„Papierem w system. Prasa drugoobiegowa w PRL” - M. Marcinkiewicz, S. Ligarski - recenzja


W 2010 r. nakładem Szczecińskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, w ramach serii „Rok Kultury Niezależnej„ ukazała się kolejna pozycja, tym razem zatytułowana ”Papierem w system. Prasa drugoobiegowa w PRL”, która upamiętnia działania prowadzące do odzyskania przez Polskę niepodległości w 1989 r. Jak w słowie wstępnym zaznaczyła redakcja, tym razem pokazana została droga, która prowadziła przez wydawnicze podziemie. Ukazując różne formy sprzeciwu wobec władzy, IPN chciał w ten sposób oddać także hołd tym wszystkim, którzy swoją bezkompromisowością i odwagą tworzyli przestrzeń w zniewolonym kraju.

Praca o charakterze albumu przygotowana została pod redakcją Marty Marcinkiewicz i Sebastiana Ligarskiego, a wśród jej autorów znaleźli się nie tylko historycy patrzący na to zjawisko z zewnątrz, ale również osoby niegdyś osobiście zaangażowane w wydawanie podziemnej prasy.

Z ogólną charakterystyką problemu zapoznają czytelników redaktorzy albumu, którzy naświetlili problem cenzury w okresie PRL, ukazali ogrom zjawiska podziemnej działalności wydawniczej, okresy jej impasu i rozkwitu, pojawiające się wewnątrz opozycyjnego środowiska nieporozumienia i wynikające z nich rozłamy, które były obserwowane a następnie wykorzystywane przez Służbę Bezpieczeństwa. Redaktorzy zwrócili również uwagę na rolę, jaką odegrały niezależne środki masowego przekazu w ówczesnej sytuacji społeczno-politycznej, na trudności na jakie napotykają współcześni badacze tego problemu oraz na luki w dotychczasowych opracowaniach odnoszących się do tego zagadnienia.

W pierwszym rozdziale pracy Piotr Niwiński przybliżył czytelnikom sytuację w jakiej znalazło się społeczeństwo polskie w 1944 r. oraz różnorakie formy obrony ze strony uciskanego społeczeństwa przed nową – tym razem komunistyczną okupacją. Jak się okazało, jedną z takich form była właśnie podziemna działalność wydawnicza, której owoce miały „informować społeczeństwo o faktach zakłamywanych bądź przemilczanych przez oficjalną propagandę, i które były ważną bronią w walce z systemem komunistycznym.”

Relacje twórców i osób zaangażowanych

Wśród opublikowanych w pracy wypowiedzi znalazły się m.in. wspomnienia współzałożyciela ROPCiO Adama Wojciechowskiego, który wspominał, jak w 1977 r. podczas wizyty w Polsce prezydent Carter wyraził uznanie opozycji demokratycznej, co z kolei nie pozostało bez echa w komentarzach prasy zagranicznej. W kolejnych rozdziałach Andrzej Kisielewicz spisał własne doświadczenia z pracy nad jedną z największych gazet opozycyjnych - „Solidarnością Walczącą„, która osiągała nakład 20 000 egz., Anna Morawiecka naświetliła okoliczności wydawania pisma „Z dnia na dzień„, którego pierwszy numer światło dzienne ujrzał nazajutrz po wprowadzeniu stanu wojennego, zaś Marian Piłka zaprezentował swoje perypetie związane z przemytem przez czechosłowacką granicę zakazanych materiałów. Wśród wspomnień znalazły się również te spisane przez Mirosława Witkowskiego, który opowiedział o transporcie i kolportażu bibuły, druku w nietypowych warunkach i o tym, jakie były konsekwencje ukrycia świeżo wydrukowanych egzemplarzy w chłopskiej zagrodzie z trzodą chlewną. Redaktor „Feniksa„ - Rafał Zapadka napisał o przeprowadzonej w jego mieszkaniu w 1988 r. rewizji, zaś Wojciech Szczepanowski spisał własne wspomnienia z pracy w redakcji tegoż pisma. O reakcji podziemia na wprowadzenie stanu wojennego traktuje wypowiedź Zbigniewa Gluzy, jednego z twórców utworzonego po 13 grudnia 1981 r. czasopisma ”Karta”. Szczególnie ciekawe wydają się być relacje Marka Robaka. Będąc uczniem gorzowskiego liceum, wraz z grupą osób skupionych przy Szkolnym Kole Przyjaciół Historii założył biuletyn ”Szlakiem Tysiąclecia”. Pismo spotkało się z gorącym przyjęciem, a następnie wywołało burzę w Komitecie Wojewódzkim, bowiem dopatrzono się w nim „tendencyjnej oceny zjawisk historycznych o zabarwieniu antyradzieckim, nacjonalistycznym i religianckim”Gazetka została zamknięta w trybie natychmiastowym, a osoby zaangażowane w prace redakcyjne poniosły gorzkie konsekwencje.

Omówienia

Historię niezależnych wydawnictw w Polsce omówił Grzegorz Waligóra. Napisał m.in. w jaki sposób wydarzenia czerwcowe 1976 r. wpłynęły na podziemny ruch wydawniczy. Przedstawił on m.in. pierwsze organy prasowe takich organizacji jak KOR i ROPCiO, podziemne pisma lokalne, a także scharakteryzował pierwsze pisma środowisk robotniczych, chłopskich, literackich, studenckich i młodzieżowych. Szerzej na temat tych ostatnich wypowiedział się również ks. Jarosław Wąsowicz, zaś podziemny ruch chłopski, gdzie ze względu na specyficzne warunki druk pism był wyjątkowo trudny, szczegółowo omówił Jan Olaszek. Dzieje i znaczenie niezależnych gazetek zakładowych przedstawił Wojciech Polak, z kolei Grzegorz Waligóra opisał istotę wydawnictw powstałej w 1982 r. Solidarności Walczącej. Zwrócił m.in. uwagę na rolę jaką na tym polu odegrała Barbara Saparuk, która na ponad stu kursach przygotowała najprawdopodobniej największą w kraju liczbę drukarzy.

W albumie znalazło się nadto opracowanie Kamila Dworaczka, który zapoznał czytelników z dziejami i obliczami pism ukazujących się pt. „Robotnik„. Pierwsze z nich powołane zostało w 1894 r. jako organ prasowy PPS, późniejsze inicjatywy o tym tytule redagowane były m.in. za sprawą takich organizacji jak KOR, Międzyzakładowy Robotniczy Komitet „Solidarność„, reaktywowana w 1987 r. podziemna PPS oraz powstałe w jej miejsce „nowa„ i „stara” PPS. W jednym z kolejnych rozdziałów Justyna Błażejewska scharakteryzowała sytuację drugoobiegowych pism literackich i kulturalnych, wśród których znalazły się „Zapis”, łódzki ”Puls” i wrocławskie ”Tematy”. Szczególnie popularne wśród literatów stały się one zwłaszcza po 13 grudnia 1981 r., kiedy to władze wprowadziły politykę ograniczającą dotychczas oficjalnie prowadzoną działalność kulturalną. Autorka napisała również, jak funkcjonowanie w nieoficjalnym obiegu literackich pism oceniali sami autorzy, w tym również ci którzy na ich łamach zadebiutowali.

Na temat pomocy dla podziemnego ruchu wydawniczego ze strony emigracji traktuje rozdział pióra Stanisława Flisa, w którym autor nie tylko informuje jaki charakter miała wspomniana pomoc, ale również jak na podziemną działalność w kraju reagowała zagraniczna prasa i w jaki sposób na Zachodzie wykorzystywano informacje przekazywane za pośrednictwem wydawanych w kraju niezależnych wydawnictw.

Nadto z lektury pracy dowiedzieć się można o roli jaką odegrało Radio Wolna Europa oraz utworzony w jego strukturach Instytut Badań i Analiz; o wydawaniu prasy w zakładach dla internowanych; o wprowadzaniu do obiegu redagowanych przez SB tzw. fałszywek i problemach z ich identyfikacją; o przeróżnych nietypowych technikach druku, m.in. za pomocą wyżymaczki wymontowywanej w pralki „Frani„; o reakcjach Urzędu a następnie Służby Bezpieczeństwa na wrogą ówczesnemu systemowi nielegalną działalność wydawniczą i represjach wymierzonych w najaktywniejszych działaczy. Szczególną uwagę poświęcono podziemnemu ruchowi w Szczecinie – pierwszym niezależnym w tym mieście pismem były ukazujące od maja 1978 r. za sprawą Duszpasterstwa Akademickiego ”Domysły”. Z czasem uaktywniły się też inne środowiska – drukarzy, bibliotekarzy, nauczycieli, kolejarzy czy pracownicy Polskiej Żeglugi Morskiej.

Pracę zamyka rozdział poświęcony statystyce niezależnej prasy z lat 1976 – 1990. Jak z niego wynika najwięcej tytułów ukazywało się w 1981 r., a wśród miast najbardziej zasłużonych na tym polu znalazły się Warszawa, Wrocław, Kraków, Gdańsk, Poznań, Łódź, Szczecin, Lublin, Katowice i Bydgoszcz.

Szata graficzna

Przy recenzowaniu albumu nie można zapomnieć oczywiście o szacie graficznej. Ta również prezentuje się bardzo dobrze. Publikacja zawiera liczne reprodukcje wybranych pism i ulotek funkcjonujących w nieoficjalnym obiegu. Bardzo cennym tego uzupełnieniem są liczne fotografie, dokumentujące prace podziemnych redakcji.

Należy przy tym także podkreślić, że papier, jaki użyto do druku jest wysokiej jakości, co bardzo pozytywnie wpływa na czytelność i odbiór zamieszczonych ilustracji.

Podsumowanie

Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Napisana jest ładną, poprawną polszczyzną. Relacje przeplatają się z opracowaniami, a tekst z fotografiami. Dla osób zainteresowanych działalnością podziemną czy dziejami prasy studenckiej jest to pozycja wręcz obowiązkowa. Wysoka jakość wydania i przystępne podanie bogato ilustrowanej treści powodują, że doskonale nadaje się na prezent oraz że każdy przeczyta ją z zainteresowaniem.

Plus minus:
Na plus:
+ uświadamia skalę zjawiska
+ bliżej omawia wybrane tytuły
+ ukazuje aktywność osób zaangażowanych, w tym także wśród internowanych
+ ukazuje reakcję SB na podziemny ruch wydawniczy
+ bogata szata graficzna
Na minus:
nic wartego uwagi

Tytuł: Papierem w system. Prasa drugoobiegowa w PRL
Redakcja: Marta Marcinkiewicz, Sebastian Ligarski
Wydawca: Instytut Pamięci Narodowej – Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu
Data wydania: 2010
Oprawa: twarda
ISBN: 978-83-61336-84-6
Liczba stron: 306
Cena: 64 zł
Ocena recenzenta: 10/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz