„Wczesne średniowiecze” - R. McKitterick (red.) - recenzja


Kiedy przeciętny człowiek myśli o średniowieczu, pewnie najczęściej przychodzą mu na myśl czasy tzw. rozkwitu średniowiecza. O wczesnym średniowieczu wiemy mało, a nasza wiedza dotyczy zazwyczaj Karola Wielkiego i tzw. renesansu karolińskiego, czyli jakby przebłysku w ciemnościach, które miały zakończyć się na dobre dopiero z wiekiem XI i kolejnymi. Wieki V, VI, VII, VIII pozostają dla wielu kompletną terra incognita, okresem w którym nie wydarzyło się nic ciekawego ani ważnego. Recenzowana pozycja dotyczy właśnie zapomnianego i niedocenianego okresu wczesnych wieków średnich.

To już trzecia książka z oksfordzkiej serii (której redaktorem jest T.C.W. Blanning) Zarys historii Europy, wydawanej w Polsce przez Świat Książki. Ten konkretny tom wzięła pod swoją opiekę redaktorską znana brytyjska mediewistka Rosamond McKitterick, zaś poszczególne rozdziały napisali inni znani historycy. Spis prac, dokonań i kierunków badań każdego z nich znajdziemy zaraz na początku książki.

Autorzy dzieła ustanowili ramy czasowe, w jakich będą się zamykać ich dociekania na lata od 400 do 1000. Są to umowne cezury w jakich zazwyczaj zamyka się  wczesne średniowiecze. Celem niniejszej pracy jest ukazanie epoki w jak najszerszej perspektywie. Służy temu klarowny podział na sześć rozdziałów: System polityczny,SpołeczeństwoGospodarkaReligia, Kultura, oraz Europa i świat zewnętrzny. Autorzy konsultowali się ze sobą i uzgadniali swoje prace, aby wyeliminować zbędne powtórzenia, oraz żeby zachować koherencję dzieła. Mimo to można odczuć różnice w poszczególnych partiach tekstu, nie wszystkie rozdziały czyta się jednakowo komfortowo. Wynika to ze sposobu pisania i podziału tekstu. Zdecydowanie łatwiej i przyjemniej czyta się fragmenty podzielone na krótkie podrozdziały z odrębnymi tytułami niż długi jednostajny tekst. Jednak nie można przesadnie narzekać, ponieważ książka nie jest obszerna, a co najważniejsze jest ciekawa, więc nudzić nie powinna.

Przejdę teraz do kwestii zasadniczej czyli do treści. Po króciutkich przedmowach i trochę dłuższym wstępie następuje pierwszy rozdział. Jest on dziełem samej R. McKitterick i jak już się rzekło dotyczy systemu politycznego, czyli tego co na samej górze: króla, urzędników, dworu, oraz ideologii jaka stanęła u podstaw nowego modelu rządzenia jaki zaczął się kształtować. Następna część dotyczy społeczeństwa. Autor, którym jest Chris Wickham, dokonał prostego podziału na arystokrację i chłopstwo, i trzymał się go przy pisaniu, przy czym zastrzegł, że pominie kwestie duchowieństwa (ten temat znajdujemy w innym rozdziale). Tekst zaczyna się od opisu relacji społecznych późnego cesarstwa. Później następuje opis arystokracji senatorskiej, z której mają wywodzić się późniejsze rody możnowładcze. Dalej Autor uznał za stosowne poddać głębszej analizie proces kształtowania się warstwy chłopów. Kolejny rozdział spodobał mi się najbardziej. Kwestie gospodarcze podjęto w bardzo rzetelny sposób. Jean-Pierre Devroey udowadnia, że nie nastąpił, jak to się zwykle przedstawia, całkowity upadek i zerwanie z tradycjami cesarstwa. Wyjaśniając przy tym specyfikę systemu gospodarczego opartego o wieś, jaki zaczął się rozwijać we wczesnym średniowieczu. Nie poprzestając na tym, Autor wspomina także o upadku miast, zmianach klimatycznych, klęskach głodu i zarazach. Dwa następne rozdziały dotyczą religii i kultury. Pierwszy z nich dotyczy w znacznej mierze tylko rozwoju chrześcijaństwa. Może wynika to z tego, że trudno jest pisać o religii w średniowieczu, nie sięgając do kwestii władzy świeckiej. Tutaj Autorka starała się nie powtarzać po innych, więc omówiła dość ogólnikowo różne aspekty chrześcijaństwa: liturgię, herezje, chrzest, misjonarstwo, życie monastyczne itp. Rozdział o kulturze podzielony jest na podrozdziały dotyczące różnych okresów: upadające cesarstwo, państwa sukcesyjne, renesans karoliński i X wiek. Nie można się tutaj do niczego przyczepić. W ostatnim rozdziale zatytułowanym Europa i świat zewnętrznyJonathan Shepard ukazuje nowe rozumienie terminu Europa, które ma wywodzić się od czasów Karola Wielkiego i dotyczyć nowego świata o tradycji chrześcijańskiej. Przedstawiono tutaj także znane pisma dotyczące barbaricum powstające w Bizancjum, oraz opisanie świata takim jakim zaczęto postrzegać, czyli podział przeciwstawne sobie strony – chrześcijan  i pogan. Całość wieńczy Zakończenie pióra R. McKitterick, w którym Autorka podsumowując wnioski stara się udowodnić, że to właśnie we wczesnym średniowieczu doszło do powstania Europy.

Na koniec jak zawsze napiszę trochę o wydaniu i wyglądzie książki, którym można się zachwycić. Twarda okładka, złote napisy, zaś na okładce piękne zdjęcie portalu kościoła Saint-Trophime w Arles (XII-wiecznego, co trochę nie pasuje do omawianego okresu). W książce możemy znaleźć kilkanaście czarno-białych ilustracji i kilka bardzo dobrych map. Na końcu jest indeks i bardzo bogata bibliografia uzupełniona o tytuły wydane w języku polskim. Jako że Autorzy dzieła nie skupiali się na opisywaniu wydarzeń, do książki dołączono dość szczegółową tablicę chronologiczną z najważniejszymi wydarzeniami i faktami omawianego okresu. Ogólnie mówiąc Wczesne średniowiecze to przykład modelowego wydania książki naukowej, za co należy się uznanie tłumaczowi i wydawnictwu. Polecam tę książkę wszystkim miłośnikom historii, a miłośnikom średniowiecza szczególnie, ponieważ na pewno znajdą w niej coś interesującego dla siebie.

Plus minus:
Na plus:

+ wysoki poziom merytoryczny
+ znakomita bibliografia
+ mapy, ilustracje i tablica chronologiczna
+ spójność tekstów, bez powtórzeń
+ omówienie różnych aspektów wczesnego średniowiecza
+ cena
+ twarda oprawa
Na minus:
- niepasujące zdjęcie z okładki (można szukać minusów, tylko po co?)

Tytuł: Wczesne średniowiecze
Autor: Rosamond McKitterick (red.)
Wydawca: Świat Książki
Data wydania: 2010
ISBN: 978-83-247-1808-5
Liczba stron: 336
Oprawa: twarda
Cena: ok. 35 zł
Ocena recenzenta: 9/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

1 komentarz

  1. piotr pisze:

    Oprócz licznych zalet książka ma tez kilka wad:
    -niespójności między chronologią na końcu książki, a tą podawaną w treści, np. w chronologii powstanie arcybiskupstwa w Magdeburgu to 968,a w treści(str.272) to rok 983,
    -mapy-świetny pomysł żeby je zamieścić, nie zawsze występują w książkach, ale wydaje się że mają kilka wad, np.Wisła mylona z Bugiem.

Zostaw własny komentarz