„Od kampanii w Polsce do klęski Rzeszy. Wspomnienia niemieckiego grenadiera pancernego” – R.W. Byrd – recenzja


Oryginalność recenzowanej przez mnie książki polega na tym, że napisał ją człowiek, który chciał opowiedzieć wojenne losy swojego teścia. Co dziwniejsze, to Amerykanin przypomina wojenne doświadczenia Niemca. Zupełnie nowatorskie odkrywanie europejskiego teatru wojny przez człowieka zza oceanu daje efekt, który w moim odczuciu jest ciekawy i warty poznania. Owa książka nosi tytuł Od kampanii w Polsce do klęski Rzeszy. Wspomnienia niemieckiego grenadiera pancernego.

Richard W. Byrd to autor, któremu nie można zarzucić braku wiedzy o historycznej i wojskowej. Pod koniec lat 70. ukończył Akademię Wojskową w Pensylwanii. W latach 80. służył w bazie armii amerykańskiej w Niemczech. Poznał wtedy swoją przyszłą żonę, Juttę Roth. Następnie przebywał w Gwardii Narodowej. Później trafił na wojnę w Zatoce Perskiej. Dla nas ważne jest to, że z czasem zaczęła go pasjonować historia teścia, żołnierza 36. pułku pancernego, najpierw w 4., a następnie w 14. Dywizji Pancernej niemieckiego Wehrmachtu w czasie II wojny światowej. Obaj panowie jednak nigdy się nie poznali.

Karl Roth zmarł wiele lat wcześniej. Nie zostawił swoich pamiętników. Richard zaczął więc od gromadzenia dokumentów rodzinnych i rozmów z ludźmi, którzy rozjaśniali mu mroki minionej wojny. Wspomnienia teścia uzupełniał ocalałą dokumentacją, próbował zebrać strzępki wydarzeń i wysnuć z nich sensowną opowieść..

Książka rozpoczyna i kończy się od przedstawienia sytuacji w Scheinfurcie. Jednym z miejsc, w których pojawił się Karl Roth była Polska. Tu jego jednostka walczyła pod Mokrą, Bzurą i o Warszawę. Następnie spotykamy go w forcie Eben Emael na froncie zachodnim, gdzie podczas jednej z najbardziej spektakularnych akcji tej wojny spadochroniarze torują drogę pancernym. W następnej kolejności bohater przygotowywał się do inwazji na Wielką Brytanię, ale rozkaz nie nadszedł. Skierował się więc na południe – w kwietniu 1941 roku czołgi znalazły się na Bałkanach. Wreszcie nastąpił atak na Związek Sowiecki – od tego czasu bohaterowi książki przyszło być wciąż na froncie wschodnim. Pułk znikł w ogniu bitwy stalingradzkiej, po czym odtworzono go w drugim formowaniu wraz z 14. Dywizją Pancerną. Następnie nastąpiło wycofanie przez Ukrainę, w stronę Rumunii. Potem jednostkę Rotha przerzucono na tereny nad Bałtykiem. Końcowy rok to walki w Kurlandii, gdzie Niemcy kilkakrotnie powstrzymywali nacierającą Armię Czerwoną – skapitulowali dopiero wraz z końcem wojny. W konsekwencji bohater książki dostał się do brytyjskiej niewoli. Losy Karla Rotha nie są w tej publikacji całkowicie wyjaśnione, szczególnie gdy okazuje się, że dwukrotnie uznano go za zaginionego. Pojawiał się w przedziwnych okolicznościach z mało wiarygodnym tłumaczeniem swojej nieobecności. Szkoda, bo oczekiwałem od autora wyjaśnienia kilku kwestii.

Przyznam się, że czasem drażnią mnie ludzie, którzy robią wszystko, by doszukiwać się pojedynczych błędów w pracy innych. Na ich podstawie starają się nisko ocenić umiejętności autora. Próbuję uciekać od takiego podejścia i znajdować granicę między krytyką a krytykanctwem. Nie zawsze mi się to udaje, ale wolę szukać pozytywów niż drobnych błędów. Niech to pozostanie domeną ludzi, którzy sami nie piszą, natomiast niezbyt przychylnie oceniają pracę innych. Wspominam o tym, bo wiem, że i Byrd popełnił kilka błędów. Parę kwestii na pewno jest dyskusyjnych – niektóre usłyszał w domu teściowej i od kolegów Karla z frontu, a część przeczytał w dostępnych źródłach. Przy takiej wielości materiału, kontrowersyjne kwestie są jednak naturalne. Także tłumacz wyjaśnia lub prostuje część zagadnień. Nie dziwię się, że postrzeganie wojny przez Amerykanów będzie oparte na niemieckiej literaturze wspomnieniowej i anglojęzycznych opracowaniach. Warto pamiętać, kto, kiedy i gdzie napisał tę książkę.

Nie znaczy to jednak, że Byrd nie popełnił żadnych błędów. Dużym kłopotem było dla mnie, to, że próbował on zmieścić w tej książce zbyt wiele danych, być może niepotrzebnych. Tak jest z publikacją dziennika Hansa Niedta, która niewiele wnosi do całości, podobnie jak opis kilku egzemplarzy broni niemieckiej, zarówno strzeleckiej, jak i pancernej. Znalazło się tu także za dużo zdjęć pokazujących wątki czasem luźno związane z treścią.

Błędem wydawnictwa jest natomiast polski podtytuł i umieszczenie tej pozycji w serii Wspomnienia frontowe. Nic bardziej mylnego, bo to nie wspomnienia, lecz próba odtworzenia życiorysu żołnierza i walk oddziałów, w których służył, dokonana nie na bazie jego pamiętników, lecz dokumentów i wspomnień innych osób. Dodatkowo na okładce błędnie określono Karla grenadierem pancernym, podczas gdy należał on do służb tyłowych pułku pancernego, gdzie zajmował się naprawami sprzętu. Nie mogę też dać wysokiej oceny korekcie. Przyjemnie za to czyta się książkę, w której umieszczono zdjęcia i mapy w miejscach adekwatnych do przedstawionych zdarzeń. Zamieszczone mapy są bardzo dobrej jakości. Podoba mi się także pomysł użycia kremowego papieru – zdjęcia wydają się mieć odcień sepii.

Podsumowując, czytałem tę książkę z przyjemnością i polecam ją tym, którzy myślą o odtwarzaniu rodzinnych historii – Richard W. Byrd zrobił to znakomicie, nie ustrzegł się jednak pomyłek i nadmiaru typowego dla pisarskich nowicjuszy. Warto wyciągnąć z tej książki wszystko, co w niej najlepsze.

Plus minus:
Na plus:
+ ciekawy zapis rodzinnych historii
+ ilustracje umieszczone tuż przy tekście
+ dobre opracowanie map
+ odpowiednia jakość wydawnicza
Na minus:
- nadmiar niepotrzebnych informacji
- mylna kwalifikacja do wspomnień

Tytuł: Od kampanii w Polsce do klęski Rzeszy. Wspomnienia niemieckiego grenadiera pancernego
Autorzy: Richard W. Byrd
Wydawca: Bellona Spółka Akcyjna
Tłumaczenie: Sławomir Kędzierski
Data wydania: 2010
Okładka: miękka ze skrzydełkami
ISBN/EAN: 978-83-11-11919-2
Liczba stron: 304
Cena: ok. 20 zł
Ocena recenzenta: 7.5/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz