„Stalin. Twórca i dyktator supermocarstwa” – E. Duraczyński – recenzja


Akademia Humanistyczna w Pułtusku, Oficyna Wydawnicza ASPRA-JR oraz Bellona wspólnym nakładem wydały w 2012 roku obszerną pracę profesora Eugeniusza Duraczyńskiego pt. Stalin. Twórca i dyktator supermocarstwa. Bez wątpienia było to interesujące przedsięwzięcie wydawnicze, tym bardziej iż praca ta powstała w oparciu o liczne materiały z archiwaliów rosyjskich, do których Autor miał dostęp, często jako jedyny badacz z Polski.  

Na wstępie zaznaczę, iż otrzymując do recenzji książkę profesora Duraczyńskiego zastanawiałem się czy na polskim rynku wydawniczym potrzebna jest kolejna biografia Stalina. Przecież bez wahania możemy wyliczyć kilka najnowszych pozycji, które – wydawałoby się – wyczerpują temat1. Jednakże praca Stalin. Twórca i dyktator supermocarstwa po pierwsze jest opracowaniem opublikowanym przez polskiego badacza, który miał szeroki dostęp do rosyjskich archiwów, a po drugie koncentruje się momentami na zagadnieniach nieco innych niż w typowej biografii. Autor bowiem stara się nakreślić portret Stalina na tle jego dążeń do przywrócenia Związkowi Radzieckiemu pozycji supermocarstwa, co, jak stara się udowodnić, było idée fixe dyktatora. Takie założenie odbija się oczywiście na układzie pracy. Książka liczy ponad siedemset stron, tymczasem na „młode lata” Stalina poświęcono ich zaledwie pięćdziesiąt. Według słów samego Autora osią pracy miał być:

„…po pierwsze, proces kształtowania się Gruzina z Gori jako bolszewika; po wtóre, jego wspinanie się po szczeblach drabiny władzy, aż na sam jej szczyt, i związane z tym fazy krwawego pozbywania się rzeczywistych i urojonych przeciwników; po trzecie, masowy terror, represje i ludobójstwo traktowane jako skuteczne jego zdaniem narzędzia umacniania władzy absolutnej, połączone z gigantycznym projektem formowania „człowieka radzieckiego„ i „radzieckiego społeczeństwa„, partokracji stanowiącej swojego rodzaju arystokrację powstającej nowej klasy; po czwarte, planowy rozwój gospodarki z industrializacją, elektryfikacją i kolektywizacją rolnictwa; po piąte, nieustanne wzmacnianie organów represji; po szóste, modernizacja sił zbrojnych. Wszystko to razem wzięte, w połączeniu ze skuteczną geopolityką, miało tworzyć przesłankę realizacji ”naczelnej idei narodowej”, którą jedynowładca widział w przywróceniu państwu jego wcześniejszego statusu wielkiego mocarstwa utraconego w latach pierwszej wojny światowej, wojny domowej i przegranej kluczowej konfrontacji zbrojnej z Polską w 1920 r.”2

Na pytanie, jak udało się te główne punkty omówić, postaram się pokrótce odpowiedzieć niniejszą recenzją.

Profesor Eugeniusz Duraczyński studia wyższe ukończył na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Moskiewskiego, następnie przez wiele lat był pracownikiem naukowym w Instytucie Historii im. T. Manteuffla Polskiej Akademii Nauk. W latach 1977-1990 był redaktorem naczelnym magazynu „Mówią Wieki”. Jego badania przez dłuższy czas  koncentrowały się głównie na dziejach rządu RP na obczyźnie3. W październiku 1999 r. profesor Duraczyński udał się do Moskwy w charakterze stałego przedstawiciela PAN przy Rosyjskiej Akademii Nauk, gdzie pracował przez sześć lat.  Dzięki temu uzyskał nie tylko możliwość uczestniczenia w rosyjskim życiu naukowym (konferencje, odczyty itp.), ale przede wszystkim dostęp do najważniejszych placówek badawczych Rosyjskiej Akademii Nauk, bibliotek i archiwów.

Jak już wspomniałem powyżej, określone założenie Autora by ukazać Stalina jako twórcę nowego supermocarstwa (a może raczej jako „restauratora dawnego imperium„), spowodowało, że młode lata dyktatora zostały ukazane bardzo pobieżnie. Bardzo szybko bowiem przechodzimy do jego roli w wydarzeniach roku 1917 i lat następnych. Te natomiast ukazane zostały już bardzo szczegółowo. Profesor Duraczyński nie szczędzi w tekście cytatów z licznych dokumentów, opracowań i innych publikacji, chociaż muszę przyznać, że nie wpływa to znacząco na płynność narracji. Nie wszystkim Czytelnikom musi też przypaść do gustu sposób jej prowadzenia – Autor bowiem zdecydował się na dosyć lekki, jak sam zaznaczył we wstępie, ”popularnonaukowy” styl. Trzeba przyznać, iż momentami jednak ten fakt ratuje Czytelnika przed znużeniem, szczególnie gdy przedzieramy się przez zawiłe statystyki kolejnych planów gospodarczych czy też reform sowieckiej maszyny biurokratycznej.

W odróżnieniu od innych opracowań biograficznych dotyczących Stalina, a dostępnych na polskim rynku wydawniczym, różnica jest o tyle istotna, że otrzymujemy książkę napisaną przez badacza polskiego. W związku z tym oczywiste staje się to, że niektóre kwestie z życia Stalina, a dotyczące bezpośrednio Polski, zostały uwypuklone. Tak więc między innymi otrzymujemy osobny rozdział dotyczący „czwartego rozbioru” i Katynia (s. 356-389), aczkolwiek wojnie polsko-bolszewickiej (z dużym naciskiem oczywiście na rolę Stalina w niej) poświęcono jedynie strony 111-123.

