„Klątwa Tutanchamona. Niedokończona historia egipskiego władcy” – J. Tyldesley – recenzja


Joyce Tyldesley uchodzi za jedną z osób, które w najlepszym stylu opisują starożytny Egipt. I rzeczywiście, stylu odmówić autorce nie można. Zdecydowanie gorzej prezentuje się za to treść jej najnowszej publikacji Klątwa Tutanchamona. 

O Tutanchamonie słyszał dziś chyba każdy. Niemal wszyscy mają też jakieś wyobrażenie na temat jego historii. Brodząc w morzu niekończących się spekulacji, opinii i podejrzeń, trudno dziś znaleźć stabilne podłoże w postaci profesjonalnych badań. Wydawać by się mogło, że kiedy publikacja wychodzi spod pióra pracownika naukowego uniwersytetu w Wielkiej Brytanii, można spodziewać się po niej pewnego ładunku intelektualnego. W przypadku tej pisarki zazwyczaj tak było, jednak tym razem coś wydaje się być nie tak. Pod płaszczykiem kolejnej dobrej książki Tyldesley, kryją się rysy i pęknięcia, które psują końcowy efekt.

Tutanchamon był władcą XVIII dynastii. Nie wsławił się ani znakomitymi rządami, ani owocnymi wojnami, ani imponującymi budowlami. Miał jedynie to szczęście, że pochodził ze znakomitej rodziny, a jego grobowiec został odnaleziony w niemal nienaruszonym stanie i w okresie, kiedy w Europie było dość spokojnie. Tutanchaton, bo takie imię nadano mu po narodzinach, przyszedł na świat na tebańskim dworze i dorastał wśród egipskich elit. Jego ojcem był słynny Echnaton, matką kobieta, której tożsamość dziś znów budzi wątpliwości, ale to zupełnie inna opowieść.

Książka Tyldesley jest mało harmonijna. Autorka rozpoczyna materiał od opowieści o samej klątwie, po to, by przerwać ją i opisać historię odkrycia. Dopiero po opisie znalezisk z grobowca opisuje dzieje rodziny Tutanchamona i powraca do tematu klątwy. Pomijając omówienie odkrycia miejsca spoczynku młodego króla oraz raporty z autopsji i badań DNA, pozostałe tematy przenikają się ze sobą we wszystkich rozdziałach. W publikacji brak myśli, która przodowałaby w pracy. Choć tytuł dotyczy sławetnej klątwy, a główny bohater jest jasno określony, książka jest chaotyczna. Celem publikacji było zbilansowanie wszystkich dotychczasowych badań i uzyskanie jasnego obrazu współczesnego stanu wiedzy o Tutanchamonie. Tymczasem obraz ten nie tylko nieco się zaciera, ale i pojawiają się nowe pytania.

Choć książka pretenduje do miana publikacji naukowej, jej klasyfikacja również budzi wątpliwości. Pozornie wszystko jest w porządku. Jest Tutanchamon i jego losy, odkrywcy, analizy. Jest wstęp, określenie metodologii, przypisy i bibliografia. Wystarczy jednak wczytać się w kolejne strony publikacji, aby pozór naukowości został zburzony. Materiał badawczy przeplatany jest osobistymi wynurzeniami i wspomnieniami autorki, spekulacjami oraz monologami wpisującymi się raczej we wróżenie z fusów niż w naukowe analizy. Całość tworzy przyjemnie czytającą się książkę, ale nie dzieło naukowe.

Najciekawszą część książki stanowią wyniki badań szczątków rodziny królewskiej. Jest to też najbardziej wartościowy merytorycznie fragment książki. Tyldesley starała się w nim podsumować wszystkie badania jakie prowadzono na szczątkach młodego władcy, od jego ekshumacji po dziś dzień. Analizuje krok po kroku dociekania dotyczące zagadkowego zgonu Tutanchamona oraz przyczyny śmierci jego bliskich. Rozdział ten jest prawdopodobnie najważniejszym argumentem, dla którego można by polecać tę książkę, pozostałe nie dorównują mu ani poziomem naukowym, ani przejrzystością.

Dom Wydawniczy Rebis ubrał tekst Tyldesley w szatę graficzną niemal tożsamą z oryginalną. Tłumaczenie autorstwa Norberta Radomskiego nie tylko zachowało specyficzny styl autorki, ale także dzięki rzetelności tłumacza zbliżyło polskiego czytelnika, nawet nowicjusza w tematyce, do przyswojenia maksymalnej ilości informacji z tekstu. Trudno dopatrywać się jakichkolwiek uchybień ze strony wydawcy, a wręcz należy docenić, że zdecydował się opublikować tak szybko premierową książkę tej uznanej na świecie autorki.

Podsumowując, Klątwa Tutanchamona Joyce Tyldesley może być uważana za wielkie rozczarowanie. Po znakomitych biografiach Kleopatry VII, Hatszepsut czy Ramzesa II, wypuściła na rynek wydawniczy książkę, która bardziej przypomina popularnonaukowe i nie pretendujące do bycia naukowymi książki Christiana Jacq niż poważne publikacje. Może być ciekawą propozycją dla laików lub osób szukających lekkich publikacji historycznych bardziej dla rozrywki niż poważnych analiz.

Plus minus:
Na plus:
+ ładna szata graficzna
+ czcionka przyjazna dla wzroku
+ ciekawe i dobrze dobrane ilustracje
Na minus:
- brak czytelnej linii tematycznej pracy
- chaotyczny tekst
- rozczarowujący poziom naukowy

Tytuł: Klątwa Tutanchamona. Niedokończona historia egipskiego władcy
Autor: Joyce Tyldesley
Tłumacz: Norbert Radomski
Wydawca: Dom Wydawniczy Rebis
Data wydania: 2012
ISBN: 978-83-7510-909-2
Liczba stron: 324
Oprawa: twarda
Cena: 45,90 zł
Ocena recenzenta: 4/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz