„W poszukiwaniu polskich grobów w Japonii” - E.Pałasz-Rutkowska (red.) - recenzja


Drogi Polaków u schyłku XIX i w początkach XX wieku rozeszły się we wszystkich możliwych kierunkach. Wszędzie tam, gdzie stanęła stopa naszego rodaka w ślad za nim szły obyczaje i kultura wyniesiona z rodzinnej ziemi. Nawet, gdy okoliczności były niesprzyjające; w większości przypadków nie wyparł się swojej prawdziwej ojczyzny i po sam kres życia pielęgnował tradycje przekazywane z pokolenie na pokolenie. Tym samym każdy grób, który pozostał po Polakach na obczyźnie stanowi jak gdyby kawałek naszej ziemi ojczystej...nawet jeśli znajduje się on w tak odległym kraju jak Japonia. 

Nim jeszcze Polska odzyskała niepodległość wielu Polaków rozproszyło się po świecie czy to w pogoni za lepszym życiem i chlebem, niekiedy wiedzeni ciekawością świata, misją niesienia chrześcijaństwa, a w wielu przypadkach mimo woli zostali rzuceni w wir wojny, którą prowadził zaborca. Tym samym Polacy byli w stanie dotrzeć do wielu odległych rejonów świata jak np. Kraj Kwitnącej Wiśni, gdzie pozostawili po sobie mnogość wspomnień i multum ciekawych historii, które dziś stanowią niezwykle wdzięczny temat badań dla wielu osób. Zresztą pięknie ujęła to Ewa Pałasz-Rutkowska pisząc:

„w tych indywidualnych losach ukryta jest także historia naszego narodu, historia Polski i Polaków.”

O tym właśnie traktuje kolejna publikacja wydana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego z serii Poza Krajem. Tak naprawdę jestem zdania, że poszukiwanie grobów stało się jedynie doskonałym „pretekstem” do zgłębienia i opisania historii wielu Polaków, których losy w jakiś sposób związały się Japonią.

Praca została podzielona na dwie części. Pierwsza z nich to zbiór artykułów traktujących o naszych rodakach, którzy w zależności od okoliczności przebywali na ziemi bogini Amaterasu od kilku miesięcy po całe życie. Z kolei dalsza część publikacji to już swoisty katalog zdjęć grobów, co do których zachodzi prawdopodobieństwo, iż spoczywają tam Polacy.

W tym momencie należy zaznaczyć jak wielki wysiłek wnieśli badacze, którzy wykonali iście „mrówczą pracę”. Nie wynika to jedynie z faktu odległości, ale także szeregu różnic lingwistycznych o czym możemy dowiedzieć się zapoznając się bliżej z ową książką.

Powracając jednak do pierwszej części pracy W poszukiwaniu polskich grobów w Japonii jak już zostało wyżej wspomniane zawiera ona szereg artykułów poświęconych zagadnieniom łączącym Polaków i Japończyków. W problematykę widzianą oczyma strony japońskiej wprowadzi nas Inaba Chiharu (Polskie groby w Japonii. Najważniejsze problemy) I tak z artykułu Ewy Pałasz-Rutkowskiej (Wojna rosyjsko-japońska, a Polacy) Czytelnik dowie się niezwykle ciekawych informacji np. o: liczbie jeńców - Polaków wziętych do niewoli w czasie trwania działań wojennych, gdzie byli przetrzymywani, jak traktowani, a także gdzie znajdują się ich groby. Z kolei dzięki artykułowi księdza Albina Długosza (Polscy misjonarze zmarli w Japonii) zyskamy możliwość bliższego poznania sylwetek polskich misjonarzy działających na Wyspach Japońskich. Idąc dalej tym tropem Iwona Merklejn ukazuje Czytelnikowi w  interesującym artykule (Polscy franciszkanie w Japonii – początki misji w Nagasaki)  historię rozwoju i działalności polskiej misji w Nagasaki (wbrew temu, co mógłby sugerować tytuł okazało się to bardzo fascynującą lekturą). Wszystko zaś zgrabnie zamyka artykuł Miyawakiego Noboru (Polscy oficerowie, jeńcy wojenni w Matsuyamie), gdzie przybliża on Czytelnikowi obraz obozowego życia z perspektywy dwóch polskich oficerów, którzy służyli w armii carskiej.

Jak zatem przedstawia się cześć katalogowa? Na pochwałę zasługuje umiejętnie jej rozplanowanie. Przede wszystkim Czytelnik pozna szereg podstawowych danych o grobach, czyli: imię i nazwisko, treść napisu nagrobnego, jego wymiary. Wszystko to wzbogacone o wysokiej jakości zdjęcia, a także informacje poświęcone  cmentarzom obcokrajowców w Japonii. Cóż więcej pisać – trzeba to po prostu zobaczyć na własne oczy!

Wprawdzie to kwestia trzeciorzędna, ale wszelkie wątpliwości Czytelnika, co do właściwego czytania słów japońskich zostają rozwiązane już na samym początku książki dzięki uwagom redakcyjnym, co zdecydowanie ułatwia pełniejsze poznanie treści (wydaje się to naprawdę mało istotną kwestią, ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że w Polsce były wydawane książki, które traktowały o Japonii i nie zawierały takich informacji wpływało to niekorzystnie na jej odbiór, a to  mogło wiele razy wprowadzić Czytelnika w błąd podczas czytania, choćby co do samej kolejności imienia i nazwiska).

Czy owa pozycja posiada jakieś wady? Owszem, ale nie ma to żadnego związku z wartością merytoryczną tejże pracy. Tak naprawdę problem tkwi w samym dostępie do niej.  Publikacja, która jest przedmiotem niniejszej recenzji, niestety (stwierdzam to z wielkim smutkiem) nie została wprowadzona do normalnego obiegu księgarskiego. Tym samym można ją nabyć jedynie za pośrednictwem Ministerstwa Kultury.

Z kolei wydanie książki przedstawia się doprawdy imponująco (ukłony w stronę grafika, który czuwał nad całością - Tomasza Cicińskiego). Solidna, twarda oprawa i szycie są jednym z  tego przykładów. Naprawdę doskonała jakość papieru (kredowy papier jak mi się zdaje) sprawia, że czytanie owej publikacji staje się największą przyjemnością. Wszystko to zaś składa się w jedną, zgrabną całość, która sprawia, iż praca ta nawet po wielu latach użytkowania z całą pewnością nie rozpadnie się na kawałki. To samo można powiedzieć o jakości zdjęć, które bez względu na czas wykonania (czy to z końca XIX wieku, czy też czasów nam współczesnych) w sferze wizualnej prezentują się niezwykle dobrze.

Komu, więc polecić tę książkę? Z racji na specyfikę poruszanych zagadnień polecam ją przede wszystkim Czytelnikom, którzy poświęcają swój czas na zgłębianie dziejów wspólnych losów Polaków i Japończyków. Niezaprzeczalnie pozycja ta wpisuje się moim (skromnym) zdaniem już w kanon prac poświęconych stosunkom między naszymi krajami. Ponadto polecam ją każdemu Czytelnikowi, któremu nie jest obojętna pamięć o Polakach, którzy pozostawili po sobie ślady na całym świecie. W tym przypadku na ziemi, gdzie wschodzi słońce...

Plus minus:
Na plus:

+ poruszenie tematyki, która dotychczas nie doczekała się zbyt wielu opracowań
+ cieszy współpraca między polskimi ‚a japońskimi autorami
+ przejrzyste tabele
+ styl pisarski autorów
+ Czytelnik zyskuje możliwość zapoznania się ze sporą liczbą źródeł dotychczas nie znanych mu z powodu bariery językowej
+ wydanie, które wyróżnia tę pozycję od pozostałych
Na minus:
- trudno dostępna z racji faktu, iż nie występuje w normalnym obiegu księgarskim
- brak informacji o cenie

Tytuł: W poszukiwaniu polskich grobów w Japonii
Autor: 
Praca zbiorowa pod red. Ewy Pałasz-Rutkowskiej
Wydawca:
 Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Data wydania:
 2010
Oprawa: twarda
ISBN/EAN: 978 – 83 – 929227 – 7 – 3
Liczba stron: 260
Cena: brak danych
Ocena recenzenta: 9/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz