„Limonow” – E. Carrère – recenzja |
Prawdziwy efekt szoku, jaki może nam zaserwować lektura książki, jest wtedy kiedy, napisana jest mądrze. Czym zatem różni się szok po lekturze książki napisanej niemądrze? Tym, że szok ten jest wtedy sztuczny, stanowi efekt po przetrawieniu informacji pustych i niczego nie wnoszących do dyskusji oraz stan niepotrzebnie zaprzątający nasz umysł i nie rozwijający nas. Myśl ta choć najprostsza z możliwych, wcale nie musi być aż tak banalna w swej treści.
W ubiegłym roku nakładem Wydawnictwa Literackiego na polskim rynku księgarskim pojawiła się najnowsza książka francuskiego dziennikarza, pisarza, scenarzysty i reżysera, Emmanuela Carrère’a zatytułowana Limonow1. To już trzecia, po Przeciwniku (2004) i Powieści rosyjskiej (2008), praca tego autora przetłumaczona na język polski. I bardzo dobrze, bowiem publicysta ten cieszy się wielką popularnością w swoim kraju i zagranicą.
Podobnie jak w pracy z 2008 r., kiedy temat oscylował wokół Związku Radzieckiego i Rosji oraz wokół prywatnych wątków, tak też w Limonowie autor skupia swoją uwagę na największym pod względem geograficznym państwie świata, a także na własnej osobie oraz pracy jako dziennikarz i pisarz. Zabieg ten był dla Carrère’a przymusem, bowiem jego najnowsza powieść jest o Eduardzie (Sawience) Limonowie, który, i tu oddajmy głos samemu Autorowi, „był rzezimieszkiem na Ukrainie, idolem sowieckiego undergroundu, kloszardem, służącym miliardera na Manhattanie, był modnym pisarzem w Paryżu i żołnierzem zagubionym gdzieś na Bałkanach…”. E. Carrère przeprowadził z Limonowem wywiad rzekę i to posłużyło jako podstawę jego książki.
Od razu należy powiedzieć, że większość treści zapisanej w książce jest zgodna z tym, co Limonow przekazał autorowi. Jest jednak pewien procent narracji, który charakteryzuje się tym, że stworzył ją Carrère. Sugerował się przy tym własnymi przemyśleniami, rekonstrukcją zdarzeń i wypadków wokół osoby Limonowa. Carrère tłumaczył się z tego rozwiązania w prosty sposób. Opisywany przez niego bohater nie zwierzał mu się tak dokładnie, aby skonstruować jego biografię w sposób ciągły. Jednak to, co otrzymujemy na łamach powieści, trzyma się całości. Podziurawiony obraz w książce został bardzo klarownie zlepiony i czytelnik nie będzie miał odczucia niedosytu, tudzież braku wytłumaczenia szeregu wątków toczących się wokół głównego bohatera.
Carrère nie miał łatwego zadania, bowiem barwne i przesycone wieloma sytuacjami życie Limonowa trzeba było przelać na papier w szczególnie „lekkostrawny„ sposób. Był to też swoisty poligon doświadczalny dla samego autora. Właśnie wielowątkowy żywot Limonowa dawał szerokie pole manewru. Treść powieści jest przesycona informacjami, ale nie nużą ani nie powodują zagubienia. Przeciwnie. Wraz z każdą stronicą chce się wdrażać w tekst, chłonąć to, co tam jest napisane. W powieści przewijają się barwne opisy związków Limonowa z kobietami, a także, co może szokować niektórych, kontakty homoseksualne, a w niektórych przypadkach również z nieletnimi. Limonow dorastał też w specyficznym miejscu i w jeszcze bardziej specyficznych czasach. Nie będzie wcale przesadą, jeśli doda się do tego po raz kolejny termin ”specyficzny” na określenie kraju, w jakim żył – Rosji radzieckiej – a także osób wokół jakich otaczał się Limonow – osiedlowi chuligani, miejskie rzezimieszki, złodzieje, banderowcy, sowieccy mafioso, ludzie wszelkiej maści z radzieckiego marginesu społecznego, o których nie mówiło się głośno, bowiem ZSRR miało być kolebką ludzi nieprzeciętnych, najlepszych, legendarnych, takich, którzy mieli pasować do systemu… Byli też wokół Limonowa zdesperowani ludzie kultury, publicyści, poeci, malarze, graficy i wszelkiej maści showmani trzymający się rąbka spódnicy swej ojczyzny - ludzie trzymający władzę w państwie, a więc komuniści. Życie Eduarda Limonowa nie kończyło się na ZSRR. Przebywał on w latach 70. w USA, a na przełomie lat 70. i 80. oraz na początku lat 90. we Francji. Tym sposobem powieść Carrère’a nabiera innego tempa narracyjnego i tematycznego. Wraz z treścią przemieszczamy się po świecie emigracji rosyjskiej. Znalazł się w innym, obcym kraju, o odrębnym systemie niż ten w ZSRR, innej mentalności, kulturze i psychice. Tam też Limonowa dotykają sprawy i problemy, jakie spotykają zwykle emigrantów, ima się wielu zawodów, trafia na najróżniejszych ludzi, przeżywa wszelkie stany emocjonalne, psychiczne i duchowe.
Wspomniano wyżej, że Carrère skonstruował swą najnowszą powieść analogicznie, jak w wydanej w 2008 r. Powieści rosyjskiej, gdzie postarał się też wnieść sporo ze swojego życia prywatnego. Limonow oprócz niezwykle wciągającej opowieści wokół Eduarda Limonowa w niektórych miejscach ma odwołania do biograficznych wątków samego autora. Był to zabieg celowy. Po pierwsze, takim stylem charakteryzuje się Carrère. Po drugie, w pewnym sensie nakazywała ku temu sama narracja, bowiem z niektórymi sytuacjami, z jakimi zetknął się bohater książki, stykał się sam autor. Wątki przewijające się w życiu Limonowa są prawie analogiczne do tych pojawiających się w życiu Carrère’a. Dotykały ich te same problemy natury psychologicznej, światopoglądowej, podejścia do życia i do spraw, jakie wyłaniały się obok nich. Takie rozbicie narracji przez Carrère’a spowodowane było tym, że chciał w pewien sposób nakreślić sytuację ogólną na świecie, która w sposób mocny odbiła się na życiu Limonowa. Tak się akurat składało, że Carrère poprzez piastowany przez siebie zawód osoby piszącej i nierzadko zdającej relację z najbardziej doniosłych wydarzeń, mógł w ten sposób wzbogacić swą powieść i w pewien sposób „zatuszować” te luki, które pojawiają się w biogramie Eduarda Limonowa.
Aby obraz był rzeczywisty z prozą życia, wypada dodać tutaj nieco łyżki dziegciu, bowiem niekiedy miewa się wrażenie, że wątki z życia autora, choć niewątpliwie interesujące, chce się jak najszybciej „odbębnić”, bo lepiej jest śledzić treść oscylującą wokół Limonowa. Może to i zarzut padający względem książki, ale zwraca uwagę też to, iż tym bardziej sedno powieści, a więc historia Limonowa , napisane jest w sposób wyjątkowy i chce się ją poznawać.
Limonow Emmanuela Carrère nie jest książką dla każdego. Niestety. Niektóre wątki, sytuacje i opisy z nimi związane zbulwersują nie jednego czytelnika. Szczególnie polskiego, który z natury rzeczy jest antyobrazoburczy, antyrosyjski, antyhomoseksualny i w ogóle przedrostek „anty„ winien być najważniejszym zjawiskiem fonetycznym legitymizującym obywatela kraju ze stolicą nad Wisłą. Zbulwersują też tych, którzy połowę swego życia spędzili w ramach systemu socjalistycznego, a ten w książce ukazany jest z nieco innej strony, niespotykanej w każdym razie. Proszę dokładnie przemyśleć pomysł przeczytania pracy Carrère’a – grozi to oświeceniem! Zatem czy można być ”anty” wobec tego zjawiska? I na koniec w nawiązaniu do myśli otwierającej tekst, prosto ale dobitnie. Limonow Carrère’a szokuje, bowiem napisany jest mądrze…
Plusy minusy:
Na plus:
+ świetna narracja
+ doskonała i rzadko spotykana tematyka
+ wybór postaci jako bohatera powieści
+ świeże spojrzenie na wiele aspektów
+ „szok”
Na minus:
nie ma minusów
Tytuł: Limonow
Autor: Emmanuel Carrère
Tłumaczenie: Magdalena Kamińska-Maurugeron
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2011
ISBN: 978-8308-04977-8
Liczba stron: 469
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena: ok. 40 zł
Ocena recenzenta: 9,5/10
- E. Carrère, Limonov, „Agence de l’Est” (2011). [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.