W mojej opinii bardzo ciekawe są również rozdziały dotyczące okresu powojennego, ukazujące działania Stalina w bardzo szerokiej, geopolitycznej perspektywie.

Ciekawym rozwiązaniem zastosowanym przez Autora jest sposób prezentowania niektórych zagadnień kontrowersyjnych – najczęściej bowiem profesor Duraczyński prezentuje kilka stanowisk, by na końcu opowiedzieć się za którymś z nich. W tekście często jednakże znajdziemy uwagi Autora, że zdecydowana deklaracja, czy dany fakt miał miejsce czy też nie, lub czy dane wydarzenie miało taki czy inny przebieg, jest w jego ocenie niemożliwa.

Warto zwrócić uwagę, iż książka została ukończona już w lipcu 2008 roku (co wynika ze wstępu Autora), a więc publikacja nastąpiła dopiero po czterech latach.

Książka została wydana w twardej, bardzo solidnej oprawie. Nie zawiera co prawda osobnej wkładki ze zdjęciami, ale w tekście przewijają się liczne fotografie, zazwyczaj małego formatu.

Zdarzają się w tekście literówki, na co tym bardziej zwraca się uwagę, gdyż jedna z nich występuje już w pierwszym zdaniu. Za duży minus pracy uważam brak umieszczenia na końcu książki bibliografii. Poszczególne pozycje, do których odwołuje Autor występują tylko w przypisach. Nie zabrakło natomiast indeksu nazwisk.

Podsumowując, pracę należy bez wątpienia uznać za potrzebną i godną uwagi. Czytelnicy zainteresowani bardziej działalnością Stalina jako dyktatora, a nie osoby prywatnej, będą usatysfakcjonowani. Jest to praca z pewnością inna od tak popularnych biografii Stalina autorstwa Simona S. Montefiore, koncentruje się bowiem głównie na kwestiach politycznych, gospodarczych czy militarnych.

Plus minus:
Na plus:
+ opracowanie autorstwa polskiego badacza, co wpływa znacząco na ukazywanie kwestii polskich,
+ ciekawy, popularnonaukowy styl narracji,
+ solidne wydanie
Na minus:
- bibliografia tylko w przypisach (!),
- drobne literówki

Tytuł: Stalin. Twórca i dyktator supermocarstwa.
Autor: Eugeniusz Duraczyński
Wydanie: 2012
Wydawca: Akademia Humanistyczna w Pułtusku, Oficyna Wydawnicza ASPRA-JR, Bellona
ISBN: 978-83-7549-150-0 (Akademia Humanistyczna), 978-83-7545-339-3 (ASPRA-JR), 978-83-11-12353-3 (Bellona)
Stron: 735
Oprawa: twarda
Cena:  63-79 zł
Ocena recenzenta: 8/10

  1. By wymienić choćby te z najnowszych opracowań: R. Miedwiediew, Ż. Miedwiediew, Nieznany Stalin, Chorzów 2010, S.S. Montefiore, Stalin. Młode lata despoty, Warszawa 2011,tegoż: Stalin. Dwór czerwonego cara, Warszawa 2004, R. Conquest, Stalin, Warszawa 2000, D. Wołkogonow, Stalin. Wirtuoz kłamstwa, dyktator myśli, Warszawa 2006. []
  2. E. Duraczyński, Stalin. Twórca i dyktator supermocarstwa, s. 9. []
  3. M. in. Kontrowersje i konflikty, Warszawa 1979, Rząd polski na uchodźstwie 1939-1945. Organizacja-Personalia-Polityka, Warszawa 1993, Między Londynem a Warszawą, lipiec 1943 - lipiec1944, Warszawa 1986. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

2 komentarze

  1. Łukasz pisze:

    Pytanie tylko czy autorowi można wierzyć? Wszak jest on wychowankiem szkoły moskiewskiej...!!!!Duraczyński jeszcze w drugiej połowie lat osiemdziesiątych pisał o niemieckiej, antyradzieckiej „prowokacji katyńskiej”, którą „podchwycił rząd Sikorskiego”. Dzisiaj ten sam autor nie pisze co prawda już o „prowokacji katyńskiej”, ale główna faktografia z jego wcześniejszych prac pozostaje do dzisiaj w zasadzie bez większych zmian. W swojej ostatniej książce na temat historii Polski podczas II wojny światowej, w rozdziale o „Początkach Polski Podziemnej” w latach 1939-1941 stawia obok siebie takich ludzi jak Generała Roweckiego, kierującego ZWZ-AK, z Mieczysławem Moczarem (Nikołaj Demko) - który w tym właśnie czasie został zwerbowany przez wywiad sowiecki, czy z Jackiem Różańskim (Józef Goldberg), pracującym wtedy jako oficer śledczy NKWD i zwalczającym m.in. polskie podziemie we Lwowie.Czyli na na równi traktuje agentów sowieckich i NKWD-zistów zwalczających w latach 1939-41 polskie podziemie niepodległościowe z tymi, którzy o tę niepodległość walczyli!

  2. Historyk N pisze:

    Tutaj zamieszczam recenzję tej książki dr Ważniewskiego.
    http://www.ihism.uph.edu.pl/images/PDFs/HIS_3_II_7_Waniewski_18_wrzesnia.pdf

Odpowiedz