„Błaganie o przebaczenie i łaskę....”- G. Koziol - recenzja


Cesarz Henryk IV pochylony i korzący się przed papieżem Grzegorzem pod murami Canossy. Pokuta, przebaczenie i polityka – wszystko razem. Taki obraz możemy widzieć oczyma wyobraźni, myśląc o proszeniu o łaskę w średniowieczu. Jednak Geoffrey Koziol zabierze nas w zupełnie inny rejon Europy, gdzie również niejeden spór zakończył się rytualnym błaganiem o przebaczenie.

Geoffrey Koziol jest profesorem Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley. Jego dorobek naukowy nie należy do obfitych pod względem ilości opublikowanych prac, lecz za to wyróżnia się ich jakością. Wśród dotychczasowych publikacji ważne miejsce zajmujeBłaganie o przebaczenie i łaskę. Porządek rytualny i polityczny wczesnośredniowiecznej Francji, wydane po raz pierwszy w 1992 i będący pierwszą monografią historyka. Z pracą polemizował wDangers of Ritual Phillippe Buc, za którego przyczyną rozwinęła się wokół tej tematyki gorąca dyskusja. Polskie wydanie, choć nieco spóźnione, jest tłumaczeniem pierwszej wersji książki i jak zapewnia nas autor, nie straciło wiele ze swej aktualności. Tym lepiej, że polski czytelnik może wreszcie zapoznać się z dorobkiem Amerykanina w rodzimym języku.

Głównym obiektem zainteresowań autor jest rytuał suplikacji, akt błagania pana o łaskę i przebaczenie, polegający na występowaniu ze swego rodzaju modlitwą i systemem gestów ukorzenia – od pochylenia głowy, poprzez klęczenie po prostrację, czyli padanie na twarz w celu rozwiązania sporu, bądź uzyskania czegoś od władcy. Rytuałowi temu, powszechnemu w wiekach średnich, towarzyszyła pokuta, wiara we wstawiennictwo świętych i szacunek okazywany swemu panu. Autor pokazuje, jak poprzez poniżenie osiągano wstawiennictwo i przychylność władcy, a także korzystne dla siebie rozwiązanie sporu, bowiem właśnie w sytuacjach konfliktowych starano się znaleźć rozwiązanie dzięki suplikacji.

Szczegółowo zajmuje się tzw. suplikacją teofaniczą bądź królewską, w której proszący składał swe błagania wobec osób w jego mniemaniu sprawujących władzę na mocy Boskiego nadania. Wykorzystanie suplikacji przez władzę jest jednym z głównych motywów pracy. Obserwujemy jak monarcha staje się z czasem władcą „z Bożej łaski” - dorównującym w majestacie Królowi Królów.

W kolejnych częściach pracy poznajemy w jaki sposób rytuał suplikacji przyczynił się do wzmocnienia majestatu władzy lokalnej, hrabiów czy kasztelanów. Ciekawym jest również motyw ukorzenia się by zostać wywyższonym, z którego korzystali władcy okazując pokorę wobec maluczkich i świętych mężów za jakich uznawano np. biedaków by tym samym wzmocnić swój majestat w oczach poddanych. Oprócz samych rytuałów autor zatem bada również konteksty w jakich one występują, jakie wyobrażenie o nim mają jego uczestnicy i jak z biegiem czasu zmieniało się ono, by lepiej pasowało do otaczającego ich świata.

Bardzo ciekawy jest materiał jaki został wykorzystany w badaniach. Autor jako podstawę swych analiz wykorzystuje dokumenty wydane przez kancelarie władców północnej Francji głównie z X i XI w., w których znajdujemy dokładne opisy suplikacji. Trzeba przyznać, że liczba przytoczonych źródeł jest naprawdę imponująca. Koziol przeanalizował ogromną ilość materiału, choć jak sam przyznaje, w książce wykorzystał jedynie część swych badań. Pewne wyobrażenie o liczbie użytych dokumentów dają dwa aneksy, w których autor w formie tabel analizuje sposoby rozwiązywania sporów między instytucjami świeckimi, a kościelnymi. W badanych dokumentach interesują go strony konfliktu, sposób rozwiązania sporu, ewentualny udział osób trzecich jako pośredników czy świadków.

Dodatkowo oparł się na powszechnie znanych źródłach narracyjnych np. Dudonie z Saint-Quentin czy ikonograficznych. Te ostatnie, choć nie występują w dużej ilości, zostały zaprezentowane na znajdujących się w książce rycinach.

Geograficznie Koziol ukazuje zmiany jakie zaszły w pojmowaniu rytuału suplikacji, a co za tym idzie i  władzy w  poszczególnych hrabstwach północnej Francji. Szczególnie interesującym go procesem jest wzrost znaczenia  lokalnych władców i przejęcie władzy przez Kapetyngów w kontekście rytuału suplikacji. Wędrując wraz z autorem otrzymujemy w ostatniej części pracy również ciekawą opowieść o różnicach w postrzeganiu rytuałów, w zależności od regionu czy hrabstwa. Pracę kończą rozważania na temat istoty i postrzegania rytuałów w omawianych czasach. Ta część pracy ma nieco odmienny charakter ale należy chyba do najciekawszych.

Praca ukazała się w ramach serii „Biblioteka Humanisty” Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego. Jakość wydania można ocenić jako przyzwoitą, choć w moim odczuciu miękka okładka i klejony grzbiet nie są odpowiednią oprawą podręcznika akademickiego, współfinansowanego dotacją Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego – o czym informuje nas wydawca. Ślady zużycia widoczne są już po jednym przeczytaniu. Niczego nie można natomiast zarzucić redakcji. Dodatkowo pracę zaopatrzono w indeks i obszerny wybór bibliografii. Ciekawym uzupełnieniem jest znajdujący się na końcu pracy swego rodzaju wywiad z autorem – zapis korespondencji jaką prowadził Wojtek Jezierski, doktorant z Uniwersytetu Sztokholmskiego.

Błaganie o przebaczenie jest pracą naukową, pozycją przeznaczoną dla historyków, a przede wszystkim mediewistów. Choć autor sam twierdzi, że zależało mu, by po pracę sięgali nie tylko specjaliści, stąd choćby dlatego stosował język wolny od technicznych terminów, to jednak poprzez wąski zakres poruszanej problematyki znajdzie ona raczej nieliczny krąg odbiorców.  Dla zainteresowanych tematem stanowi jednak smakowite danie i obowiązkową lekturę.

Plus minus:
Na plus:
- wartość merytoryczna;
- interesująca tematyka;
- bogate i ciekawe wykorzystanie źródeł i literatury;
- dodatki (aneksy, indeks).
Na minus:
- potencjalnie wąskie grono odbiorców;
- miękka oprawa i klejone kartki.

Tytuł: Błaganie o przebaczenie i łaskę. Porządek rytualny i polityczny wczesnośredniowiecznej Francji
Autor: Geoffrey Koziol
Przekład i redakcja naukowa: Zbigniew Dalewski
Wydawnictwo: Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego
Data wydania: 2009
ISBN: 978-83-235-0543-3
Liczba stron: 460
Oprawa: miękka
Cena: 52 zł
Ocena recenzenta: 7/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

1 komentarz

  1. Autor recenzji w najmniejszej nawet mierze nie sprostał książce Koziola. Używając metaforyki lekkoatletycznej. Nie przeskoczył poprzeczki, bo nawet nie zaczął biec. Najgorsze w tym wszystkim jest, że nawet nie spróbował. Jeżeli książki nie zrozumiał od razu, warto było zerknąć postscriptum, w którym Wojtek Jezierski „rozmawia” z Koziolem luźno i bez jakiś zawiłych zdań czy terminów tłumaczy powstanie swojego dzieła i jego cel wówczas, ale i teraz (wywiad jest z 2008 roku). Praca Koziola to książka niezwykła. Napisana językiem prostym, aczkolwiek o tyle trudnym, bowiem pojawiają się na jej kartach miejscowości i postacie, które dla nie siedzącego w karolińskiej i postkarolińskiej Francji (zresztą nie tylko w niej) są mało znane, bądź nieznane wcale. Nie chodzi jednak o same fakty. Koziolowi przyświeca cel zupełnie inny, nie jest nim wcale ukazanie rytuału suplikacji, jak przypuszcza recenzent, a jest nim zbadania tego „jak działa rytuał” i to nie tylko suplikacji. Zawiera ona także prośby, suplikacja bowiem oznacza prośbę błagalną związaną z uzyskaniem przebaczenia. Tematem rozważań Koziola nie jest samo błaganie o łaskę i przebaczenie. To byłoby zadanie trudne, acz nie tak spektakularne. Autor wykazał to jak działa ten mechanizm, ten dyskurs rytualny w społeczeństwie i to jest cel książki. Ta uwaga pokrywa się z kończącym rozważania rozdziałem książki. Praca Koziola jest ważna dla historyków nie ze względu na jej temat, choć ten jest bardzo ciekawy, a na metodę, a także na dyskusję, którą wywołała, a której pokłosiem jest inna ważna praca Pułapki rytuału P. Buca.

Zostaw własny komentarz