Egzekucja byłej kochanki Kim Dzong Una. Zemsta zazdrosnej żony, czy element gry politycznej?


Informacja o publicznej egzekucji dwanaściorga artystów z Korei Północnej, która pojawiła się wczoraj w mediach i wywołała poruszenie wśród opinii publicznej. Jak podał południowokoreański dziennik „Dzoson Ilbo”, piosenkarka Hion Song Wol, a także jedenaścioro artystów oraz muzyków z zespołu Wangjaesan Light Music Band i orkiestry Unhasu, 17 zostali sierpnia aresztowani pod zarzutem złamania prawa zakazującego pornografii oraz posiadania Biblii.

Kim Jong-Un / fot. petersnoopy, CC-BY-SA-2.0

Kim Jong-Un / fot. petersnoopy, CC-BY-SA-2.0

Trzy dni później, oskarżonych artystów postawiono przed plutonem egzekucyjnym i rozstrzelano na oczach najbliższych członków rodziny, którzy później, tak jak jest to zwyczajowo przyjęte w KRLD, zostali zesłani do obozów pracy. W Korei Północnej bowiem, winą za przestępstwo obarczana jest również cała najbliższa rodzina, a kara dziedziczona jest następnie trzy kolejne pokolenia. To tylko jeden z elementów terroru, dzięki któremu przywództwo kraju chce uzyskać całkowitą kontrolę nad swoimi obywatelami. Informacja o tych wydarzeniach wywołała lawinę spekulacji związanych z ewentualnymi przyczynami aresztowania oraz wykonania wyroku śmierci na znanych w całym kraju artystach.

Hion Song Wol była popularną w Korei wokalistką, która wraz z zespołem występowała na państwowych uroczystości. Jej najbardziej znanym utworem jest piosenka o tytule „Dziewczyna w siodle”, sławiąca zalety pracowników fabryki tekstyliów w Stakhanovite. Jak podał dziennik „Dzoson Ilbo”, nowy przywódca Korei Północnej - Kim Dzong Un, był z nią blisko związany przez około 10 lat. Musiał jednak zakończyć tę znajomość, gdyż związek z kochanką nie zyskał akceptacji jego ojca a zarazem ówczesnego przywódcy kraju, Kim Dzong Ila. Piosenkarka po zerwaniu kontaktów z Dzong Unem została szybko wydana za mąż, a syn przywódcy wkrótce ożenił się z inną piosenkarką z tego zespołu, Ri Sol Dzun.
Historia ich znajomości ma w sobie elementy szekspirowskiego dramatu, w którym losy kochanków zostają tragiczne rozdzielone, a ich miłość nie zyskała akceptacji najbliższych. Duże emocje wywołała również kwestia zarzutów, jakie postawiono artystom, a w szczególności wiele kontrowersji wywołał w polskiej części Internetu zarzut posiadania przez oskarżonych Biblii.

Artykuł 68 Konstytucji Korei Północnej gwarantuje swoim obywatelom wolność wyznania, jednakże w tym samym artykule mowa jest również o tym, iż „religia nie może stać się pretekstem do wprowadzenia obcych sił na teren kraju, a także do działań wymierzonych w państwo lub porządek społeczny”. Zapis ten mimo wszystko wydaje się być bardzo liberalny, jak na państwo o ustroju komunistycznym. Można odnieść wręcz wrażenie, że obywatele Korei Północnej mogą cieszyć się szeregiem praw i wolnością osobistą. Podobne wrażenia dotyczą treści konstytucji ZSRR z 1936 roku. Niestety, wrażenia te są mylne. Prawa i przywileje obywatelskie pozostają jedynie w sferze prawnej i nie są w rzeczywistości respektowane.

Jedna z hipotez, która pojawiła się w mediach, mówi o zazdrości Ri Sol Dzun o byłą kochankę męża. Po śmierci Kim Dzong Ila w 2011 roku, w Korei Północnej pojawiły się plotki mówiące, iż romans przetrwał próbę czasu, a Hion Sog Wol w dalszym ciągu spotyka się z synem dyktatora. Z tego też powodu, Ri Sol Dzung zazdrosna o byłą koleżankę z zespołu miała doprowadzić do jej śmierci. Teoria ta wydaje się jednak mało prawdopodobna. Kim Dzong Un chcąc pozbyć się Hion Sol Won mógł zesłać ją do obozu pracy wraz z całą jej rodziną, oskarżając ją o najdrobniejsze przewinienia w stosunku do władzy oraz państwa. Nikt nie pytałby się za co i dlaczego zniknęli z życia społeczeństwa. Oskarżenia o uczestnictwo w pornobiznesie oraz posiadanie Biblii wydają się więc mało przekonywujące. Skłoniłabym się raczej do postawienia teorii, iż był to element gry politycznej. Egzekucja północnokoreańskich artystów może być traktowana jako pewnego rodzaju symbol, potwierdzający pozycję oraz siłę polityczną nowego przywódcy KRLD. Należy zdać sobie bowiem sprawę również z kwestii wizerunkowych władzy w Korei Północnej, które wynikają z przeszłości historycznej i kulturowej, odwołującej się do zasad religii konfucjańskiej.

Po śmierci ojca w 2011 roku, Kim Dzong Un przejął ster władzy w kraju, a co się z tym wiąże musi ugruntować swoją pozycję i wykreować na nowo kult władzy, jakim otaczali się jego ojciec i dziadek. Potwierdzeniem tego mogą być chociażby wydarzenia z przełomu marca i kwietnia br., kiedy to oczy całego świata zwrócone były właśnie w kierunku Pjongjangu, grożącego użyciem broni nuklearnej przeciwko Korei Południowej. Kim Dzong Un na początku tego roku, według raportów Amnesty International, rozpoczął czystki polityczne w szeregach partii oraz w strukturach wojskowych, chcąc pozbyć się ludzi lojalnych swemu ojcu i zbudować w ten sposób wierną i całkowicie mu podległą elitę polityczną i wojskową.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

2 komentarze

  1. zbys pisze:

    Korea to nasz bratni naród. Bądźmy z nimi

  2. Ups pisze:

    Kim Dzong Un = Dzyng Dzong Dzung

Odpowiedz