„Czerwona królowa” - Ph. Gregory - recenzja |
W bieżącym roku nakładem Wydawnictwa „Książnica” na półkach księgarń pojawił się tytułCzerwona królowa pióra Philippy Gregory. Autorka znana jest z szeregu powieści historycznych, z czego jedna, mianowicie Kochanice króla, doczekała się nawet w 2008 r. ekranizacji kinowej.
Podejmując się recenzji najnowszej książki angielskiej pisarki i historyczki z tytułem doktora, miałem pewne obawy. Uczucie to wynikało z czysto prozaicznego powodu: byłem święcie przekonany, że jest to literatura z przeznaczeniem wyłącznie dla kobiet… Dodatkowo utwierdziła mnie w tym przekonaniu sama okładka. Motywem przewodnim której są kwiaty lub coś na kształt tychże. Wszystko to utrzymane w specyficznie „błyszczących” odcieniach barw oraz z portretem pięknej kobiety w późnośredniowiecznym czepcu.
Muszę się też przyznać, że czekając na omawianą tutaj pozycję oraz kiedy spełniałem swój obowiązek jako recenzent, pilnie zagłębiając się w jej treść, w głowie układałem już formę mojej recenzji oraz to, do kogo ją skieruję. Wybór był w zasadzie natychmiastowy i zdecydowałem, że ośmielę się popełnić tekst dla Pań – z zaznaczeniem, że piszę ją historyk – mężczyzna! Czy uda mi się ta sztuka? Nie dowiem się, póki jej nie zrealizuje.
Po rozterkach dla kogo książka, słów kilka o treści
Książka opowiada o lady Małgorzacie Beaufort, której przyszło żyć w Anglii ogarniętej walką dwu domów szlacheckich: Yorków i Lancasterów. Konflikt ten przeszedł do historiografii pod nazwą Wojny Dwóch Róż (1455-1485), czy ostatniego akordu Wojny Stuletniej. Małgorzata skoligacona z domem panującym (na ten czas z królem Henrykiem VI), była wierna Lancasterom i przez całe swoje życie robiła absolutnie wszystko, by właśnie ta rodzina była jedyną, która miała władać Anglią. Bohaterka książki Philippy Gregory była matką Henryka Tudora hrabiego Richmond, późniejszego króla angielskiego, Henryka VII Tudora, (ojca Henryka VIII). Skupiała na nim swoją szczególną uwagę, gdyż starał się przejąć dla niego władzę. Powieść napisana została w konwencji pamiętnika, której autorką miała być lady Małgorzata. Z tego też tytułu w książce nie ma spisu treści, ponieważ z czysto technicznych względów, zająłby on sporo miejsca (rozdziały dzielą się często na dni, miesiące, pory roku i lata).
Na kartach tomu poznajemy osobę Małgorzaty, jak wspominają wydawcy, zapomnianej przez historię. Od lat dziecięcych, poprzez wiek młodzieńczy (kilkunastoletni), kiedy to została pierwszy raz małżonką i urodziła Henryka, a następnie jako młoda a później dojrzała kobieta pnąca się po szczeblach kariery szlacheckiej wokół dworu angielskiego. Philppa Gregory ukazuje też Małgorzatę w krytycznych momentach swojego życia, kiedy to spada na margines zapominana przez monarchów i ich dworzan, co spowodowane było specyficznymi nastrojami społeczno-politycznymi jakie panowały w tym środowisku.
Poznajemy kobietę, niezwykle religijną, której przewodniczką była Matka Boska oraz Joanna D’Arc – z którą niemalże się identyfikowała. Dowiadujemy się też o jej niebywałym intelekcie, oczytaniu, dojrzewaniu jako wybitny i rasowy gracz polityczny, w tych jakże ciężkich czasach. Główną misją bohaterki, naturalnie na samym początku narzuconą jej, a później po przywyknięciu do tej roli, było realizowanie wszystkiego, aby to Lancasterowie, a wśród nich jedyna nadzieja w postaci jej syna Henryka, stał się w przyszłości królem.
Tak w skrócie, z dbałością, by nie zdradzić zbyt wiele, przedstawia się fabuła powieści.
Tak, recenzja dla Pań!
W tym momencie muszę po raz kolejny przyznać się, że co do treści prawie (z naciskiem na tę partykułę) nie pomyliłem się. Mianowicie jest to literatura skupiająca się głównie na przeżyciach kobiety, której życie mocno dało w kość. Autorka nie pozostawia bez echa jej niespełnionej miłości do swego szwagra Jaspera, małżeństw z rozsądku (bo tak należało się poświęcić), długoletniej rozłąki z ukochanym synem, walki emocjonalnej z otaczającym ją brutalnym światem wiecznych intryg, zawiłości i niespodziewanych sytuacji. Dodatkowo często pojawią się motyw: gorliwej religijności lady Małgorzaty, jej oddania sprawie Lancasterów i zagorzałego patriotyzmu. Dużo też jest o chęci zaistnienia na dworze, o staraniach, by nie „wypaść z obiegu” w rajdzie po sakrę królewską dla jej syna, o to, by w przyszłości podpisywać się w dokumentach jako Królowa Matka, Małgorzata Regina – Małgorzata R. To wszystko powoduje, jak sądzę, że książka bardziej zainteresuje Panie…
A może nie tylko dla Pań?
Napisałem jednak, że „prawie nie pomyliłem się” co do treści recenzowanej tutaj pozycji. Zainteresowała ona mnie z innego punktu widzenia, mianowicie jest to okres Wojny Dwóch Róż, a więc ciągłych starć angielskich rodów. I tak w rzeczywistości jest, ponieważ Philippa Gregory stara się nawiązywać do niemalże wszystkich najważniejszych i znaczących bitew przeprowadzonych na Wyspie. Autorka pokazuje brutalny i srogi świat umęczonego społeczeństwa angielskiego, począwszy od zwykłych chłopów, na rycerstwie skończywszy. Często daje się wychwycić w treści opinie tych ludzi, którzy byli zorientowani w całej tej sytuacji, o dążeniu po władzę domów szlacheckich, o kupczeniu niewyobrażalnie dużymi ziemiami, których właścicielami stawali się ci, którzy stawali po właściwej stronie. Philippa Gregory w barwny sposób ukazuje świat pobitewny, wracających do domu okaleczonych żołnierzy, atmosferę panującą na zamkach i dworach, gdzie w nieustannym strachu o najbliższą przyszłość oczekiwała na powrót swego pana służba, a na męża żona.
Opinia
Wszystko to sprawia, że książka angielskiej pisarki jest prawdziwą wędrówką po drugiej połowie XV w. dziejów Anglii. Dodatkowo mistrzowski styl powoduje, iż sceny z kart Jej pracy niemalże materializują się przed oczyma. Wszystkie postaci, wydarzenia i przypadki są niezwykle realistyczne, choć stwierdzenie to może wydawać się postawione na wyrost, gdyż praca predestynuje do miana powieści historycznej z licznymi hipotezami i fikcją literacką. Ale jednak na końcu książki, Autorka postarała się o wybór literatury historycznej do omawianego przez nią okresu, co czyni treść bardziej wiarygodną.
Jeśli któregoś z Panów – jak mnie – zainteresuje powieść Czerwona królowa, może liczyć na całkiem znośne opisy batalistyczne, które, jak wspominałem, dosyć często przewijają się na jej kartach (szczególnie ostateczna bitwa pod Bosworth 21 sierpnia 1485 r., gdzie zginął król Ryszard III, a władzę przejął Henryk Tudor).
Walory wizualne
Na koniec chciałbym w kilku słowach wypowiedzieć się na temat kwestii wizualnej i technicznej książki. Posiada ona miękką oprawę ze skrzydełkami, które posłużyły jako miejsce informacji o Autorce (krótki biogram) i spis wszystkich Jej tytułów wydanych w „Książnicy„. Oprawa ładna, na pewno zwracającą uwagę. Papier średniej jakości, czcionka czytelna, choć miejscami udało mi się wychwycić rozmazania tuszu. Książkę otwiera mapa Anglii z zaznaczonymi miejscami bitew Yorków i Lancasterów. Na drugiej stronie umieszczone zostało drzewo genealogiczne Yorków, Lancasterów i Tudorów. Oba ”bonusy” wydają się być jak najbardziej trafione, gdyż ułatwiają czytanie powieści. Wspomniany wybór literatury również nie rozczarowuje; więcej, umożliwia zapoznanie się z bibliografią do problematyki Wojny Dwóch Róż osobom szczególnie zainteresowanym tym okresem.
Krótkie podsumowanie
Konkludując, wypada mi zachęcić do przeczytania Czerwonej królowej Philippy Gregory. Przemawiają za tym wyjątkowy styl Autorki, dbałość o najmniejsze szczegóły, tak pod kątem faktograficznym i merytorycznym, jak i fabuły. Książkę czyta się dobrze, wręcz wyjątkowo przyjemnie. Ma się pryz przy tym to specyficzne uczucie chęci poznania dalszych losów jej bohaterki i osób pojawiających się w treści. A zatem, drogie Panie, powieść jak najbardziej godna polecenia!
Plus minus:
Na plus:
+ styl Autorki
+ wartka akcja
+ dbałość o szczegóły
+ fabuła wpleciona w wybitnie ciekawe czasy
+ tłumaczenie
Na minus:
- wydanie (papier, tusz)
- chwilami nazbyt długie wątki opisujące przeżycia emocjonalne bohaterki
Tytuł: Czerwona królowa
Autor: Philippa Gregory
Wydawca: „Książnica”
Data wydania: 2011
ISBN: 978-83-245-7921-1
Liczba stron: 382
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena: ok. 35 zł
Ocena recenzenta: 8/10
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.