„Napastnik. Opowieść o Viktorze Orbanie” – I. Janke – recenzja (2)


Viktor Orban to chyba najbardziej znany w Polsce polityk węgierski. Niektóre media straszą nim jak żelaznym wilkiem, przez jego niepokorny styl prowadzenia polityki. Inni wysuwają postulat „Budapesztu w Warszawie”. Kim jednak jest Orban w rzeczywistości? Konserwatystą w starym stylu, węgierskim faszystą czy zdolnym populistą? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć w swojej książce Napastnik. Opowieść o Viktorze Orbanie znany dziennikarz Igor Janke.

Janke przedstawia całe życie Orbana, jego karierę piłkarską w malutkim wiejskim klubie, lata edukacji, przeskoku cywilizacyjnego po przeprowadzce do miasta oraz początki kariery politycznej. Przez wizerunek chłopaka z „domku na końcu wsi” autor ukazuje również etapy węgierskiej transformacji ustrojowej: przejścia od gulaszowego komunizmu do kapitalizmu. Orban jest idealnym przykładek   pryzmatu przemian na Węgrzech. Pierwsze kroki w polityce stawiał jako jeden z rzeczników partii Fidesz, skupiającej młodych ludzi do lat 35, mocno liberalnej, żądającej odejścia partyjnego betonu. Ten niepokorny młodzieniec, który jako pierwszy w tzw. bloku wschodnim zażądał publicznie od wojsk sowieckich opuszczenia kraju, który bawił się i dowcipkował będąc członkiem parlamentu, walczył z Kościołem i religią – obecnie jest najbardziej konserwatywnym rządzącym politykiem w całej Europie. Fakt tak mocnego zaangażowania w nurt liberalny tym bardziej może zdziwić czytelnika, którego media przez ostatni czas szokowały wizją Orbana - krwiożerczego konserwatysty.

Cały proces przemian, które zachodziły w Orbanie, momenty, które ukształtowały go jako polityka i węgierskiego patriotę, to doskonały materiał na świetną, frapującą i potoczyście napisaną powieść z posmakiem sensacji. Taką właśnie książkę napisał Igor Janke. Nie można bowiem przeczytać jej jako jedną z wielu biografii. To historia prawdziwego napastnika i zwycięzcy.

Dla czytelnika zaskakujące mogą być porównania Polski i Węgier, które bardzo często można znaleźć na kartach książki. Powodem tego jest szacunek, jakim Orban darzy Solidarność. To właśnie polscy działacze byli dla niego wzorem do naśladowania. Czasami żałuje wręcz, że Węgrzy nie potrafili działać właśnie tak, jak Solidarność. Dlatego też tym bardziej zabolała go krytyka ze strony polskich solidarnościowców, którą usłyszał po swoim słynnym postulacie do wojsk sowieckich. Również w wymiarze patriotycznym Orban stawia Polaków za wzór. Nasza duma narodowa jest o wiele większa niż węgierska. Może to dlatego, że w Polsce walczono czynnie z systemem, zaś na Węgrzech zgodzono się na komunizm – co po części spowodował rozrachunek z działalnością strzałokrzyżowców. Tym bardziej zadziwia upór, z którym Orban i jego partia walczyła o przywrócenie etosu świadomego obywatela-mieszczanina, któremu leży na sercu przede wszystkim dobro kraju i narodu.

Jednak Viktor Orban to nie tylko człowiek, który nade wszystko ukochał swój kraj i całkowicie mu się oddał. Widzimy w nim również bezwzględnego polityka, który przejął na własność Fidesz. Zapalonego kibica piłkarskiego, który zamiast wesprzeć partię po porażce, ucieka na Mundial. Człowieka z „domku na końcu wsi”, który zbudował swoją wersję kariery od pucybuta do milionera. Przywódcę rządu, który potrafi prowadzić zręczną politykę zarówno w swoim kraju, jak i na arenie międzynarodowej.

Napastnik. Opowieść o Viktorze Orbanie to książka dla każdego, nie tylko dla zajmujących się obecną sceną polityczną Europy. Bowiem opowieść o premierze węgierskiego rządu i jednocześnie napastniku piątoligowej wiejskiej drużyny (Orban nadal w niej gra na tej samej od lat pozycji) to opowieść o człowieku z krwi i kości, nie o pomnikowym, odrealnionym bohaterze.

Plus minus:
Na plus:
+ wciągająca narracja
+ wielość wykorzystanych źródeł
+ wierne przedstawienie sylwetki Orbana
Na minus:
-brak

Tytuł: Napastnik: opowieść o Viktorze Orbanie
Autor: Igor Janke
Wydawnictwo: Demart
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 303
ISBN/EAN: 978-83-7427-812-6
Cena: ok. 38 zł
Ocena recenzenta: 9/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

1 komentarz

Zostaw własny komentarz