„Powiat Siedlce w pierwszej dekadzie rządów komunistycznych” - praca zbiorowa - recenzja


Warto poznać jedno z takich miejsc w Polsce, w którym „władza ludowa” miała do czynienia od 1944 roku z nadzwyczaj twardym oporem, związanym nie tylko z oddziałami partyzantki antykomunistycznej, ale również większością konserwatywnej ludności. Tak było w Siedlcach i okolicach, które wyrosły z Polski szlacheckiej, a podczas wojny były zapleczem siły ruchu narodowego i oddziałów Narodowych Sił Zbrojnych.

Trafiła do mnie czwarta pozycja z serii „Mazowsze i Podlasie w ogniu 1944-1945″. Tym razem naukowcy z warszawskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej opracowali, jak przedstawiał się antykomunistyczny opór na dawnych terenach powiatu siedleckiego, dziś będących w podobnych jednostkach terytorialnych Siedlce i Łosice. „Powiat Siedlce w pierwszej dekadzie rządów komunistycznych” należy do pozycji książkowych, wyciągających Polskę zza propagandowej zasłony, za którą trzymani byliśmy przez kilkadziesiąt lat. Tym bardziej wiedza w niej zawarta jest warta poznania.

Wgryzamy się w temat głęboko, razem z prawie ośmiuset stronicami, na których zawarto bogactwo materiału. Ogrom pracy wykonał nad nim Kazimierz Krajewski, będący autorem lub współautorem większości rozdziałów. Samodzielnie przygotował obfite kalendarium  oraz zawarte w aneksach, na niemal dwustu stronach, wybrane dokumenty obu stron konfliktu – władz komunistycznych i podziemia niepodległościowego. Był współautorem – wraz z Tomaszem Łabuszewskim, naczelnikiem OBEP IPN w Warszawie – rozdziału pierwszego, będącego niejako podstawowym, lecz też oddzielnym tworem (wyróżnionym nawet dodatkowym spisem treści).  Opisano w nim podziemie  niepodległościowe w powiecie Siedlce po 1944 roku. Krajewski przygotował też, tym razem wspólnie z Mariuszem Bechtą, bilans strat osobowych powiatu Siedlce między 1944 a 1954 rokiem. Obok Krajewskiego jeszcze dwaj autorzy pracowali nad swoimi odrębnymi częściami książki. Wspomniany Mariusz Bechta, znany wcześniej z badań nad Narodowymi Silami Zbrojnymi, w zarysie przyjrzał się działaniom sowietyzacyjnym, jakie wprowadzał Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Siedlcach. Dariusz Magier z siedleckiego Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego opisał z kolei struktury Polskiej Partii Robotniczej na interesującym nas terenie, próbując wskazać jej namiestnikowską rolę w stosunku do ludności.

Bez dwóch zdań mamy tu do czynienia z ostrymi sądami autorów w stosunku do komunistycznej przeszłości. Sam przyznaję, że w kilku momentach korciło mnie, by polemizować – nie tyle z podanymi faktami czy ich interpretacją, ile z użytym słownictwem, uciekającym nierzadko od postulowanego obiektywizmu historycznego. Przyznaję jednak, że postanowiłem zrezygnować z tej polemiki, bo przecież tak długo mieliśmy tylko jedną wersję zdarzeń, że teraz z przyjemnością, choć nie zawsze się zeń zgadzając, czytałem drugie ujęcie tej samej rzeczywistości.

Nie wchodząc w treść zbyt daleko, cieszę się głównie nie na interpretację, lecz na olbrzymią liczbę szczegółów, danych, dokumentów i zdjęć, które w tej książce dostałem. To jest, w moim mniemaniu, jej siła, gdyż daje bardzo szeroki zakres wiedzy. Za najbardziej wartościowe w tej pracy uznałem umożliwienie poznania losów „drugiej” konspiracji wojskowej (działajacej w latach 1944 – 1945). Tragizm losów jej uczestników jest tu nad wyraz widoczny. Na niedoskonałość zasłużyło w mojej opinii dokładanie do spisu strat wycinka danych, a mianowicie listy dezerterów z ludowego wojska, pochowanych w parafii w Mordach.

Książkę uzupełniają cenne elementy, jak wykaz skrótów, czy indeks nazwisk i pseudonimów. Bibliografia podana jest w wersji selektywnej, ale na pewno nie będziemy narzekać na niedobór wskazanych materiałów źródłowych. Na wyklejkach znajdziemy dwie barwne mapy – dawnego powiatu siedleckiego i nieco tylko odmiennego terytorialnie Obwodu ZWZ-AK.

Książka została przygotowana niezwykle starannie technicznie. Bardzo dobra okładka, utrzymana w stylu serii wydawniczej. Zdjęcia zamieszczone we wklejce wydrukowano na papierze kredowym. Kolejny plus to czytelne tabele i wykresy. A dość duża czcionka podstawowa oraz niezbyt duża, acz wciąż czytelna w przypisach nie męczą wzroku. Wyjątkowo trzeba wspomnieć o doskonale zszytym grzbietu, bo dzięki temu mamy zagwarantowaną wieloletnią trwałość.

I czas znaleźć dla tej książki właściwych odbiorców. Najpierw chciałem napisać, że to pozycja głównie dla młodych, którzy powinni budować nowy świat, znając to, czego ich dziadowie i częściowo rodzice poznać nie mogli, z powodu wszechobecnej w czasach socjalistycznych propagandy i jej cenzorskiego miecza. A oni mogą znać dziś i rewers tego medalu. I z tego się nie wycofuję, ale zarazem podpowiadam, że młodzi powinni przeczytać i podrzucić tę książkę najstarszym domownikom, po czym stanąć z nimi do oczyszczającej rozmowy. To będzie najtrudniejsze zadanie. Bo te setki stron, choć na małym wycinku jednego powiatu, udowadniają, że mit wyzwolenia, demokracji ludowej i powszechnej szczęśliwości, był narzucony polskiemu społeczeństwu jak kaganiec - szybko, brutalnie i skutecznie. Życzę ciekawych dyskusji.

Plus minus:
Na plus:
+ kontynuacja ciekawej serii
+ bardzo szczegółowe ujęcie tematu
+ olbrzymia liczba danych i różnorodność ich podania
+ niezwykle staranne wydanie pod względem druku i oprawy
Na minus:
- nieco chaotyczna próba opracowania bilansu strat

Tytuł: Powiat Siedlce w pierwszej dekadzie rządów komunistycznych
Autor: praca zbiorowa
Wydawca: Instytut Pamięci Narodowej i Oficyna Wydawnicza Rytm
Rok wydania: 2012
Okładka: twarda
ISBN: 978-83-7629-331-8 oraz 978-83-7399-495-9
Liczba stron: 784
Cena: ok. 75,00 zł
Ocena recenzenta: 8.5/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz