„Dywizjon 303. Walka i codzienność” - R. King - recenzja |
Po pokonaniu Polski i Francji, kolejnym celem III Rzeszy była, osamotniona wówczas, Wielka Brytania. Operacja „Lew morski” zakładała nękanie obrońców wysp brytyjskich z powietrza, a w konsekwencji desant. Z historii wiemy, że do niego nie doszło. Współodpowiedzialni za sukces, którym było odparcie ataku, byli między innymi polscy lotnicy, a wśród nich piloci i mechanicy na pół legendarnego Dywizjonu 303.
Próbę przedstawienia udziału Dywizjonu 303 w Bitwie o Anglię podjął Richard King. W Polsce książka ukazała się w 2012 roku nakładem Wydawnictwa RM w serii Sekrety Historii. Przekładu z języka angielskiego dokonał Grzegorz Siwek.
Autor piastował kierownicze funkcje w wielu liniach lotniczych, a na co dzień zarządza brytyjską organizacją szkolącą pilotów1. Niżej opisana książka jest wynikiem zainteresowań historycznych Kinga i wielu lat skrupulatnej pracy. Ciekawostką może być również fakt, że to debiut Richarda Kinga na rynku wydawniczym - zdaniem recenzenta udany. Garść szczegółów motywujących opinię zawarto poniżej.
Struktura książki
Czytelnik sięgający po książkę mógłby się spodziewać monografii przedstawiającej dzieje Dywizjonu 303 przez cały okres jego istnienia. A może nawet więcej, czyli pozycji ułożonej nie tyle chronologicznie, co chronologiczno-problemowo, co ułatwiłoby percepcję. Już po pobieżnym przekartkowaniu przekona się jednak, że ma do czynienia z innym rodzajem dzieła. Owa publikacja ma strukturę chronologiczną i opisuje okres szkolenia oraz walki w Bitwie o Anglię.
Od chwili, gdy narracja dotyczy udziału w działaniach wojennych, każdy z rozdziałów opisuje zaledwie jeden lub kilka dni z życia dywizjonu. Dzięki temu zabiegowi, czytelnik otrzymuje skrupulatne dane odnośnie przeprowadzonych lotów bojowych, jak i patrolowych. W publikacji zawarto Wstęp, Objaśnienie, Prolog oraz 16 rozdziałów, z czego dziesięć relacjonuje przebieg walk. Treść publikacji „zamyka” bibliografia i indeks, zawierający nazwiska, nazwy geograficzne oraz nazwy jednostek lotniczych. W pracy uwzględniono także trzy dodatki, zawierające m.in. zestawienie zwycięstw pilotów.
Parę słów o treści
Wyżej wspomniano, że dziesięć rozdziałów książki traktuje o prowadzonych działaniach wojennych. Każdy z nich relacjonuje wydarzenia z zaledwie jednego lub kilku dni. Jedynie przy opisywaniu ostatniego okresu walk rozdział obejmuje niemalże miesiąc. Poza szczegółowym przedstawieniem pojedynków lotniczych autor ukazał w pewnym stopniu życie towarzyskie pilotów.
Odrobina krytyki nikomu nie zaszkodzi
Niewątpliwym atutem publikacji jest obszerne korzystanie ze wspomnień pilotów. Autor sięgnął do pamiętników i dzienników zarówno polskiej, jak i angielskiej części obsady. Dowiadujemy się z nich, jak żołnierze niejako in flagranti komentowali bieżące wydarzenia. Dotyczy to zarówno kwestii błahych, jak i niezwykle bolesnych, np. utraty towarzysza broni.
Z racji zainteresowań zawodowych autor skrupulatnie zapisywał numery seryjne samolotów oraz nazwy jednostek lotniczych – zarówno niemieckich, jak i alianckich. Przedstawił również rozbieżności, które znalazł w literaturze, starając się wskazać właściwą swoim zdaniem wersję wydarzeń.
Interesujące zestawienia zawarte zostały w dodatkach. W pierwszym z nich porównano ze sobą sylwetki pilotów, zwracając uwagę na ilość patroli, zwycięstw, odniesionych ran czy uszkodzenia samolotów. Kolejny przedstawia niejako „losy” samolotów będących na wyposażeniu dywizjonu. Ostatni zawiera wszystkie zwycięstwa pilotów ułożone w porządku chronologicznym. Zapisano przy tym, poza datą, dane pilota oraz model zestrzelone maszyny.
Osobne miejsce zajęła refleksja autora odnośnie zadośćuczynienia walecznym Polakom, którzy nie mieli nawet możliwości wzięcia udziału w paradzie zwycięzców (s. 338). Podobnie, oddzielny rozdział przeznaczono na przedstawienie notek biograficznych wszystkich pilotów walczących w strukturach Dywizjonu 303 (s. 383-403). W pewnej mierze jest to zdublowanie biogramów zawartych w pierwszym rozdziale (s. 37-43). Różnica polega na tym, że pierwszy raz przedstawiono pilotów będących w Dywizjonie 303 od początku.
Autor niejednokrotnie na kartach swojej książki daje wyraz sympatii oraz wielkiego uznania dla polskich lotników. Skrupulatnie analizuje ilość zgłaszanych przez pilotów zwycięstw, niejednokrotnie wskazując, które z nich nie mają odbicia w zachowanej dokumentacji angielskiej czy niemieckiej. Godnym odnotowania jest fakt, że wspomina w swojej pracy również o Polakach z innego dywizjonu myśliwskiego, a mianowicie 302.
W ostatnim rozdziale podjął się zrecenzowania książki Arkadego Fiedlera (s. 363-382). Oddając szacunek autorowi wskazał błędy oraz często zdarzające się odejście od faktów na rzecz beletryzacji historii lotników.
Książkę czyta się szybko, a dzięki szerokim zaczerpnięciom ze wspomnień pilotów, publikacja nabiera na wartości. Czytelnik ma możliwość poznania sposobu, w jaki uczestnicy wydarzeń widzieli i oceniali to, co się wokół nich działo.
Język, jakim napisano książkę, jest czytelny, jednakże mam zastrzeżenia co do przekładu. Niekiedy miałem wrażenie, jakbym czytał tekst angielski. To jakby dane zdanie zostało przetłumaczone słowo po słowie, z zachowaniem angielskiej struktury gramatycznej. Z racji na zainteresowania historyczne szczególną uwagę zwróciłem na zwrot „brygady ogniowej„ (s. 189). Jest to przykład dokładnego przeniesienia zwrotu angielskiego na język polski. W oryginale owa ”brygada ogniowa” to Fire Brigade, a więc straż pożarna.
Czy przeczytać?
Książka autorstwa Richarda Kinga jest skrupulatną charakterystyką najskuteczniejszego dywizjonu lotniczego walczącego po stronie aliantów. Treść, mimo wyraźnej sympatii autora do pilotów Dywizjonu 303, jest obiektywna. Jak wspomniano wyżej, autor nie waha się wskazać, kiedy sukcesy pilotów zostały przez nich przekoloryzowane, jednak zauważa przy tym, że nie zawyżali swoich zwycięstw celowo. Wskazuje, że podczas lotu z prędkością osiąganą przez ówczesne samoloty, praktycznie nie było czasu na dokładne przyjrzenie się ofierze. Stąd w tak wielu miejscach publikacji autor na podstawie analizy dokumentów uwidacznia, kiedy i jak piloci się mylili. Zdaniem recenzenta książka stanowi pozycję wartą uwagi, chociażby ze względu na fakt swojego monograficznego charakteru oraz osoby autora, który nie jest Polakiem.
Plus minus:
Na plus:
+ zamieszczenie obszernych fragmentów wspomnień
+ skrupulatna analiza sukcesów i porażek pilotów
+ zestawienie ze sobą statystyk określających aktywność poszczególnych pilotów podczas walk
+ neutralność autora, co w przypadku pozycji popularnonaukowej jest warte odnotowania
Na minus:
- potknięcia w przekładzie
- literówki
Tytuł: Dywizjon 303. Walka i codzienność
Autor: Richard King
Tłumaczenie: Grzegorz Siwek
Wydawca: Wydawnictwo RM
Rok wydania: 2012
ISBN/EAN: 978-83-7243-979-6
Liczba stron: 431
Oprawa: miękka
Cena: 39,90 zł (z okładki)
Ocena recenzenta: 9/10
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.