorowie Stefan Kieniewicz i Witold Kula (na sali obecny był syn Witolda Kuli, prof. Marcin Kula, aktualnie związany z zakładem historii XX wieku IH UW). Ostatni referat był swego rodzaju pokazem tego, jak radzono sobie w PRLu z historią XX wieku. Dzisiaj często można spotkać się z opinią, że historii najnowszej bliżej do politologii, niż historii sensu stricte. Tutaj też można rozumieć problemy, jakie pojawiały się przed historykami zajmującymi się tym wiekiem na UW po roku ’45. Przykładowo można wspomnieć, iż okres po zamachu majowym zaczęto w IH UW poważniej badać dopiero w latach 60. Z konkluzji prof. Chojnowskiego można odnieść wrażenie, że dopiero kolejny okrągły jubileusz będzie okazją do pełniejszego omówienia tak roli jak i znaczenia zakładu historii XX wieku IH UW.

Zjazd Abolswentów IH UW 5

Dr Tadeusz Rutkowski / fot. Sebastian Pawlina

W dyskusji na zakończenie tej konferencji dr Tadeusz Rutkowski (zajmujący się m.in. dziejami Instytutu Historycznego po ’45) zauważył, że dzięki tak wybitnym postaciom jak Aleksander Gieysztor historycy pracujący w IHUW nie dali się zwieść władzom PRL, kontynuując dokładne i rzetelne badania.

Całą konferencję można podsumować jako udaną. Wszyscy referenci umiejętnie podkreślali rolę najwybitniejszych badaczy, związanych z Uniwersytetem Warszawskim, w budowaniu pozycji Instytutu Historycznego. Dużą uwagę poświęcono też, co jako pierwszy zaznaczył prof. Michałowski, „stylom badania historii”. Warto też zauważyć, iż w Sali Senatu Pałacu Kazimierzowskiego zgromadziło się początkowo około 120 osób!

Nie żyjemy na osobnej planecie

Swego rodzaju kontynuacją tego wątku był panel dyskusyjny pt. „Perspektywy rozwoju nauk historycznych„. Udział w nim wzięli: Halina Manikowska (IH PAN, moderator), Marek Węcowski (IH UW), Przemysław Wiszewski (UWr), Piotr Guzowski (UwB), Maciej Janowski (PAN), Maciej Górny IH PAN), Ewa Domańska (UAM) oraz Halina Parafianowicz (UwB). Spośród wymienionych panelistów na szczególną uwagę zasługują M. Węcowski, P. Wiszewski, M. Janowski i E. Domańska. Z dyskusji wymienionej piątki wyłoniły się dwa wyjątkowo ciekawe wątki. Pierwszy, dotyczył metodologii historii. Krytycznie podszedł do zagadnienia profesor Przemysław Wiszewski. Zaznaczył, iż w jego ocenie metodologia aktualnie za daleko odeszła od praktyki, w efekcie czego staje się dla wielu osób niezrozumiała. Użył tutaj dość obrazowego porównania mówiąc, iż historycy nie żyją na osobnej planecie, dlatego też powinni bardziej dbać o przydatność i klarowność ich wywodów. W ramach polemiki profesor Janowski uznał, że jednak metodologia, jaka by nie była, jest niezbędna, jako ”potrzebna do podniety”. Ciekawy wątek poruszyli także profesor Domańska i dr Węcowski. Wedle reprezentantki Uniwersytetu Adama Mickiewicza obecnie jednym z podstawowych problemów dla wykładowców akademickich jest nie to, aby uczyć studentów pisania prac rocznych itp. (choć niewątpliwie są to sprawy szalenie istotne), ale uczenie ich takiego myślenia, aby byli sami w stanie tworzyć nowe teorie historyczne. Do tego m.in. odniósł się w swoim wystąpieniu wspominany już prof. Wiszewski. W swoim przemówieniu do apelu prof. Domańskiej tematem nawiązał dr Węcowski, zaznaczając jak istotne jest, aby dbać o doktorantów, jako przyszłość... historii.

Z braku czasu panel dyskusyjny zakończono bez podsumowania. Trudno też pokusić się o takowe, z racji niezwykle szczegółowej dyskusji. Widać jednak było, że wśród zaproszonych badaczy nie ma zgody tak co do przyszłości metodologii jak i zadań, jakie stoją przed historią.

Tuż po zakończeniu tej części odbyło się wręczenie nagród w konkursie najlepszych prac rocznych w Instytucie Historycznym UW za rok akademicki 2008/2009. Nagrodę za pierwsze miejsce, książki ufundowane przez IH UW i możliwość publikacji swojej pracy w „Tece Historyka”, zajął Emil Kalinowski za pracę poświęconą obrazowi chorążego w średniowiecznych kronikach, napisanej pod okiem dra Pawła Żmudzkiego. Redakcja historia.org.pl serdecznie gratuluje!

Wystawa i... Marceli Handelsman

Zjazd Absolwentów Historii UW 8

Korzystanie z takiej „księgi” to prawdziwa przyjemność / fot. Sebastian Pawlina

Organizatorzy na czwartkowy wieczór zaplanowali jeszcze trzy rzeczy. Pierwsza, to otwarcie wystawy w hallu głównym Pałacu Kazimierzowskiego pt. „Instytut Historyczny UW w służbie społeczeństwu polskiemu”. Wystawa składa się z trzech niby-słupów/kolumn. Każdy z nich pomaga przybliżyć dzieje instytutu i jego najważniejsze postaci. Mamy zaprezentowane początki Instytutu, losy w II RP, tajne nauczanie, PRL czy też osoby, które obecnie wpływają na losy Polski z Prezydentem RP Bronisławem Komorowskim na czele. Otwarcia wystawy dokonał m.in. dr Łukasz Niesiołowski-Spano- na co dzień związany z zakładem historii starożytnej- będący jednym z pomysłodawców obchodów i zjazdu absolwentów. Sama wystawa może się podobać. Sporo ciekawych cytatów, wspomnień studentów i wykładowców, w większości nieznane zdjęcia. Jako kontrast dla dawnych lat zaprezentowane zostały dwie tablice, wypełnione zdjęciami z ostatnich lat życia IH UW.

Tuż po otwarciu wystawy profesor Małgorzata Karpińska dokonała uroczystej prezentacji nowej serii wydawniczej „Klasycy Historiografii Warszawskiej„, publikowanej dzięki współpracy z wydawnictwem Neriton. Na początek wznowiono ”Historykę” Marcelego Handelsmana, na podstawie wydania z roku 1928. Jest to pozycja do dzisiaj uważana za najlepszy podręcznik wprowadzający w tajniki rzemiosła historycznego. Tekst z 1928 roku wzbogacony został o biogram autora napisany przez dra Piotra Węcowskiego, oraz artykuł Tomasza Pawelca pt. Historyka i refleksja metodologiczna Marcelego Handelsmana. Jako kolejna do wydania przygotowywana jest rozprawa doktorska Ludwika Widerszala pt. Sprawy kaukaskie w polityce europejskiej w latach 1831-1864. Należy tutaj zdecydowanie pochwalić Instytut Historyczny UW i wydawnictwo Neriton za podjęcie się tak znakomitego przedsięwzięcia.

Na zakończenie tego wspaniałego dnia na przybyłych czekał bankiet. A tam... a to niech pozostanie tajemnicą autora. Choć trzeba przyznać, że i ten bankiet miał swojego wielkiego bohatera...

Już teraz zapraszamy na relację z drugiego i trzeciego dnia obchodów.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz