„Machiny wojenne. Zapomniana technika wojskowa” - R. M. Jurga - recenzja


Jako kontynuację pierwszej pozycji Autora, wydanej w 1995 roku, wydawnictwo Vesper opublikowało kolejną pracę Roberta Jurgi pod tym samym tytułem Machiny wojenne. Zapomniana technika wojskowa. Zastanówmy się zatem, czy naprawdę warto po nią sięgnąć?

Machiny wojenne nieodparcie kojarzą się Nam z wojnami prowadzonymi w starożytności i średniowieczu. Istotne jest to, iż przede wszystkim właśnie tym okresom poświęcono w książce najwięcej miejsca. Zapoznajemy się ponadto z wieloma ciekawymi konstrukcjami powstałymi już po odkryciu Ameryki przez Krzysztofa Kolumba. Ich śladem wybieramy się do siedemnastowiecznej Europy i na pola bitew Wielkiej Wojny. Czy jest to podróż, która zaspokaja Nasz głód wiedzy?

Zapomniane machiny

Dzieło otwiera cytat zaczerpnięty ze słynnej pracy naszego rodaka Kazimierza Siemienowicza Artis magnae artilleriale pars prima, wydanej w Amsterdamie w 1650 roku, w której Siemienowicz narzeka na zapomnienie, jakiemu popadły machiny starożytności. Praca Jurgi w zwięzły i łatwy do zapamiętania sposób przedstawia nam ich historię.

Jakie machiny zostały zaprezentowane? Przedstawiono broń tak świetnie znaną zbiorowej wyobraźni jak chociażby kusze ręczne i wałowe, katapulty i balisty oraz urządzenia na dźwięk, o których większość ludzi nie będzie w stanie nic powiedzieć.  Kto wśród laików wie czym były: Onager, Bricoli czy Biffa? Dzięki tej pracy większość z nas zapewne pozna znaczenie tych słów.

Praca jest napisana językiem prostym, przystępnym, łatwym w odbiorze dla zwykłego Czytelnika. Nawet osoby nie  zainteresowane na co dzień techniką wojskową nie poczują się znużone nadmiernym epatowaniem terminologią naukową. Wszystko to sprawia, iż Machiny wojenne. Zapomniana technika wojskowa, świetnie spełniają zadanie stawiane przed literaturą popularnonaukową, zawierającym się w określeniu: przez zabawę ucząc. Lektura książki jest prawdziwą przyjemnością.

Podróż przez wieki

Dla urodzonych w wiekach średnich inżynierów machiny tworzone w starożytności przez Greków i Rzymian, stanowiły niedościgniony wzorzec do naśladowania. Poruszały one wyobraźnię nawet renesansowych konstruktorów. Tworzeniem machin parał się sam Leonardo da Vinci. Zanim wynaleziono armaty, machiny były jedyną siłą zdolną doprowadzić w krótkim czasie do zdobycia silnie ufortyfikowanych ośrodków miejskich. Ceniono je i panicznie się ich bano.

Autor przytacza liczne świadectwa użycia wszelkiej maści machin wojennych, tak z historii powszechnej, jak i (co szczególnie ważne, dla Czytelników znad Wisły) z historii ojczystej. Pozwala nam to prześledzić percepcję nowinek technicznych na ziemiach Słowian, jak i wzrost znaczenia, a następnie upadek pewnych konstrukcji w szerszym kontekście czasowym.

Jednymi z ciekawszych fragmentów książki są te poświęcone opisom machin powstałych już po zakończeniu okresu świetności  tego typu konstrukcji.

Rysunki, zdjęcia i ryciny

O prawdziwej wartości monografii stanowią jednak liczne i świetnie dobrane rysunki, zdjęcia i ryciny, prezentujące omawiane konstrukcje. W pracy zawarto całą masę unikatowych rycin i obrazów, które z ogromną łatwością rozbudzają wyobraźnię Czytelników. Dzięki nim z łatwością jesteśmy w stanie wyobrazić sobie wygląd konkretnej machiny wojennej, etapy jej obsługi, a także sposoby jej wykorzystania.

W pracy wykorzystano tak kolorowe jak i czarnobiałe zdjęcia i rysunki. Zawsze są one fachowo podpisane. Styl Autora przyjemny w odbiorze, oszczędny, doskonale uzupełnia się z pracą rysownika, który pieczołowicie odtwarza zapomniane konstrukcje.

Wszystkie te czynniki sprawiają, iż książka jest prawdziwą ucztą dla miłośnika dawnej wojskowości. Odnajduje On tutaj wszystko co wiedzieć powinien na temat artylerii dawnych wieków. Autor ubolewa, iż broń ta, nieraz bardzo misternie wykonana, jest zapomnianą i częstokroć wzgardzoną przez współczesnych badaczy. Cała praca została pomyślana tak, aby przypomnieć i spopularyzować wiedzę o tych fascynujących konstrukcjach.

Poziom wydania

Poziom wydania pracy prezentuje się bardzo wysoko. Ogromne brawa należą się wydawnictwu Vesper za szatę graficzną książki. Kredowy papier, stylowa, gruba oprawa, dopełniają obrazu książki wydanej w sposób zapierający dech w piersiach. Machiny wojenne. Zapomniana technika wojskowa Roberta Jurgi są dziełem, które będzie ozdobą każdej biblioteczki domowej.

Książka dla?

Monografię polecam miłośnikom dawnej techniki wojskowej. Znajdą tutaj oni prawdziwą kopalnię wiedzy. Z racji wspaniałego wydania i licznych rysunków książka może stanowić świetne wprowadzenie dla młodszych Czytelników w tematykę techniki wojskowej dawnych wieków. Łatwy, przystępny i obrazowy styl Autora sprawia, iż praca z łatwością zostanie przyswojona przez Czytelnika, który po raz pierwszy zetknie się z omawianą tematyką.

Plus minus:
Na plus:

+ doskonały styl Autora
+ liczne rysunki i ryciny
+ poziom wydania
+ fascynująca tematyka
+ jedna z nielicznych monografii poświęconych temu zagadnieniu
+ doskonałe wprowadzenie do tematyki
+ rozbudza w Czytelnikach pasję poznawczą
Na minus:
-  niewiele o wykorzystaniu taboru wozów w Rzeczpospolitej

Tytuł: Machiny wojenne. Zapomniana technika wojskowa
Autor: 
Robert M. Jurga 
Wydawca: 
Vesper
Data wydania: 
2011
ISBN/EAN: 
978-83-7751-059-5 
Strony:
 178
Oprawa: 
twarda
Cena:
 około 80 zł
Ocena recenzenta: 
9.5/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz